[Foto] Tajemnica "uskoku" w Osówce rozwiązana
- Ostatnie wydarzenia dają nowe światło na rozwikłanie zagadki słynnego „uskoku”. Wiemy, że nie ma tutaj, w tym miejscu drugiego poziomu. Informacja jest pewna pod względem historycznym i naukowym . Przeprowadzone prace dają nowe informacje, wiemy w jaki sposób były drążone chodniki przez więźniów ll wojny światowej – mówił na sobotniej (23.02.) konferencji prasowej w Podziemnym Mieście Osówka burmistrz Głuszycy, Roman Głód.
W ramach prowadzonych obecnie prac budowlanych w Podziemnym Mieście Osówka, zarządzający obiektem postawili sobie za cel wyjaśnienie mitów i wszelkich domysłów dotyczących tajemniczego "uskoku", który znajdował się pod schodami zamontowanymi niedaleko wejścia do obiektu. Jedna z hipotez – mówi, że prowadzi on do nieodkrytego jeszcze kolejnego poziomu podziemi.
Podczas usuwania "luźnego urobku", który zaległ od czasu wojny zostały odkryte podkłady torowiska kolejki wąskotorowej, drewniane obudowy, a także wiertła i kilof. Wydobyto także worek cementu, który oczywiście był skamieniały.
- Dla gminy to oznacza, że pewien etap prac związanych z modernizacją podziemi został wykonany. Cieszę się, że tak naprawdę nie ma żadnych niespodzianek, ponieważ zdaję sobie sprawę,że jeżeli by takie były, to wstrzymały by one prace – dodaje burmistrz, Roman Głód i kontynuuje,
- Ta skala prac wykonanych podczas ll wojny światowej i próba wyobrażenia sobie tych wszystkich więźniów, którzy w tych jakże okrutnych warunkach drążyli tę skałę pobudza wyobraźnię niesamowicie. Uważam, że to co państwo zobaczycie, jak spojrzycie do góry uskoku, to robi niesamowite wrażenie. To niesamowita przestrzeń. Musimy pamiętać o tych, którzy to zrobili, że to byli ludzie uwięzieni w okolicznych wsiach, obozach niemieckich. Przypuszczam że od rana do nocy siedzieli i pracowali, to okropne, że to właśnie człowiek człowiekowi potrafi zgotować taki los.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)