Punkt Szczepień Powszechnych na OSiRze zostanie zamknięty?
W momencie dużego zapotrzebowania na szczepienia, w maju tego roku, Dzierżoniów utworzył miejski punkt szczepień. Jego uruchomienie znacznie ułatwiło i przyspieszyło szczepienia mieszkańców całej ziemi dzierżoniowskiej. Każdego dnia szczepionkę mogło tu przyjąć ponad 400 osób. Za dostarczanie szczepionek odpowiadał rząd. Miasto, przy pomocy szpitala powiatowego, zapewniło organizację punktu oraz odpowiednią kadrę zajmującą się jego obsługą.
Do 29 czerwca zaszczepiono pierwszą dawką 2316 osób, a drugą dawką szczepionki 1688 osób. Obecnie zainteresowanie szczepieniami znacznie spada, dlatego miasto złożyło wniosek do wojewody dolnośląskiego o zgodę na przeniesienie punktu do szpitala przy ul. Cichej.
- Utrzymanie punktu szczepień masowych to spore przedsięwzięcie logistyczne oraz ogromne koszty, które ponosi miasto. W obecnej sytuacji, kiedy zainteresowanie szczepieniami spada, w zupełności wystarczy punkt szczepień w szpitalu. Nie ma mowy o likwidacji miejskiego punktu szczepień, ale o jego przeniesieniu, co oznacza, że w każdym momencie, jeśli tylko będzie taka potrzeba, punkt będzie mógł wznowić działalność w hali OSiR-u - tłumaczy Dorota Pieszczuch, zastępca burmistrza Dzierżoniowa.
Punkt sczepień zostanie przeniesiony do szpitala po otrzymaniu zgody od wojewody.
Komentarze (25)
2. 4004 osoby zaszczepione. Ile spoza powiatu?
3. Czy koordynującą ten temat pani wiceburmistrz odpowie za tą porażkę?
2316 + 2×1688 = 5692 osoby zaszczepione. Ten co dostał pierwszą dawkę w tym punkcie, przyjął też drugą.
OSiR ma kiepskie położenie, zdaniem osób, które nie posiadają własnego samochodu (np. ludzie starsi) i mieszkają na osiedlach. Również organizacja Prezentacji / Dni Dzierżoniowa na OSiRze to słaby pomysł. Powinno być to organizowane np. na terenie targowiska miejskiego (tak jak "Majówka"), od strony ul. Piastowskiej albo w Rynku (2 dni w roku mieszkańcy Rynku mogliby chyba wytrzymać).
Kolejna kwestia - od kilku lat "sercem Dzierżoniowa" stały się tereny po dawnej Diorze (Kaufland i inne sklepy) oraz po Defka (Jysk, Biedronka itd.). Można było postawić na parkingu jakiś wielki namiot albo baraki i tam przeprowadzać tę akcję.