Nieznani sprawcy pobili dwóch mężczyzn: jeden z nich nadal jest w ciężkim stanie
23-letni Daniel i jego starszy brat zostali pobici w nocy z 24 na 25 grudnia przez nieznanych sprawców. Młodszy z mężczyzn w ciężkim, wegetatywnym stanie nadal przebywa w szpitalu. Sprawców na pewno było wielu, dotąd jednak śledczym udało się postawić zarzuty tylko jednej osobie. Do zdarzenia doszło w Świebodzicach przy ulicy Szkolnej.
Poszkodowany 23-latek za kilka dni trafi do specjalistycznego ośrodka, w którym będzie miał zapewnioną całodobową opiekę. Niestety, jego stan nadal jest ciężki. Z Danielem nie ma kontaktu ponieważ w wyniku pobicia doznał rozległych obrażeń głowy. Starszy z braci miał więcej szczęścia: sprawcy obili mu płuca oraz żebra, 38-latek jest już zdrowy.
- Młodszy brat nie je samodzielnie, jest karmiony za pomocą tzw. PEG-a. Nie mówi, nie rusza się. Otwiera oczy, ale nie można z nim nawiązać żadnego kontaktu. Leży nieruchomo, jego ciało nie reaguje. Prawdopodobnie pobili ich Romowie, ale starszy brat, nic nie pamięta - mówi siostra pobitych mężczyzn, pani Agnieszka.
W toku prowadzonych czynności, śledczym udało się postawić zarzuty jednej osobie, Adrianowi K. Ze względu jednak na dobro śledztwa, prokurator nie chce ujawniać szczegółów.
- Na samym początku postawiliśmy zarzuty jednej osobie dorosłej, ale wiemy na pewno, że sprawców było wielu. Mężczyzna ten nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu i obecnie przebywa na wolności. Przedstawił nam alibi. Zastosowano wobec niego dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. Cały czas trwa śledztwo, badany jest materiał dowodowy, sprawa jest rozwojowa - mówi prokurator rejonowy, Marek Rusin.
Przeczytaj komentarze (37)
Komentarze (37)