Burmistrz Renata Surma rozpoczęła konsultacje... Napisała tak: „Nie zauważamy żadnej konkretnej propozycji”

Zapraszamy mieszkańców, samorządowców, organizacje i wszystkich zainteresowanych do udziału w konsultacjach społecznych „Programu redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej”. Konsultacje trwają do 31 marca 2025 roku – takie pisma wysyłają właśnie Wody Polskie. Burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej przeczytała ten dokument i napisała: „Nie zauważamy żadnej konkretnej propozycji dla obszaru Gminy”.

Oczywiście, każdy może sam to ocenić. Publicznie Wody Polskie przedstawiły kilka „komponentów” programu [to ostatnio ulubione słowo w tej instytucji], ale samego programu nie! Prof. Janusz Zaleski pokazał ostatnio w lokalnej telewizji pół ryzy papieru, ale w sieci jest jedynie synteza programu jego autorstwa. Może zatem on zna owe „konkretne propozycje” dla gminy Bystrzyca Kłodzka? Raczej ujrzymy je za kilka miesięcy.

Opisaliśmy już jeden pomysł: budowę obrosłej legendą Elektrowni Szczytowej Młoty, której zbiorniki pełniłyby też funkcję przeciwpowodziową [więcej na ten temat TUTAJ]. Stowarzyszenie Niezatapialna Wioska Młoty chce utopić ten pomysł. „Budowa ESP Młoty przez masową wycinkę lasów i betonowanie dna rzeki zwiększy zagrożenie Wójtowic, Nowej Bystrzycy, Starej Bystrzycy i w końcu Bystrzycy Kłodzkiej” – czytamy.

Kto ma rację? Burmistrz Renata Surma przypomina, że w czasie wrześniowej powodzi ucierpiało 12 wsi z jej gminy i spora część miasta. Zwraca uwagę na konieczność pilnego remontu zapory w Międzygórzu i „nadwyrężenie” istniejącej infrastruktury. Czy za chwilę może powtórzyć się katastrofa? Tego nie wiadomo. Burmistrz skierowała więc list do „wszystkich świętych”, z ministrem Marcinem Kierwińskim na czele.

W piśmie tym prosi o wyjaśnienia oraz przeprowadzenie konsultacji na terenie jej gminy. Wraz z przedstawicielami gminy wybiera się 5 marca do siedziby starostwa w Kłodzku na zaplanowane tam spotkanie konsultacyjne. Hmm... Konsultacje owe mają odbyć się podczas nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu Kłodzkiego, a w sali obrad jest nie więcej niż kilkadziesiąt miejsc. Gdzie pomieszczą się wszyscy chętni? Wystarczy transmisja?

„Bez wahania mogę stwierdzić, że panowie nie postrzegają wielu rzeczy sercem. Kobiety są bardziej wrażliwe” – pani burmistrz Ameryki tu nie odkrywa, a powiedziała to w książce „Samorząd na obcasach” [pisaliśmy o niej TUTAJ]. Teraz znowu zaklnie?! „Ja się tak łatwo nie poddaję” – mówiła wówczas. A my szukamy osoby, która zrozumiała mechanizm konsultacji Wód Polskich. Wszelkie materiały znajdziecie TUTAJ. [kot]