Mamy to! Polska liderem Europy, a jej stolica jest w Dusznikach-Zdroju. Muzeum Papiernictwa prowadzi ku UNESCO
Pod polskim kierownictwem sześć najcenniejszych europejskich młynów papierniczych zostanie zgłoszonych na listę UNESCO. We wtorek, 4 marca, przypieczętowano, że Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju będzie koordynowało ten proces. Czy to sukces? Ogromny! Przesądziły o tym wiedza, pasja, konsekwencja, pracowitość i odwaga dyrektora Macieja Szymczyka oraz jego znakomitego zespołu.
– Papier pomagał budować cywilizację – powiedział dr hab. Maciej Szymczyk, witając gości konferencji „Europejskie młyny papiernicze z epoki ręcznego czerpania papieru”. Dlaczego odbyła się ona w Dusznikach-Zdroju? Bo tu, w tutejszym muzeum, są – bez dwóch zdań – najlepsi specjaliści w tej dziedzinie. Wiedzą o jego historii wszystko, nie tylko co znaczył, ale jak się go robiło. Także choćby w Japonii.
Jarosław Rabczenko, członek Zarządu Województwa, w właśnie dolnośląski samorząd jest organem założycielskim Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju, dał się porwać pasji jego pracowników. – Jako Dolnoślązacy jesteśmy z tej pracy dumni! – mówił tym razem. A nie jest pierwszym samorządowcem tej rangi, który deklaruje takie uczucie. Projekt trwa dłużej niż jedna kadencja. Tę dumę dziedziczymy.
Bożena Żelazowska, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz generalny konserwator zabytków zarazem, podkreśliła rolę prof. Bogusława Szmygina, prezesa polskiego oddziału Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków, który czuwa, by nasz wniosek został dobrze przygotowany. Wiceminister Żelazowska konsekwentnie reprezentuje polskie stanowisko, choć rząd się zmienił.
Praca, by młyn papierniczy w Dusznikach-Zdroju trafił na listę światowego dziedzictwa prowadzoną przez UNESCO, agendę ONZ, rozpoczęła się jeszcze w 2017 roku. Pisaliśmy już, że to walka nie tylko o honor, ale także o duże pieniądze dla miasta. Sam wpis na tę listę może oznaczać co najmniej podwojenie tu liczby turystów. Wspierał je zatem i poprzedni, i obecny burmistrz Dusznik Przemysław Kuklis. To prawdziwy cud.
Pamiętamy, że byliśmy kiedyś świadkami zabawnego nieporozumienia. – Zrobimy to! – twardo oświadczyła Joanna Seredyńska, wicedyrektor muzeum. Nie: „uda nam się”. Krzysztof Maj z ówczesnego Zarządu Województwa Dolnośląskiego zareagował natychmiast: – Więcej optymizmu! Pani dyrektor wyjaśniła więc: „uda się” czy „nie uda się” – tu nie chodzi o przypadek. Sukces jest potrzebny, zatem go odniesiemy!
I w Muzeum Papiernictwa są na dobrej drodze. Mają samych sojuszników, co potwierdziła wiceminister Bożena Żelazowska. To odważna deklaracja, bo na sali były Dita Limová z czeskiego Ministerstwa Kultury, Friederike Hansell z niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych [to ono współpracuje z UNESCO], Laura de Miguel Riera z hiszpańskiego Ministerstwa Kultury i Sportu, w kontakcie byli też Włosi.
To oni byli świadkami historycznego porozumienia między młynami papierniczymi z ich krajów. Podpisali je [od lewej]: w imieniu papierni we włoskiej Pescii Massimiliano Bini, za hiszpańskie Capellades Victòria Rabal i Merola, za czeskie Velké Losiny Pavel Šoch, za niemieckie – Niederzwönitz Paula Stötzer i Homburg Johannes Follmer, a za nasze Duszniki-Zdrój Maciej Szymczyk, od teraz koordynator tej ekipy.
Podczas popołudniowej części konferencji goście wysłuchali m.in. wykładu dr Emilii Dziewieckiej z dusznickiego muzeum, która mówiła o architekturze młynów papierniczych. Wspominaliśmy już, że „nasi” wiedzą o tym najwięcej! Teraz trwają prace nad wnioskiem, który we wrześniu zostanie przesłany do Paryża, a tam dokona się jego ocena wstępna. Powtórzmy: sukces jest potrzebny, zatem go odniesiemy! [kot]
* Konferencja została zorganizowana przez Muzeum Papiernictwa we współpracy z Departamentem Ochrony Zabytków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego i Europejskiego Ugrupowania Współpracy Terytorialnej NOVUM.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)