100 lat Emilii Szcześniak
Pani Michalina Emilia Szcześniak wczoraj obchodziła setne urodziny. W przeddzień walentynek życzenia szacownej jubilatce złożyli przedstawiciele miejskiego samorządu.
- Dane było pani przeżyć cały wiek. Tak długie życie jest skarbnicą doświadczeń dla wielu pokoleń. Będziemy czerpać z tej skarbnicy również wtedy, gdy powołując się na pani wybór powiemy, że Piława Górna to dobre miejsce do życia - powiedział burmistrz podczas uroczystej Mszy świętej. - Życzę zdrowia, pomyślności i pogody ducha, aby każdy kolejny dzień przepełniała radość. Niech następne lata mijają w spokoju i przynoszą pełne szczęścia chwile w rodzinnym gronie - życzył wczoraj Krzysztof Chudyk.
Pani Michalina Emilia Szcześniak urodziła się 13 lutego 1922 roku w miejscowości Mietel. Po wojnie zamieszkała w Piławie Górnej. Wiele przeżyła i dziś chętnie służy radą nie tylko bliskim. Przyłączamy się do życzeń i serdecznie dziękujemy za wszystkie wyrzeczenia minionych lat. Prosimy przyjąć wyrazy szacunku z okazji wyjątkowego jubileuszu - setnej rocznicy urodzin.
UM Piława Górna
Przeczytaj komentarze (10)
Komentarze (10)
Przede wszystkim z tego powodu chcemy naszym Czytelnikom przypomnieć tego męczennika. Tym bardziej że nie warto, aby bez końca był skrywany za świętem typu pop.
Niewiele wiemy o Walentym. Był biskupem w Terni w Italii i żył w III wieku. Jedno o nim wiadomo – miał twardy charakter; w czasie prześladowań asystował męczennikom w czasie ich procesów i egzekucji. Jak było łatwo przewidzieć, szybko zwrócił na siebie uwagę władz i został aresztowany. Biciem i torturami starano się zmusić go do odstępstwa od wiary. Ponieważ odmówił, został ścięty – jako obywatel rzymski – mieczem. Stało się to 14 lutego 269 roku.
W IV stuleciu papież Juliusz postawił nad jego grobem bazylikę, która z czasem stała się popularnym sanktuarium i jednym z pierwszych miejsc pielgrzymkowych. W ciągu średniowiecza kult Walentego objął całą niemal Europę.
W czasie średniowiecza i renesansu na terenach niemieckojęzycznych był jednym ze świętych orędowników podczas chorób, przede wszystkim nerwowych i epilepsji. I z tego to powodu uznano go za patrona egzorcyzmów. Część badaczy oglądając obrazy z przedstawieniem świętego nad postacią rzucającą się w drgawkach, uznała, że jest to zobrazowanie egzorcyzmów.
Z kolei w krajach anglosaskich przyjęło się czcić Walentego jako patrona zakochanych, a stąd już tylko krok do uznania dnia, w którym przypada wspomnienie liturgiczne świętego, za „dzień zakochanych” i popularnych – także w Polsce – walentynek.
Warto tylko przypomnieć, że w Polsce możemy znaleźć wiele obrazów Świętego Walentego, a w kilku miejscach, np. w Chełmnie, znajdują się jego relikwie.
Dziękujemy Panu Burmistrzowi za wspaniały gest pamięci .