Poseł wspólnie z burmistrzem promują ziemię kłodzką. I to niezależnie od tego, kto gdzie rządzi. Warte pochwały? Oczywiście! [FILM]
„Wspaniałe miejsce, wspaniały kawałek Polski” – tak o ziemi kłodzkiej mówi poseł Tomasz Siemoniak. W krótkim filmiku, który zamieścił w mediach społecznościowych, razem z burmistrzem Kłodzka, Michałem Piszko, zapraszają tu „w te wakacje oraz weekendy krótkie i długie!”. Kto jeszcze nie widział tego zaproszenia?
Filmik ten obejrzało już prawie 2,5 tys. osób. Do tego warto dodać przeszło 5 tys. odsłon wpisu posła Siemoniaka na Twitterze. Co podkreśla polityk PO, oprócz urody ziemi kłodzkiej, rzecz jasna? „Pamiętajcie, że to też tysiące miejsc pracy oraz małych i średnich biznesów w turystyce”.
Zasługa to wielka, nieśmiało zatem tylko zwracamy uwagę, że piszemy nie „Ziemia Kłodzka”, ale „ziemia kłodzka”. To zasada, która obowiązuje według „Wielkiego słownika ortograficznego PWN” wydanego już 20 lat temu. A potwierdza ją zupełnie apolityczna Rada Języka Polskiego.
Posłowi ten mały błąd oczywiście można wybaczyć, bo w Radkowie odwiedził Bogumiła Kuczyńskiego, który wraz z żoną słynie z wytwarzania świetnych serów. „Przy kawie i serach pogadaliśmy o problemach polskich i dolnośląskich rolników” – napisał Tomasz Siemoniak w kolejnym tweecie, a obejrzało to już niemal 2,3 tys. osób.
Tak właśnie wyglądają sery państwa Kuczyńskich z Radkowa, na zdjęciu, które zamieścił na Twitterze poseł. I takie są uroki ziemi kłodzkiej... Zapraszamy i czekamy! A Czytelników, w tym polityków, prosimy, by także zwracali uwagę na nasze uchybienia wobec języka polskiego. Wszak człowiek uczy się całe życie. [kot]
Komentarze (6)
Włazidupstwo polityczne. Siemoniak to, Michaś tamto.
Jeżeli już optujecie za... to róbcie to inteligentnie.
A jakie uwagi językowe, łaskawe rozgrzeszenie. Polewka, że aż.
Woniajet, że wybory idą.
Wazelinę czas zacząć. Nie mylić z walcem.
Przedszkolaki proszą piękną senioritę - tę pszczółkę, którą tu widzicie zowią....