[FOTO] Koronawirus w domu seniora: tytaniczna praca personelu oraz kartki od dzieci na otuchę

czwartek, 7.5.2020 11:51 6208 6

W domu seniora Marconi u 19 pensjonariuszy i u 12 członków personelu wykryto zakażenie koronawriusem. W placówce powzięto szereg działań, które mają zapewnić jak największe bezpieczeństwo mieszkającym tam seniorom.

- Od momentu  pozyskania przez Zarząd Spółki i Dyrekcję placówki informacji o zarażeniu w DS. o czym informowaliśmy w naszym pierwszym oświadczeniu, podejmowaliśmy działania w ścisłym i nieocenionym kontakcie z Powiatowym Inspektorem Sanitarnym dr n.med. Ireneuszem Skawiną oraz jego zespołem tak, aby w sposób jak najlepszy  zarządzić sytuacją kryzysową w naszej placówce. Ostatecznie po przeprowadzonych testach zleconych przez Sanepid zakażenia zostały potwierdzone u 19 pensjonariuszy oraz 12 osób z naszego personelu. Negatywne wyniki uzyskało 42 seniorów oraz 11 osób z personelu. Po prawie 14-dniowych działaniach zmierzających do ustabilizowania sytuacji i powrotu do względnej normalności oraz wprowadzeniu szeregu nowych dla nas szczególnych procedur w walce z wirusem w naszym Domu Seniora, na dzień dzisiejszy w placówce pozostają wyłącznie osoby z wynikami negatywnymi na obecność koronawirusa dotyczy to zarówno pensjonariuszy jak i personelu. Osoby zakażone przebywają w kwarantannach domowych, izolatoriach  oraz w szpitalach zakaźnych i jednoimiennych. Strefa, w której przebywali pacjenci z potwierdzonym wynikiem obecności COVID-19 zostanie w dniu dzisiejszym zdezynfekowana chemicznie przez specjalistyczną firmę używając do tego celu preparatu bakterio i wirusobójczego tak aby w najbliższych dniach była przystosowana  do w pełni bezpiecznego  przyjmowania pacjentów- tłumaczy zarząd firmy.

Na szczęście podopieczni placówki są w dosyć dobrym stanie, jednak nadal przebywają w szpitalach.  Pracownicy zaś przechodzą zakażenie łagodnie, w kilku przypadkach z zaburzeniem węchu i smaku jednakże bez problemów oddechowych lub bezobjawowo. 

