19-letnia Wiktoria dziękuje za serce okazane jej podczas Wielkiej Fety Agroturystycznej. Ile wart był ten miś?!
Pani Maria z Polanicy-Zdroju dała 410 złotych za misia srebrnego, a pan Jan z Zieleńca, czyli z Dusznik-Zdroju, 300 złotych za białego. To nie jedyne fanty wylicytowane z myślą o 19-letniej Wiktorii Sobolewskiej ze Szczytnej podczas XVIII Wielkiej Fety Agroturystycznej. Wracamy do tego wydarzenia sprzed niemal miesiąca, bo Wiktoria dziękuje wszystkim za dobre serce.
Wiktoria urodziła się nie w pełni sprawna fizycznie, ale od zawsze pokazuje, jak wartościową jest dziewczyną. Ani ona jednak, ani bliskie jej osoby nie są w stanie podołać finansowym wyzwaniom, które przed nią stoją, choć wspomaga ją Fundacja Anny Dymnej „Mimo wszystko” [jeśli możesz, dołóż się do skarbonki – link TUTAJ]. Ale po cóż ma się sąsiadów? Oto pełna treść listu Wiktorii:
Szanowny Panie Burmistrzu Krzysztofie Żak,
Chciałabym złożyć na Pana ręce serdeczne podziękowania za zorganizowanie zbiórki pieniędzy na mój cel. Pańskie zaangażowanie oraz chęć niesienia pomocy są dla mnie ogromnym wsparciem.
Panu Dyrektorowi Miejskiego Ośrodka Kultury w Szczytnej Rafałowi Krynieckiemu, dziękuję za poświęcony czas, energię oraz wszelkie starania, które włożył Pan w organizację tej akcji. To dla mnie wielki zaszczyt i radość, że mogę liczyć na tak życzliwe wsparcie.
Szczególnie jestem wdzięczna harcerzom z Czarnej Jedynki, którzy pomimo niesprzyjającej pogody, także w niedzielę kwestowali z puszkami. Dziękuję Pani Janinie Kostyrko, wszystkim sponsorom i darczyńcom.
Z wyrazami szacunku i wdzięczności,
Wiktoria Sobolewska
Licytację prowadził Wojciech Heliński, a nie tylko rywalizowaliśmy w niej o misie, ale także o tonę węgla czy białego orła, który był... zielony. W naszej galerii zdjęć przypominamy wspaniałych bardzo młodych, młodych i nieco tylko starszych uczestników XVIII Wielkiej Fety Agroturystycznej w Szczytnej. Im te uśmiechy przychodzą łatwo. Dzięki naszym darom serca Wiktorii też jest łatwiej. [kot]
Dodaj komentarz
Komentarze (0)