Zagadka Złotego Graala rozwiązana? Uwierzycie? Badacze Gór Bystrzyckich odszyfrowali ją na starych kamieniach
Mityczny kielich, z którego Jezus miał pić podczas Ostatniej Wieczerzy? A może „tylko” coś, czego poszukiwaliśmy latami, a teraz spełniło się nasze marzenie? Na górze Bronisz [niem. Rollenberg], która wznosi się 720 m n.p.m., za Młotami, entuzjaści z Nadleśnictwa Bystrzyca Kłodzka znaleźli niezwykły artefakt. Co tajemniczego może kryć się w kamieniach?
A było to tak... Autor, który kryje się na FB pod nazwą Złoty Graal Gór Bystrzyckich, na starych niemieckich mapach zauważył znak. Miał on oznaczać krzyż. Dwukrotnie przeczesał górę Bronisz, ale na rozstajnych drogach, które układały się w ten kształt, niczego nie znalazł. Ale – jak przytomnie zauważył – kropla drąży skałę... Pozostałości krzyża i postument odkopali 14 kwietnia leśniczy ze Spalonej Dolnej Grzegorz Kmiecik z pomocą sołtysa Spalonej Zbigniewa Osmelaka, podleśniczego Patryka Steciuka i specjalistki Służby Leśnej Anny Kmiecik!
„Tak się złożyło (ta historia od początku była niezwykła), że krzyż i postument został odkopany w Wielkim Tygodniu” – napisała Anna Kmiecik. Sentencja umieszczona na postumencie została rozszyfrowana w przeddzień Wielkiego Czwartku, który w tradycji chrześcijańskiej jest pamiątką Ostatniej Wieczerzy. Dokonała tego dr Joanna Gałecka-Duda z Uniwersytetu Łódzkiego. Cytat pochodzi z niemieckiej pieśni pasyjnej „Jesu Kreuz, Leiden und Pein”, która po raz pierwszy został opublikowana w 1566 roku. Jej oryginał był czeski!
„Z miłością krzyż cierpienia
za grzechy nasze niosłeś Panie
Łaski pamiątkę nam zostawiając
podczas Wieczerzy przed rozstaniem
1836”.
Skąd jednak na krzyżu data 1836? To postanowił wyjaśnić Pan Graal. Z pomocą ruszyła mu Pani Maja ze Schroniska PTTK Jagodna. To ona wskazała na starą publikację Herberta Geislera. „I tak usiadłem i czytałem o losach wsi Spalona, zaglądając za kotarę codziennego życia mieszkańców i otaczającego ich krajobrazu” – napisał Pan Graal. Aż natchnął się na rok 1930 i wzmiankę o tzw. Rollenkreuz. Wystawić go miał pewien wrocławski kupiec w miejscu, gdzie pobłądził i został odnaleziony półżywy. Działo się to około 100 lat wcześniej. Bingo!
„Przeszłość powraca, aby zmienić nas samych”… „To co było przez tyle lat pogrzebane, znów ujrzało promienie słońca”... To refleksje Pana Graala. A my – za Anną Kmiecik – zwracamy uwagę, że leśnicy i pracownicy leśni dobrze znają każdy leśny dukt i zakamarek, czego dowodem jest i ta historia. Teraz zapowiadają już prace konserwatorskie przy krzyżu. Nie udało się im np. odnaleźć litery „H” z inskrypcji na poziomym ramieniu krzyża. A znają państwo tę legendę? Kto napije się ze Złotego Graala, ten będzie żył wiecznie... [kot]
Zdjęcia: Anna Kmiecik/Nadleśnictwo Bystrzyca Kłodzka
Komentarze (2)