Prof. Zaleski rekomenduje „relokację” rodzin z 480 mieszkań w Stroniu Śląskim. To nie przejęzyczenie?! [FOTO]

środa, 12.3.2025 09:08 5963 26

Ta szokująca uwaga padła w Stroniu Śląskim na spotkaniu poświęconym „Programowi redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej” prezentowanemu przez Wody Polskie. Na pytanie prezesa spółdzielni mieszkaniowej Tomasz Mazurka, jak ma bronić się przed powodzią, prof. Janusz Zaleski odpowiedział: –  Rekomendujemy relokację. Chodzi o 9 budynków wielorodzinnych, 480 mieszkań, w których żyje 1500 osób.

To było bardzo dobre spotkanie. Naprawdę! We wtorek, 11 marca, sala CETiK w Stroniu Śląskim wypełniła się co do jednego miejsca. Nad przebiegiem debaty czuwały władze samorządowe i zrobiły to niemal perfekcyjnie. Czy uczestnicy wyszli z niego zadowoleni? Jedni tak, inni nie. Może najważniejsze jest, że wyraźnie wybrzmiało: to pierwsze spotkanie, a nie koniec „konsultacji”. Pojawiły się też nowe i ważne pomysły.

Jednego nie udało się zmienić... To, co najbardziej interesowało mieszkańców gminy, czyli usytuowanie suchych zbiorników i wysiedlenia stamtąd i ludzi, i firm, pojawiło się jako temat wykładu prof. Zaleskiego dopiero po 47 minutach! Przecież nikt nie przyszedł tam dyskutować o edukacji czy służbach kryzysowych, stacjach meteorologicznych, a nawet o tzw. prewencyjnym planowaniu przestrzennym i uszczelnianiu budynków!

Emocje wzbudzają zbiorniki nazwane Goszów, Bolesławów [który wcale nie ma powstać w miejscowości o tej nazwie, ale w Starej Morawie] i Stary Gierałtów [tego nikt nie chce: ani mieszkańcy, ani Wody Polskie, więc po co znalazł się w prezentacji?]. Mieszkańcy słusznie zauważyli też, że już w ich gminie ma być też zbiornik Stójków, bo zahacza o Strachocin. Naszym zdaniem problem ilustruje najlepiej jednak ta wymiana zdań.

Tomasz Dutkiewicz, prezes stowarzyszenia przedsiębiorców Razem dla Regionu Śnieżnik, zadał  pytanie Wodom Polskim: – Czy powołaliście zespół, który oceni potencjał gospodarczy gminy po budowie zbiorników? Przecież turystyką ona stoi, a na 10 lat może stać się gigantycznym placem budowy. Prof. Zaleski odparł: – Na tym etapie analizy nie były robione [na sali szum]. Dutkiewicz: – Od tego powinniście zacząć [oklaski].

Dlaczego to takie ważne? Zbiorniki i owszem zredukują ryzyko powodzi dla mieszkańców, którzy tam zostaną, ale czy będą oni mieli po co tam zostać? Czy gmina nie stanie się gospodarczą pustynią, mimo że ma niesłychany potencjał turystyczny? – Ja nie mówię, że nie ma problemu – zauważył prof. Zaleski. Dutkiewicz: – My nie wiemy, czy zbiorniki są dobre, czy złe, ale te miejscowości są piękne, nie chcemy się „wysiedlać”.

W tej części spotkania padła ważna deklaracja: na tzw. dobrowolny wykup pod suche zbiorniki [tak rządzący nazywają wysiedlenia] Wody Polskie chcą przeznaczyć 320 mln złotych. To dwa razy więcej, niż przewidują teraz przepisy. Tomasz Dutkiewicz pytał zatem o sposób szacowania majątków, czy będą w tę procedurę włączone tzw. utracone korzyści, wartość działających tu firm? Usłyszał jedynie o intencjach.

Przejdźmy do spraw najbardziej kontrowersyjnych, ale i możliwych nowych pomysłów, które mogą przekonać mieszkańców do programu Wód Polskich [rząd zrobił unik i ministrowie raczej nie będą już brali udziału w tak trudnych rozmowach]. – Nie jesteśmy w stanie „zretencjonować” całej wody powyżej Stronia Śląskiego. Konieczna jest transformacja centrum i rozmowa, ile trzeba oddać rzece – przyznał prof. Zaleski.

