W Żelaźnie jedzą, w Lądku-Zdroju i Kłodzku piorą mundury. Żołnierze, którzy pomagają powodzianom, mają luksusy?

piątek, 25.10.2024 13:29 1670 0

„Żołnierz najedzony, wypoczęty i zaopatrzony w suchy, czysty mundur to żołnierz skuteczny” – przekonują służby prasowe Wojsk Obrony Terytorialnej. Terytorialsi i żołnierze innych rodzajów wojsk w ramach operacji „Feniks” działają na ziemi kłodzkiej i ich pomoc jest bezcenna. W Żelaźnie jedzą, w Lądku-Zdroju i Kłodzku mają pralnie. WOT posumował pierwszy miesiąc operacji.

Każdego dnia  żołnierze pobierają 3 pełnowartościowe posiłki o łącznej wartości energetycznej 4000-4200 kcal. Zorganizowano do tego celu 11 tzw. punktów wydawczych, w tym polowy punkt żywienia w Żelaźnie. Jadłospis układany jest przez dietetyków, którzy dbają o jego zbilansowanie i różnorodność. Dodatkowo śniadania w polowych punktach żywienia są wydawane w formie stołu szwedzkiego, co umożliwia żołnierzom spożywanie posiłków zgodnie z nich preferencjami. W szczytowym momencie żywionych jest 20 tys. żołnierzy dziennie!

Z myślą o ich komforcie podczas służby działają 3 mobilne oraz 1 stacjonarny zespół wymiany umundurowania. To rozwiązanie umożliwia pobranie kolejnego munduru w przypadku zniszczenia swojego podczas pracy. Dlatego na wzór pralni wykorzystywanych na misjach poza granicami państwa postawiono 3 kontenerowe pralnie polowe, m.in. w Lądku-Zdroju i Kłodzku. Dotąd żołnierze wymienili blisko 700 mundurów i ponad 720 par trzewików. Z usługi pralniczej skorzystano blisko 3 tys. razy.

Ponad 50 tys. ton wywiezionych odpadów, blisko 25 kilometrów naprawionych dróg i 40 tys. ton kruszywa nawiezionego m.in. w celu ich naprawy to jedne z wielu efektów miesiąca działania Sił Zbrojnych RP na terenach popowodziowych. Każdy intensywnie użytkowany sprzęt wymaga obsługi technicznej i paliwa, co wiąże się z kolejnym przedsięwzięciem logistycznym. Do zabezpieczenia tych potrzeb rozdysponowano m.in. cysterny z dystrybutorem CD-10, które dostarczają paliwo do pojazdów.

W ramach operacji „Feniks” jest obecnie zaangażowanych już około 300 jednostek różnego rodzaju sprzętu wojskowego od dużych, gabarytowych spycharko-ładowarek SŁ-34, uniwersalnych maszyn inżynieryjnych UMI 9.5 i wywrotek po małe narzędzia, jak piły spalinowe. Sprzęt jest użytkowany bardzo intensywnie, dlatego drobne usterki są naprawiane również w miejscu działania. Trwająca od 23 września operacja to wysiłek żołnierzy, ale i potężna operacja logistyczna. Właśnie dlatego logistycy przyjeżdżają pierwsi i wyjadą stąd ostatni. [-]

Dodaj komentarz

Komentarze (0)