Niespodzianka na 29. Międzynarodowym Festiwalu Folkloru w Nowej Rudzie. Mimo obecności polityki, otwarcie było piękne! [FILM]
Tradycyjną paradą rozpoczął się w środę, 9 sierpnia, 29. Międzynarodowy Festiwal Folkloru w Nowej Rudzie. Spod Miejskiego Ośrodka Kultury, przez ulicę Armii Krajowej, na noworudzki rynek przeszedł roztańczony korowód zespołów z Polski, Turcji, Irlandii Północnej, Kolumbii i... Kraju Basków. Po koncercie inauguracyjnym artyści rozjechali się do Strzegomia, Kłodzka i Kudowy-Zdroju, by w niedzielę powrócić na finał do Nowej Rudy.
Na początek małe wyjaśnienie. Na plakatach anonsowany jest zespół z Hiszpanii i prezentowana flaga Królestwa Hiszpanii. Zespół, który nas odwiedził, to jednak Baskowie, spośród których wielu od lat domaga się niepodległości. Tablica z nazwą „nie ich państwa” została przez nich zasłonięta sztandarem Ikurriña, czyli flagą Kraju Basków. Przez lata za taki gest w Hiszpanii można było na lata trafić do więzienia. Teraz to oznaka odrębności narodowej Basków, z której są tak dumni.
I to był ów zaskakujący akcent polityczny. Nasi lokalni politycy – burmistrz Nowej Rudy, Tomasz Kiliński i wicestarosta Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk – przemawiali krótko, pojednawczo, zachęcali po prostu do dobrej zabawy. Wcześniej wszyscy przywitani zostali przez gospodarzy po staropolsku: chlebem i solą. A jak wygląda Nowa Ruda podczas festiwalu? Cudownie! Tuż przed paradą wyszło piękne słońce, rynek zapełnił się więc widzami koncertu. I – co widać w naszej galerii zdjęć – rosną tam już następczynie i tak młodych tancerek. [kot]
Szczegółowy program Międzynarodowego Festiwal Folkloru znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj komentarze (8)
Komentarze (8)