Druhowie z Zabłocia świętują po ciężkiej robocie. Mają nowy sprzęt, żeby... pracować jeszcze ciężej. To dobrzy ludzie [FILM]

poniedziałek, 14.4.2025 08:08 2058 11

Kto z was wie, gdzie jest Zabłocie? To niewielka wieś koło Bystrzycy Kłodzkiej, której sercem jest strażacka remiza. Najnowsza historia tamtejszej OSP jest podobna do tej, jaką mogliby opowiedzieć druhowie z niemal całego powiatu kłodzkiego. We wrześniu 2024 roku ruszyli z pomocą powodzianom. Teraz wiedzą, że trzeba być zawsze gotowym na taki kataklizm. Dostali nowy sprzęt: quada i drona. Nie dla zabawy.

W sobotę, 12 kwietnia, w OSP Zabłocie było święto, a dla nas okazja, by poznać tych dzielnych ludzi. Dla nich powódź zaczęła się... przed powodzią. – Kilka dni wcześniej ładowaliśmy już worki z piaskiem, potem – gdy już zaczynał padać deszcz –  jeździliśmy po sąsiednich wioskach i  układaliśmy je przy posesjach, do których powoli wdzierała się woda – wspomina naczelnik Robert Żaba.

W sobotę, 14 września, gdy poziom Nysy Kłodzkiej rósł bardzo szybko, dostali polecenie, by ogłosić ewakuację mieszkańców Zabłocia z domów wzdłuż rzeki. Sami zaraz ruszyli do starszych osób i pomogli im przenieść się do Bystrzycy Kłodzkiej. W nocy woda zaczęła się wlewać do remizy. Ratowali, co się dało... Nie było jednak czasu na zajmowanie się sobą.

Kolejne dni to pomoc w dalszej ewakuacji i sprawdzanie, czy wszystko w porządku z mieszkańcami. Choć ich lekki samochód doskonale zdał egzamin, to nie wszędzie mogli nim dojechać. Gdy woda opadła, pokazała zniszczenia, także w remizie. – Ale nas interesowało bezpieczeństwo mieszkańców i do nich ruszyliśmy z pomocą – mówi naczelnik Żaba. Dobro wraca!

Zaczęli organizować wodę i żywność dla trudno dostępnych miejsc na wsi, gdzie woda wyrządziła największe szkody, z czasem organizowali agregaty, aby można było choć doładować telefon. Później przyszedł czas na wielkie sprzątanie posesji, pompowanie studni i piwnic. Działali tak od rana do ciemnej nocy, przez miesiąc. A jeszcze rozładowywali pomoc humanitarną.

„Nie wiemy, skąd bierzemy siły, ale dopóki je mamy, chcemy pomagać” – tak przekazywali po tygodniu walki z katastrofalnymi skutkami powodzi.  Na końcu zaczęli liczyć własne straty. I nie zostali z tym sami. Dorota i Zuzanna Komornickie z Funduszu Lokalnego Masywu Śnieżnika zainteresowały nimi Fundację PKO Banku Polskiego. Efekt?

Dostali na quada 50 tys. złotych, sami dołożyli 5 tys., gmina go ubezpieczy. Po co ta nowa „zabawka”, a wcześniej jeszcze dron, którym chwali się Robert Żaba? – Jest taki dom w naszej wsi, do którego po takich deszczach, jak we wrześniu, w żaden sposób nie można dotrzeć. Nie ma łączności, nie można nawet sprawdzić, czy coś złego tam się nie dzieje – podaje przykład naczelnik.

Teraz mają quada. Nie za zasługi, ale jako wyzwanie dla tych młodych ludzi. Robert Żaba przejął OSP od swojego teścia, jest tam już jego syn. – W naszych serca zajmujecie szczególne miejsce – mówiła do druhów z Zabłocia Ewelina Walczak, zastępca burmistrza. I nazwała trafnie to, co wcześniej opisywaliśmy: – Najpierw ruszyliście, aby pomóc innym, a potem pomyśleliście o sobie.

Bohaterowie? Po prostu dobrzy ludzie. Nie ma się zatem co dziwić, że w ich święcie 12 kwietnia w Zabłociu pojawili się Przewodniczący Rady Miejskiej w Bystrzycy Kłodzkiej Piotr Budnik, sam niezwykle doświadczony strażak, czy Piotr Wdowiak ze Śnieżnickiego Klubu Biznesu, który współpracuje z OSP choćby w działalności charytatywnej. A wy obejrzyjcie na filmie, z jakim fasonem zajechał ich quad... [kot]

Przeczytaj komentarze (11)

Komentarze (11)

rysiu 67 poniedziałek, 14.04.2025 17:27
brawo druchowie tylko nie dajcie sie omamic tym oszolomom co teraz rzadza
Obserwator poniedziałek, 14.04.2025 08:39
OSP Zabłocie to co najmniej Orlen powinien wspomóc kwotą 2 mln zł.
K.L-Ż wczoraj, 15 godz temu
Żal coś ściska??? Pościska pościska i przestanie :) :) :)
Miwszkaniec wczoraj, 15 godz temu
Brawo dla strażaków za ich zasługi i niejednokrotnie ciężką pracę. Sprzęt jest do tego niezbędny. Szkoda tylko tego całego lansu wokół
Mieszkaniec 2 wczoraj, 13 godz temu
Co Pan rozumie przez pojęcie lans, czy strażacy robią to dla siebie? Chyba nie jest niczym złym pokazywanie że coś się osiągnęło swoją ciężką pracą? Ale niestety mentalność ludzi jest taka a nie inna, zazdrość zazdrość jeszcze raz zazdrość! Tyle w temacie
obserwatorka wczoraj, 15 godz temu
Najlepiej siedzieć i nic nie robić i czekać aż Gmina wspomoże straż to najlepsze rozwiązanie. Niektórzy ochotnicy z jednej z wiosek tak pomagali powodzianom, że nawet im się z auta strażackiego nie chciało wychodzić tylko pytali czy coś potrzeba, to jest dopiero wzór do naśladowania prawda ???!!! :)
Maciek poniedziałek, 14.04.2025 21:32
Jeszcze napiszcie o tym, że parafia Bystrzyca Kłodzka też dała na tacę w niedzielę na OSP Zabłocie. To było jakiś czas temu i cisza. I nikt się nie lansował a pieniądze wzięli chyba na pompę.
K.L-Ż wczoraj, 15 godz temu
Szanowny komentujący Panie Maćku. Ksiądz współpracując z naczelnikiem Zabłocia przy pomocy powodzianom zaproponował, że taca z Wigilii zostanie przeznaczona na zakup motopompy. Księdzu zostały złożone oficjalne podziękowania a że Pan o tym nie wie dziwię się. A kto ma się lansować przepraszam? Nikt nikogo nie zmuszał, żeby wspomógł straż to było dobrowolne tym bardziej, że ksiądz w ogłoszeniach duszpasterskich na tydzień przed świętami Bożego Narodzenia mówił na co zostanie przeznaczona taca. Nie rozumiem w takim razie Pana bulwersującego komentarza :)
K.L-Ż wczoraj, 15 godz temu
A i jeszcze jedno domyślam się, że należy Pan do grona tych osób które raz do roku są w kościele i właśnie akurat padło na zbiórkę na OSP Zabłocie, nie spodziewał się Pan ??? Pech :)
doba.pl/dkl poniedziałek, 14.04.2025 22:02
a może by tak pan wypił szk;ankę zimnej wody zanim coś napisze?
K.L-Ż wczoraj, 15 godz temu
Ten Pan raczej jest po kilku głębszych :)