Stąd obawa mieszkańców, że skoro możliwe zbiorniki w Goszowie i Starej Morawie wiele nie dadzą, to po co je budować i wysiedlać ludzi? Pierwszy pomysł: zbiornik w Bielicach zbudowany w miejscu, gdzie nikt nie mieszka, a nie w Goszowie. Zaproponował to Zbigniew Maj z... Bielic. – Powódź zaczęła się już w Bielicach. Proponuję, by tam powstał zbiornik – powiedział Maj. – Bielice zabieramy! – ucieszył się prof. Zaleski.

Drugi pomysł wydaje się niemal kosmiczny, ale zgłosił go prof. Wojciech Ciężkowski, wybitny geolog i lokalny patriota: budowa 1,5-kilometrowej sztolni między Starym Gierałtowem a Stójkowem, dzięki której możliwa „wielka woda” ominie Stronie Śląskie. – Czy to technicznie możliwe? – dopytaliśmy profesora. – W dzisiejszych czasach? Oczywiście – odpowiedział. Prof. Zaleski był wyraźnie tym zainteresowany.

A nam przyszło do głowy... Może to świetny pomysł, może nie oznacza on tzw. transferu ryzyka, czyli przesunięcia problemu niżej wzdłuż Białej Lądeckiej, może nie jest to za drogie rozwiązanie, może... Ale dlaczego przy konstruowaniu programu Wody Polskie same nie szukały alternatyw?! A gdyby prof. Ciężkowski nie przyjechał „na ochotnika” na spotkanie [mieszka we Wrocławiu], pomysł w ogóle by się nie pojawił?

To brzmi jak oskarżenie wobec naszego państwa. Wiadomo, że zbiornik w Stójkowie ma wchłonąć linię kolejową, na przywrócenie do życia której tak liczą tutejsze władze. Samorząd wojewódzki ogłosił już przetarg w tej sprawie i obiecał, że pociągi pojadą tamtędy do końca 2026 roku. Co teraz? Prof. Zaleski tego zdawał się nie wiedzieć. A remont drogi wojewódzkiej 392? Też jest na dnie planowanego zbiornika. To nie koniec.

Dużo się mówi o katastrofalnym stanie melioracji. Borysław Zatoka apelował o wsparcie dla tworzenia spółek wodnych. Usłyszał: – To nie my, to Ministerstwo Rolnictwa. A retencja w lasach? – To nie my, to Lasy Państwowe. I wreszcie... – Bardzo liczę na wspólne działanie instytucji państwowych, a nie zostawiajcie tego Wodom Polskim. To nie są ich kompetencje! To tak nie pojedzie... – słusznie zauważył prof. Zaleski.

Nie usłyszał jasnej odpowiedzi na swoje pytanie, czy w kosztach planowanej inwestycji są zatem uwzględnione koszty budowy nowej infrastruktury: dróg, kanalizacji itd itp, Jacek Engel z Koalicji Ratujmy Rzeki. Powtórzmy zatem za nim: czy ma sens budowa suchych zbiorników, skoro tam mało osób mają one uratować? Wiemy, że odpowiedź jest bardzo trudna. I „tak”, i „nie” rodzi problemy. W takiej jesteśmy sytuacji.

Warianty budowy zbiorników w zlewni Białej Lądeckiej opisaliśmy TUTAJ. Czy po spotkaniu w Stroniu Śląskim wiemy więcej? Nie. Jak nazwał to wiceprezes Wód Polskich Mateusz Balerowicz, było to „informacyjne spotkanie konsultacyjne”, których – jeśli mieszkańcy mają być poważnie traktowani – będzie wiele. Choć liczy się czas. Kto pierwszy, ten lepszy... Tak sugerował prof. Zaleski. Może dla nas nie starczyć pieniędzy!