- Nie możemy jednak jednoznacznie stwierdzić, że sytuacja kryzysowa została zupełnie zażegnana. Obserwujemy na bieżąco stan naszych podopiecznych, nie da się bowiem wykluczyć, iż u Seniorów, którzy uzyskali negatywny wynik testów w okresie pomiędzy wymazem a otrzymaniem wyniku nie rozwinęła się choroba. Chcąc mieć komplet informacji niezbędnych do zapewnienia bezpieczeństwa w naszej Placówce, w poniedziałek 4 maja wykonaliśmy testy na przeciwciała dla pracującego personelu.   W chwili obecnej nasi seniorzy są zaopiekowani przez personel, który lojalnie pozostał w, jednakże wiąże się to z olbrzymim zmęczeniem, stresem i tytaniczną pracą naszych pracowników. Mamy bardzo pozytywne sygnały, iż po pierwszym, ludzkim odruchu obawy i paniki wraca do pracy część personelu, który uzyskał negatywne wyniki testu na koronawirusa i opuścił placówkę w obawie o zdrowie swoje oraz swoich rodzin. Niestety wciąż brakuje nam personelu, zatem osoby chętne do pracy na stanowiskach salowej, opiekunki bądź pielęgniarki, które chciałby wesprzeć nas w tych trudnych dla nas wszystkich chwilach w opiece nad pensjonariuszami, bardzo prosimy o pilny kontakt z placówką - dodaje zarząd. - Sytuacja zarówno w naszym kraju jak i poza jego granicami pokazała nam i nadal pokazuje, iż  koronawirus jest i raczej z nami pozostanie jak analogiczny wirus grypy. Musimy  się nauczyć pracy w jego środowisku zachowując szczególne środki ostrożności i jeszcze bardziej zwiększoną czujność w obszarze pierwszych objawów możliwości pojawienia się COVID-19 . Ze swojej strony zapewniamy pracownikom bezpieczne warunki pracy, komplet środków ochrony osobistej – kombinezony barierowe, przyłbice, maseczki FFP2, FFP3, gogle, rękawice - gwarantujący ochronę zdrowia własnego oraz naszych Podopiecznych.  Obecnie naszym priorytetem jest zbudowanie stałego, stabilnego Personelu, który nie będzie dzielił pracy pomiędzy innymi placówkami medycznymi, implementacja kolejnych nowych procedur kwarantanny oraz testów na obecność koronawirusa dla nowych Pracowników oraz Pensjonariuszy tak, aby po przejściu nowych procedur i wytycznych mogły takie osoby dołączyć bez obawy o zakażenie innych do naszej Placówki.Chcielibyśmy bardzo i zrobiliśmy wiele aby uniknąć obecnej sytuacji, jednakże obserwując poziom zakażania wirusem przez osoby zarówno z objawami ale przede wszystkim te bezobjawowe, są to tylko  życzenia. Wychodzimy z założenia, że z każdej sytuację kryzysowej trzeba wyciągnąć wnioski i naukę na przyszłość. My już je wyciągnęliśmy i nadal wyciągamy, organizujemy tak pracę Placówki aby ograniczyć ryzyko zakażeń do minimum, a jeśli się ono pojawi,  chcemy mieć 100% gwarancji iż potrafimy radzić sobie z problemem. Wierzymy, że ta kompetencja z czasem będzie kolejnym argumentem aby nadal ufały nam rodziny naszych Podopiecznych i mogły pozostawiać swoich bliskich w naszych rękach. Serdecznie dziękujemy lekarzowi kierującemu Oddziałem zakaźnym w Szpitalu im. dr Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu Dr n. med. Krystynie Augustyniak oraz jej zespołowi. W przypadku stwierdzenia przez współpracującego z nami lekarza, iż wskazana jest opieka szpitalna dla naszych seniorów, dająca większe szanse na szybki powrót do zdrowia, Zespół pani doktor reagował fachowo, natychmiastowo  z pełna empatią i zrozumieniem. Dyrekcja Domu Seniora Marconi pozostawała i pozostaje w ścisłym kontakcie z panią Ordynator Krystyną Augustyniak uzyskując na bieżąco informacje na temat zdrowia skierowanych do szpitala seniorów oraz terminu ich powrotu do naszej placówki.  Bardzo miłym gestem ze strony dyrektor Szkoły Podstawowej w Witoszowie Dolnym Krystyny Kwaśnik i uczniów klas 1-3 były przesłane naszym Podopiecznym oraz personelowi prace. Seniorzy Domu Seniora Marconi otrzymali przepiękne własnoręcznie wykonane kartki od uczniów ze słowami wsparcia, które są nieocenione w trudnym dla nas wszystkich czasie.  Pięknie dziękujemy uczniom, ich rodzinom oraz dyrekcji Szkoły w Witoszowie Dolnym za empatię, wsparcie i ciepło które spłynęło na nas wszystkich - mówią przedstawiciele zarządu spółki.

 

Przeczytaj komentarze (6)

Komentarze (6)

czwartek, 07.05.2020 13:42
A ja nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko męczyło się ze mną przez kilkanaście lat , gdybym zachorowała np. na Alzheimera. Stadium zaawansowane to koszmar. A ludzie żyją długo. Nie wiesz co piszesz. I nie pisz, że wiesz, bo rozmawiam z osobami które podjęły się tego i są wykończone. Małżeństwa się rozpadają, zero życia, zero wyjść.
Ja piątek, 08.05.2020 11:45
5 lat opiekowała się mamą leżącą po udarze . Oczywiście...
czwartek, 07.05.2020 22:23
Rodzice muszą zajmować się dziećmi, zmieniają im pieluchy, opiekują się,...
wer czwartek, 07.05.2020 13:22
Wyrzekłabym się dzieci gdyby mnie oddali kiedys do takiego domu....
Smutna czwartek, 07.05.2020 23:47
Pisząc takie rzeczy nie masz pojęcia jak przebiega choroba tych...
czwartek, 07.05.2020 13:43
Ciebie trzeba izolować i jesteś ohydny.