85. rocznica pierwszej masowej deportacji Polaków na Sybir - uroczystości w Piławie Górnej

16 Zobacz galerię

Mieszkańcy Piławy Górnej upamiętnili dziś rocznicę pierwszej masowej deportacji Polaków na Sybir. 85 lat temu w głąb Związku Sowieckiego wywieziono setki tysięcy polskich obywateli. Wielu umarło już w drodze, tysiące nie wróciły do kraju.

– Przeprowadzane w brutalny sposób deportacje w większości przypadków miały miejsce w nocy. Oficerowie NKWD przeszukiwali mieszkania wywożonych osób, którym nakazywano zabrać jedynie najpotrzebniejsze rzeczy, na co rodziny miały zazwyczaj kilkanaście minut. Później deportowanych przewożono na dworce kolejowe, gdzie na mrozie musieli czekać nawet kilka godzin. To nie był jednak koniec dramatu. Podróżowano wagonami bydlęcymi rzekomo przystosowanymi do przewozu osób. „Przystosowanie” polegało na umieszczeniu wewnątrz zimnego, ciemnego i brudnego wagonu kubła do załatwiania potrzeb fizjologicznych i tzw. kozy, czyli piecyka, który i tak ze względu na brak opału nie ogrzewał – przypomniał tragiczną historię naszych rodaków Arnold Kordasiewicz – radny i kustosz Izby Pamięci Braci Morawskich w Piławie Górnej.

Burmistrz Krzysztof Chudyk podkreślał z kolei, że w tamtych dniach sowiecki terror nie oszczędzał nikogo – nawet dzieci, kobiet i starców. – Zsyłani w głąb Związku Sowieckiego, skazani na głód, mróz i katorżniczą pracę, walczyli o przetrwanie, często bez nadziei na powrót. Wielu z nich nigdy już nie zobaczyło ojczystej ziemi. Dziś, stojąc tu, przy Pomniku Sybiraków, oddajemy im należną pamięć i szacunek. Niech ich historia będzie dla nas przestrogą, ale i przypomnieniem, jak cenna jest wolność i niepodległość, o którą musimy troszczyć się każdego dnia – mówił burmistrz.

O tragicznych wydarzeniach sprzed osiemdziesięciu pięciu lat pamiętali mieszkańcy, przedstawiciele piławskiego samorządu, miejskich instytucji i lokalnych organizacji. – Wszystkim tu zebranym dziękuję za wspólne uczczenie pamięci naszych rodaków. Wasza obecność tutaj świadczy o tym, że historia nie jest nam obojętna, a ofiara zesłańców nie poszła w zapomnienie – podsumował burmistrz.

UM Piława Górna