– Nie będzie żadnych wysiedleń, dopóki nie będzie 120 proc. pewności, że będzie finansowanie – mówił prof. Zaleski. Ale jak tu żyć z wiszącym nad głową toporem? Witając gości z Wód Polskich burmistrz Dariusz Chromiec mówił, że liczy na merytoryczną debatę [ta trwała 4 godziny]. Sala odpowiedziała ciszą. Tomasz Erdmański, przewodniczący rady gminy, oznajmił mieszkańcom: – Jesteśmy waszym głosem! My też. 

Znamienne jednak było przejęzyczenie sołtys Goszowa Bożeny Długosz-Kluzy. Powiedziała, że spotkania przypominają te „Trumpa z Zaleskim”. No właśnie... Kto tu jest ofiarą? Kto nie ma rozsądku? Czy warto prof. Janusza Zaleskiego traktować jak wroga i lekceważyć jego kompetencje? Wielu osób niedawna katastrofa nie nauczyła niczego. A bloki z Stroniu Ślaskim? Prof. Zaleski poprosił o maila w tej sprawie. Sprawdzi. [kot]

PS Pominęliśmy wątek być może najważniejszy, ale on zasługuje na odrębne potraktowanie: jak urbaniści mają planować odbudowę miasta i okolic, skoro nie ma decyzji w sprawie lokalizacji zbiorników i możliwych w związku z tym konsekwencji dla Stronia Śląskiego ewentualnej kolejnej powodzi? Zwrócił na to uwagę Piotr Fokczyński, prezes Izby Architektów RP, który wspiera władze gminy. Jak żyć, panie premierze?

Przeczytaj komentarze (26)

Komentarze (26)

