Mieszkańcy powiatu kłodzkiego stworzyli wyjątkowy film. Jego tłumaczenia chcą Polacy mieszkający we Włoszech
Niesamowita realizacja i treść, która w obecnej sytuacji powinna skłonić do refleksji i wyciągnięcia wniosków. Film, który stworzyli mieszkańcy powiatu kłodzkiego, powinien zobaczyć każdy, a przetłumaczeniem jego treści jest już zainteresowana polska społeczność mieszkająca we Włoszech.
Idea stworzenia projektu zrodziła się w głowie Agaty Felczak, a w jego realizacji pomogli jej znajomi. Ujęcia kręcone były w Zamku Sarny w Ścinawce Górnej.
- Na co dzień pracuję jako dietetyk kliniczny i wiem, jak dużą rolę może odgrywać przewlekły stres, który powoduje znaczne zmniejszenie odporności. Ten spot ma skłonić do myślenia, przekonać, żeby w tym trudnym czasie zarażać spokojem i przede wszystkim zostać w domu. Pochodzę z małego miasteczka i często obserwuje niewłaściwe zachowania ludzi, którzy narażają siebie oraz innych na niebezpieczeństwo. Drugą rzeczą, która skłoniła mnie do realizacji tego projektu było to, że bliska mi osoba miała kontakt z jedną z pierwszych osób, która zmarła z powodu koranawirusa. Martwiliśmy się, ale cały czas sobie tłumaczyliśmy, że tylko spokój nas uchroni i nie ma co panikować na zapas - mówi Doba.pl, Agata Felczak.
Pani Agata stworzyła scenariusz, a później zajęła się także montażem filmu. Podkreśla jednak, że realizacja projektu nie byłaby możliwa, gdyby nie pomoc jej przyjaciół i znajomych, a także właścicieli Zamku Sarny, którzy udostępnili obiekt.
- Zanim ukończyłam studia i zostałam dietetykiem klinicznym, pracowałam w firmie, która tworzyła produkcje filmowe i tam nauczyłam się wszystkiego od podstaw. Muszę jednak przyznać, że wtedy wykonywałam swoją pracę, ale nie czułam, że to co robię może kiedyś mi się tak spodobać. Jak odeszłam z pracy, zaczęłam realizować swoje wizje i tak, raz jestem dietetykiem, a raz wieczorami siedzę i montuję to co wpadnie do głowy - mówi pani Agata. - Po tym jak zrodził się pomysł, pomyślałam o moim koledze - Patryku Kamińskim, z którym znam się od dziecka. Patryk jest bardzo utalentowanym i skromnym młodym człowiekiem, a rysunek który przedstawił się na filmie wykonał w jeden wieczór. Film nagrywaliśmy w Zamku Sarny w Ścinawce i bardzo dziękuję panu Martinowi Sobczakowi za udostępnienie obiektu. W realizacji pomagał nam też Kamil Deoniziak, który jest operatorem drona. Kamil pomógł również w realizacji kilku kluczowych ujęć i czuwał nad całą realizacją. Autorką słów jest moja przyjaciółka - Katarzyna Postrach. Według nas, słowa te nadały wizji głębszego sensu. Postawiliśmy na mocny przekaz, by dzięki niemu dotrzeć do większej liczby odbiorców, aby każdy z nas zrozumiał powagę sytuacji. Ewelina Niedźwiecka zajęła się tłumaczeniem tekstu na język angielski.
Do realizacji filmu użyto także specjalnej maseczki, na której widnieje wymowny napis „Czegoś tragicznego domyślam się w tutejszym powietrzu..."
- Maska wykonana została przez Magazyn Materiałów Literackich Cegła. Oni swojego czasu wypuszczali w swoich magazynach pojedyncze maski z przesłaniem literackim. Tę miałam od roku i widnieje na niej napis „Czegoś tragicznego domyślam się w tutejszym powietrzu...". Uważam, że przesłanie, jakie na niej widnieje, mówi samo za siebie - wyjaśnia pomysłodawczyni projektu - wyjaśnia pomysłodawczyni projektu.
Film pojawił się w sieci zaledwie dwa dni temu, a po jego publikacji z autorką pomysłu skontaktowali się Polacy mieszkający we Włoszech, którzy chcieliby przetłumaczyć film również na język włoski.
Przeczytaj komentarze (24)
Komentarze (24)