Zajrzeliśmy poetce do torebki. A tam... Tylko takie promienne uśmiechy! Urszula Benka z nagrodą GNOMA

dzisiaj, 5 godz temu 304 0

Na co komu poezja, jeśli na wieczorny spacer po kurorcie z eleganckimi niewiastami mężczyźni wybierają się w krótkich portkach i sandałach? Ósma już Lądecka Noc Poetów, która tym razem odbyła się 2 maja na tarasach przed Zdrojem Wojciech, udowodniła, że... nie jest potrzeba! A konkretnie potrzeba nie jest, bo jak ją wycenić, potem sprzedać czy kupić, w końcu przeżuć i skonsumować.

To naprawdę fenomen, że w Lądku-Zdroju, który tak został dotknięty przez wrześniową powódź, jednego dnia odbywają się dwa festiwale literackie. Pierwszy poświęcony prozie [wspominaliśmy o nim TUTAJ], drugi poezji właśnie. A przecież słychać głosy, że nie „balety” są przecież tam teraz potrzebne... Cóż jednak zrobić, skoro piękno tam się pcha! Nie samo, ale przyciągane przez mieszkańców.

Organizatorami Lądeckiej Nocy Poetów 2025 tradycyjnie byli Zbigniew Kresowaty, sam poeta i malarz, oraz Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Lądeckiej, którego liderka, Paulina Bagińska, interpretowała nadesłane wiersze wprost na ulicy wraz z Bogdanem Dmowskim, aktorem Teatru Ziemi Zgorzeleckiej. Słuchaczy mieli wielu. Niektórzy przystawali tylko na chwilę, inni rozkładali się wprost na trawie.

Może dlatego, że towarzyszyła im niezrównana skrzypaczka Switłana Andruszczuk? A może dlatego, że galę prowadził Tomasz Pawlęga? Może wreszcie po prostu dlatego, że tego im brakowało? Choć przez chwilę... A gala to była wyjątkowa, bo Nagrodę Literacką GNOMA im. Marianny Bocian otrzymała Urszula Benka, wrocławianka, która na emigracji publikowała m.in. w paryskich „Zeszytach Literackich”.

Poetka wspomniała Mariannę Bocian (1942 -2003), zawsze wolną, nigdy nie godzącą się na kompromisy, choćby z komunistyczną władzą i to jeszcze na długo przed „Solidarnością”, bo od 1968 roku. Demokracja ją zawiodła. Jeśli nie potrafimy docenić wierszy, jej postawa zawsze będzie wzbudzać nasz podziw. A co obie panie łączy? Nie tylko znajomość, ale i to, że portretował je... Zbigniew Kresowaty.

Swoją nagrodę przyznało także Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Lądeckiej. Otrzymała ją Krystyna Leśniewska-Pasionek. Jakie ma zasługi? Oto rekomendacja słowa Pauliny Bagińskiej. – Nikt tak nie wymalowuje lądeckich impresji. I słowem, i pędzlem. A my zajrzeliśmy do torebki Urszuli Benki. Co stamtąd wyciągnęła, by schować nagrodę? Z pięć książek, ale najpierw paczkę „fajek”. Po nich można pisać wiersze. [kot]

PS Nadal się zastanawiamy, na co komu poezja. Wiemy za to, po co jest Centrum Kultury i Rekreacji w Lądku-Zdroju. Dokładnie po to, by wspierać tych, którzy nie mają podobnych dylematów: wiersze, „balety” czy wsparcie dla powodzian. Karolina Sierakowska ze swym zespołem wspiera tych, którzy nie samym chlebem żyją, ale i chleba naszego powszedniego potrzebują. To poezja i proza razem wzięte.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)