wczoraj, 22 godz temu
Kiepsko to wszystko widzę…. chyba potrzeba tu komunistycznej pięści…. Milion do dwóch milionów ludzi poniżej zlewni Nysy Kłodzkiej jest terroryzowane przez 100 osób
Hmm wczoraj, 12 godz temu
Tylko to ci ludzie poniżej zlewni Nysy Kłodzkiej mieszkają na terenach zalewowych. I niestety problem nie dotyczy 100 osób, a nawet gdyby dotyczył tylko 100 to proszę mi wyjaśnić dlaczego moje dobro jest mniej ważne od od dobra kogoś innego?
Cwaniary wczoraj, 13 godz temu
Wojedziowa i Starościanka były? Czy tylko Gwiazdy są jak Kierwiński przyjeżdża na rekonesans?
wczoraj, 20 godz temu
Dyktatura totalitarna i autokracja to jedyny sposób na b…l w Polsce. Wszyscy są naukowcami, a dziennikarze zamiast przekazywać informacje wyrażają swoje prywatne poglądy
wczoraj, 21 godz temu
Mazowsze - tereny przeznaczone pod CPK, ludzie zwiększają wartość działek sądząc drogie krzewy i drzewa owocowe.
wczoraj, 21 godz temu
To chyba piszesz o tych drzewach zakupionych od Niemców przez stoleczne miasto warszawa. Duzo droższe od tych z polskich szkolek. To dopiero inwestycja, tj. w drzewka i w stosunki sasiedzkie. Może w tym jest metoda?....
wczoraj, 21 godz temu
Zbiornik Roztoki Bystrzeckie , wycięto 1 tys drzew a nasadzono 10 tys. Też był protest mieszkańców, na szczęście proboszcz był hydrotechnikiem i przekonał ludzi
Emigrant środa, 12.03.2025 14:50
Po co pogłębiać rzekę jak można wywalić ludzi z domów a jak się ich wyśle prosto na front to nie będzie potrzeby żeby im odszkodowania wypłacić. Zalejcie wszystko bo nic nie jest potrzebne. Tym razem chyba żadnych talibów ekologicznych nie było. Ludzie to nie nietoperze żeby ich chronić...
środa, 12.03.2025 19:27
100 procent racji
środa, 12.03.2025 22:35
W górach nie pogłębia się rzek. Tylko trzeba je czyścić z nanosu kamiennego i drzew
Emigrant czwartek, 13.03.2025 11:21
Chyba tylko w stromych górach bo to nie ma sensu. W takim Stroniu i poniżej Stronia wszędzie można pogłębić z sensem.
wczoraj, 22 godz temu
Pogłębianie rzeki w górach prowadzi do ekstremalnej erozji, zwiększonych przepływów wody a co chyba najgorsze drastyczne obniża poziom wód gruntowych, co w końcu prowadzi do braku wody w studniach i degradację lasów!!!
wczoraj, 22 godz temu
O jakiej degradacji lasow piszesz skoro zaraz wytna resztę pozostałości po lasach...
blee...blee czwartek, 13.03.2025 09:39
Jak zaczniesz pogłębiać rzeki dokopiesz się do środka Ziemi i wypłynie lawa.
Do blee wczoraj, 23 godz temu
Co ty nie powiesz? A jak zaczniesz kopać zbiorniki to dokopiesz się do ropy naftowej czy od razu na drugą strone do Ameryki?
środa, 12.03.2025 13:42
Zaorajcie wszystko po drodze. Ludzi wyślijcie na wschód albo w kosmos. Nie potraficie rzek utrzymac w porządku a wy sie za zbiorniki bierzecie. Cyrk i kolejne pomysły pseudo fachowców
/';" czwartek, 13.03.2025 09:43
blee...blee...
środa, 12.03.2025 20:25
Pomiędzy zbrodnią katyńską, a obecnymi działaniami Rosji w Ukrainie, jest ścisła analogia – powiedział PAP historyk, prof. Grzegorz Motyka podczas uroczystości w Bykowni pod Kijowem, poświęconych 85. rocznicy decyzji sowietów, które zapoczątkowały masowe mordy polskich obywateli. 85 lat temu sowieckie biuro polityczne wydało uchwałę, w której zadecydowało o losie 22 tys. polskich oficerów, żołnierzy, policjantów. Sowieci uznali, że „ponieważ 'nie zasługują oni na resocjalizację', bo podczas filtracji (sowieci) ocenili, że oni zawsze będą dążyli do niepodległości Polski, (ci Polacy) zasługują po prostu na fizyczną eliminację, zasługują na karę śmierci”. PIS wspiera Tumpa i Rosję - przypadek, nie sądzę.
Pisz na temat czwartek, 13.03.2025 09:36
Popieprzyła ci się POWÓDŹ z DRUGĄ WOJNĄ ŚWIATOWĄ
środa, 12.03.2025 15:59
To spotkanie tylko potwierdza, że kompletnie nie wiedzą co robić, straszny chaos, ogrom problemów ich przerasta, a koszty osłony przeciwpowodziowej są nie do obliczenia. Prowadzić to będzie do niedoszacowania kosztów robót i strasznych korupcji!!!
Doświadczony środa, 12.03.2025 15:49
Jak tu żyć z wiszącym toporem nad głową ? Zapytajcie mieszkańców Młotów są w takiej sytuacji od 50 lat .....
Jana środa, 12.03.2025 11:58
Dobrze że zaczyna się takie analizy od propozycji pochodzących od najwybitniejszych specjalistów w branży, nie od Wód Polskich ale profesorów i naukowców.
Każdy ma świadomość problemu i trzeba ludzi powoli oswajać przed podejmowaniem trudnych decyzji.
Ja jako osoba pochodząca z Kłodzka, bardzo bym sobie życzył żeby takie zbiorniki powstały jak najszybciej
SzybkiBill środa, 12.03.2025 14:48
A ja jako mieszkaniec bardzo bym sobie nie życzył przesiedlenia, utraty majątku rodzinnego. Rządne pieniądze tego nie oddadzą. Wystarczyło w latach 90tych zakazać budowy na terenach zalewowych, czy też budowania no we Wrocławiu blokowisk na terenach przeznaczonych do rozlewania się wody. Te miejsca już sto lat temu Niemcy mieli przygotowane na odbieranie nadstanowej ilości wody. Wrocław dzięki temu był bezpieczny a odszkodowania płacono rolnikom którzy w wyniku powodzi stracili plony.
środa, 12.03.2025 11:02
Zwijają kotlinę.
KiziMizi środa, 12.03.2025 15:44
no oczywiście a jak mają się dostać do bogactw pod nogami....przez kuchnie,salon....