[FOTO] Drzewo zerwało linie wysokiego napięcia i uszkodziło auta. Winne nadleśnictwo?
4 marca ok.godz. 16 w Lubachowie wiat złamał drzewo, które spadło na linię wysokiego napięcia. W wyniku zdarzenia mieszkańcy byli pozbawieni prądu przez kilka godzin.
Na miejscu pracowała straż pożarna, pogotowie energetyczne oraz policja.
- Miejsce zostało tylko zabezpieczone taśmą. Uszkodzone zostały samochody. W wyniku tego zajścia został odcięty dostęp do energii elektrycznej na prawie dwie godziny. Na szczęście tym razem nie doszło do tragedii. Mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej numer 6 od lat starają się o wycinkę drzew, które zagrażają budynkowi i życiu mieszkańców. Nadleśnictwo nie reaguje na wszelkie pisma - informuje pani Honorata.
O komentarz poprosiliśmy Nadleśnictwo Świdnica.
- 6 czerwca 2018 roku mieszkańcy zwrócili się do nas z pismem z prośbą o wycinkę drzew, które zagrażały ich życiu oraz zdrowiu. 14 czerwca na miejsce udał się inżynier nadzoru i zlecił wycięcie dwóch drzew, które m.in. opierały się o dach i korektę korony drzewa znajdującego się zbyt blisko linii energetycznej. Prace zlecono firmie zewnętrznej, która niezwłocznie je wykonała. Warto podkreślić, że w tym miejscu prace 2 lata temu wykonywała firma energetyczna i to ona decyduje, które drzewa mogą zagrażać ich instalacji - tłumaczy Malwina Boncol, rzecznik Nadleśnictwa Świdnica.
Przeczytaj komentarze (10)
Komentarze (10)