Będę nawoływał do dyskryminacji – zapowiedział w Kłodzku kandydat na prezydenta z Konfederacji [FOTO]

30 Zobacz galerię

W samo południe, 15 marca, kłodzki rynek pełny już był chętnych do obejrzenia przedwyborczego show kandydata na prezydenta z nadania Konfederacji. Zanim Sławomir Mentzen wszedł na trybunę, przemawiali jego partyjni towarzysze. Było i śmieszno, i straszno, ale żaden z nich nie porwał tłumów tak, jak później lider.

Tak się robi politykę w dzisiejszych czasach. Przyciągnąć dobrych kilka setek osób w sobotnie, zimne południe na wiec wyborczy? Partie i kandydaci z mainstreamu powinny się uczyć, jak to się robi. Co prawda przeważali ludzie młodzi i bardzo młodzi, którzy raczej w najbliższych wyborach prezydenckich nie będą mogli jeszcze zagłosować, ale przecież przyszli nie tylko oni. Organizacja? Perfekcyjna.  Bez żadnej opresji.

Każdy mógł się czuć swobodnie. Porządkowi? Czuwali, ale nawet przez chwilę nie dawali do zrozumienia, że to oni mają władzę. Choć „napakowanych” chłopaków tam nie brakowało. Punkt dla Konfederatów. Piękne niewiasty na wiecu [nie żartujemy!] potrafiły się odpowiednio zachować i były po prostu wpatrzone w swoich wspaniałych mężczyzn. Z bezgranicznym uwielbieniem. Tego konfederatom zazdrościmy.

Dobre nagłośnienie sprawiało, że każde słowo dokładnie było słychać. Słuchaliśmy więc z uwagą. Pierwszy nas zainteresował Damian Gomółka, lider Konfederacji w regionie. O głównym rywalu Sławomira Mentzena mówił, że zaczął się witać od Bonjour, teraz będzie Guten Tag, za chwilę Salam alejkum, a skończy Zdrastwujtie. Dodał przy tym, że Konfederaci są „pierwszym pokoleniem nieskażonym komuną”. O jakże się myli.

Lidera wspierają znaczące postacie z jego otoczenia. Może ich nie znacie, ale Marcin Sypniewski jest posłem do Parlamentu Europejskiego. Co mówił w Kłodzku? Że ONI boją się „prawdziwych Polaków”. Dodał: – Mi się nie podoba, że w Polsce Ukrainiec ma więcej praw niż Polak. A Grzegorz Płaczek, szef klubu Konfederacji w Sejmie, rozpoczął tak: – Przywitam się tak pięknie, jak potrafię: witaj Polko, witaj Polaku.

Aż nadeszła ta chwila... Kilka minut po południu sam Sławomir Mentzen pytał już z trybuny: – Dlaczego w Polsce jest bezpiecznie?  I odpowiadał: – Bo w Polsce żyją przede wszystkim Polacy. Tak, pomyśleliśmy, przecież nie ma u nas gwałtów, napadów czy morderstw, których dopuścili się nasi rodacy. Było jeszcze o „kibloschronie” z Warszawy. Słowo w słowo to, co kandydat Konfederacji mówił w innych miastach.  Nie wierzycie?

Kilka zdań poświęcił  ziemi kłodzkiej. – Mieszkańcy Stronia Śląskiego przekonali się, jak nie można wierzyć Tuskowi – mówił. Tu można z nim dyskutować, ale przytoczył argumenty. Dalej pytał: – Co zrobił Kierwiński? Sam sobie odpowiedział: – Pogłos zrobił... Twierdził przy tym, że powodzianom pomogli wyłącznie ludzie o dobrych sercach. Ci z pewnością zostaną w naszych sercach, niezależnie od poglądów politycznych.

A dalej już trochę mroziło naszą krew... – Jak można wierzyć lewakom, że wszystkie kultury są takie same? – pytał kandydat na prezydenta RP. – Bedę nawoływał do dyskryminacji, nie chcę w Polsce Algierczyków – dodał zdecydowanie.  Nawiązał tu do uchwalonej kilka dni temu przez Sejm tzw. ustawy o mowie nienawiści. Gdyby powiedział, że ogranicza to wolność słowa... Ale dowiódł, że nawołuje do nienawiści do „obcych”.

I rzecz, z którą wielu z nas się zgodzi: – Żaden polski żołnierz nie zginie za Donbas albo Krym. My dodajmy, że nie chcemy, żeby polscy żołnierze ginęli za żadną sprawę. Tego oczekujemy od polityków. Niestety, świat nie jest idealny. Od żołnierzy oczekujemy, żeby nas bronili. Nie liczmy na to, że przed „ruskim mirem” zawsze bronić nas będą Ukraińcy. Nie wystarczy mówić językiem Gomułki, jak robią to Konfederaci. [kot]

PS Konfederaci to fajne chłopaki... Na koniec, gdy Sławomir Mentzen przez kwadrans fotografował się z fanami, puścili amerykański zespół Metallica. OK, choć ciekawe, czy muzycy by się z tego ucieszyli. Ale przestrzelili ze sztandarową kompozycją Neila Younga, „Rockin' in the Free World”. Ten 80-letni artysta wybiera się właśnie na Ukrainę, by wesprzeć ją w walce z imperialną Rosją. Wybieracie Mentzena czy Younga?