„To sk***y psy je***e”. Internauci ukarani za komentarze godzące w dobre imię policjantów
Wracamy do sprawy z 2019 roku, w której dwóch policjantów podjęło interwencję wobec nietrzeźwego mężczyzny w Strzegomiu. Świadkowie całe zdarzenie nagrali, a w sieci rozgorzała gorąca dyskusja czy mundurowi swoje czynności wykonali prawidłowo. Nie zabrakło też fali hejtu, która wylała się na funkcjonariuszy.
Przypomnijmy: [WIDEO] Kolejne policyjne "zapasy" z zatrzymanym
Na filmie widać jak dwóch mundurowych na ziemi szarpie się z mężczyzną, w pewnym momencie policjanci zakładają mu na szyję tzw. chwyt Nelsona.
- Bez żadnej przyczyny go zaatakowaliście (...) Człowieku nie duś go - krzyczał nagrywający zdarzenie.
- Odwróć się, przestań stawiać opór, ręce szeroko- mówili policjanci.
O komentarz poprosiliśmy Komendę Powiatową Policji w Świdnicy.
- W odpowiedzi na maila informuję, że materiał video przedstawia fragment interwencji podjętej przez policjantów Komisariatu Policji w Strzegomiu w związku z zatrzymaniem mężczyzny, na którego wystawiony został przez Prokuraturę Rejonową w Świdnicy nakaz zatrzymania. Mężczyzna w czasie zatrzymania stawiał czynny i bierny opór, w związku z tym zastosowano środki przymusu bezpośredniego. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Z mężczyzną wykonywane będą dalsze czynności w związku z postępowaniem karnym jakie prowadzone jest w stosunku do niego. Przebieg interwencji jest w tej chwili wyjaśniany - mówiła wówczas rzecznik KPP Świdnica, Magdalena Ząbek.
Wątpliwości co do prawidłowości zachowania obu mundurowych nie miał w ogóle Bartosz Grduszak, redaktor naczelny portalu OCHRONA24.info oraz biegły sądowy z zakresu bezpieczeństwa.
- W przypadku wzbudzającej skrajne emocje interwencji w Strzegomiu mieliśmy do czynienia z osobą poszukiwaną przez prokuraturę, dodatkowo mężczyzna stawiał bierny i czynny opór, a więc nie współpracował ze stróżami prawa i właśnie dlatego funkcjonariusze zdecydowali się na użycie środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej, a następnie kajdanek- wyjaśniał Grduszak i dodaje. - W mojej ocenie, biorąc pod uwagę samo nagranie z interwencji w Strzegomiu, policjanci w żaden sposób nie przekroczyli swoich uprawnień i działali w granicach prawa. Wręcz uważam, że wykonali bardzo dobrą robotę – pomimo tego, że mieli do czynienia z osobą poszukiwaną i stawiającą opór, a więc potencjalnie niebezpieczną i stwarzającą zagrożenie, kierowali się zasadą minimalizacji skutków oraz dostosowali odpowiedni środek przymusu do zaistniałej sytuacji.
Po tym na mundurowych wylała się fala hejtu. Aktywni w tym zakresie byli szczególnie użytkownicy jednego z portali społecznościowych.
Treść komentarzy przytacza NSZZP.
"Sk****y … tak to jest jak do Policji idą ludzie gnębieni w lacha szkolnych”
„(…) nie POLICJA A PSY JE**NE. J***Ć WAS ZEMSTY NADEJDZIE CZAS …
(…) niestety Polska policja nadaje się na ryż do paprykarzu … porażka”
„To sk***y psy je***e”
W ślad za tym, sprawą zajęła się kancelaria prawna, która skierowała do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
- Jako Zarząd Wojewódzki NSZZ Policjantów woj. dolnośląskiego, postanowiliśmy w ramach naszego Funduszu Ochrony Prawnej uruchomić Kancelarię Prawną mec. Macieja Żyłaka, celem przeanalizowania materiału, pod kątem oceny prawno-karnej. Kancelaria Adwokacka wykonała bardzo solidną pracę „wyłuskując” kilkadziesiąt komentarzy różnych osób, z treści których wynikało, że mogło dojść do popełnienia różnych przestępstw - informuje Robert Hamuda, wiceprzewodniczący Zarządu Wojewódzkiego NSZZ Policjantów woj. dolnośląskiego.
Na początku grudnia ubiegłego roku Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu skierowała pierwszy akt oskarżenia wobec ustalonych trzech osób, które przyznały się do popełnienia czynów i złożyły wniosek o dobrowolne poddanie się karze w trybie art. 335 par 2 kk.
- Po pierwsze pokazaliśmy, że jesteśmy skuteczni jako związki zawodowe interesując się sprawą od początku do końca, policjant prowadzący postępowanie, który ustalił tożsamość osób zamieszczających komentarze i kancelarii adwokackiej, która występowała w roli pełnomocnika pokrzywdzonych policjantów, reprezentując ich w postępowaniu i dbając o ich interes prawny. Stąd najpierw nasz apel do wszystkich tych, którzy nie znając okoliczności sprawy, kierując się emocjami, zamieszczają komentarze myśląc, że są anonimowi: zastanówcie się dwa razy zanim to zrobicie, bo później może być za późno. Od wyjaśniania czy interwencje, które podejmują policjanci są przeprowadzane zgodnie z prawem, są różne instytucje, które są do tego powołane a nie internetowi komentatorzy - podsumowuje Robert Hamuda. - A na koniec tylko dodamy. Sprawa nie została zakończona. Policjanci ustalają kolejne osoby… Nie odpuszczamy!
Przeczytaj komentarze (75)
Komentarze (75)
WwU&ab_channel=SamotnyWolf
Ens&ab_channel=STUDIOPOLAK%C3%93WOPOLSKi
E