[FOTO] Nie ma sposobu na nocne libacje? Mieszkańcy skarżą się na hałas i śmieci (interwencja)

piątek, 5.8.2022 13:35 3374 9

Mieszkańcy okolic Parku Kaprowicza w Świdnicy wciąż muszą mierzyć się z problemem nocnych libacji i głośnego zachowania grup, które zakłócają ciszę nocną i śmiecą. Według nich zgłoszenia na policję i interwencje u straży miejskiej nie przynoszą skutków.

- Sprawa wydaje się pewnie banalna i nie nadaje się na pierwszą stronę gazet, ale dla mnie mieszkanki miasta i okolicy parku Kasprowicza przy ulicy Pionierów jest to sprawa ważna.  Chodzi o ciągłe nocne libacje alkoholowe w parku. Notorycznie dzwonię na policję, straż miejską i 112, jednak efektów nie ma. Głośne imprezy, muzyka, krzyki i picie do wczesnych godzin porannych wydaje się w tym miejscu normą, ale w złym tego słowa znaczeniu. Większość terenów w naszym mieście zostało objęte monitoringiem, zaś brak monitoringu w tym miejscu najwyraźniej zachęca miejską patologię do głośnych zabaw.  Zaczyna się jeszcze przed rozpoczęciem ciszy nocnej, a trwa... no cóż, dzisiaj (23 lipca) do około 4.30 nad ranem - pisze świdniczanka. 

 - Pomimo zgłoszeń tej nocy (22 lipca), zabawę zakończyła bójka między uczestnikami i przyjazd karetki pogotowia. Wcześniej policja przyjechała skontrolować sytuację po północy. Jednak wyglądało to tak jak zazwyczaj, czyli stwierdzeniem uczestników, że przecież są cicho, więc o co chodzi. Policja odjechała nie robiąc kompletnie nic w tym zakresie. W weekendy jest najgorzej. Zabawa trwa nie tylko na boisku, ale również na placu zabaw oraz w innych wolnych miejscach. Zgłaszamy się pod 112 niemal każdej nocy. Zgłaszamy orientacyjną ilość uczestników, a proszę wierzyć, że nie są to pojedyncze osoby. Na reakcję trzeba czekać długo. Rekord służb to 3 godziny. Bywa, że policja podejdzie do uczestników zabawy porozmawiać z efektem podobnym jak ubiegłej nocy. Częściej jednak przejadą ulicą, włączą sygnały... i sobie jadą.  W chłodniejsze noce zamykamy okna. Ale z pewnością wiedzą państwo jak pogoda kształtuje się w ostatnim czasie i zamykanie okien nie wchodzi w grę.  Proszę wierzyć, że nie mam pojęcia co robić. Jestem dzisiaj wykończona, załamana i przerażona myślą o kolejnej nocy. Nie wiem. Może nagłośnienie tej sprawy w jakiś sposób pomoże ... - pisze czytelniczka Doba.pl.

 - Park imienia Kasprowicza mógłby być doskonałym miejscem rodzinnych spacerów, zwłaszcza zwłaszcza w ciepłe dni. Jest tu dużo drzew, plac zabaw i boisko więc wszystko czego potrzeba by miło spędzić czas z dziećmi. Niestety w weekendy wokół ławek jest mnóstwo szkieł i butelek po alkoholu. Prawie każdego wieczoru, a zwłaszcza w piątki (ok. godz. 17.00) park zamienia się w idealne miejsce na imprezy alkoholowe. Jeszcze w tamtym roku młodzież kończyła swoje zabawy około 23.00, w tym roku piątkowe spotkania kończą się nad ranem.  Przerażające jest to, że uczestnicy spotkań nic nie robią sobie z wezwanej policji, śmieją się, wręcz jeszcze głośniej się zachowują. Gdy policja odjeżdża zabawa trwa dalej. Jeszcze do niedawna imprezy odbywały się na boisku w parku, a obecnie cały park zamienia się wieczorami w bar pod chmurką. Razem z sąsiadami jesteśmy zmęczeni tą sytuacją. W czerwcu zgłaszałam problem bezpośrednio na Komendzie Policji. Nikt nie chciał ze mną rozmawiać, bo jak usłyszałam, zakłócanie ciszy nocnej to nie przestępstwo! Powiedzieli, że gdy wieczorem jest głośno to trzeba dzwonić na 112. I co? Dzwonię, ale zamiast lepiej jest gorzej. W sobotę trudno posiedzieć na ławce czy pobawić się z dzieckiem na boisku, bo wokół są ślady nocnych libacji. Z sąsiadami mamy tego dość. Policja nie zamierza nam pomóc, więc postanowiliśmy napisać do kogo tylko możemy z nadzieją, że wreszcie się coś zmieni - dodaje czytelniczka. 

O komentarz w sprawie zwróciliśmy się do świdnickiej straży miejskiej oraz policji.

 - Każde jedno zgłoszenie dotyczące jakiegokolwiek naruszania prawa  w Parku Kasprowicza  nie pozostaje bez reakcji straży miejskiej, podejmowana jest interwencja. W zależności od sytuacji, te interwencje wyglądają różnie. Możemy interweniować jeżeli stwierdzamy naruszenie prawa. Mieliśmy tam np. zgłoszenie o spożywaniu alkoholu, po czym okazywało się, że osoby, które tam spędzały czas piły piwo bezalkoholowe, więc wykroczenia nie było. Są również interwencje, które zakończyły się mandatami czy wnioskami do sądu. To kolejna sytuacja, w której stawia się nam zarzuty niewłaściwego działania. Bardzo proszę czytelniczkę, która poprosiła o interwencję o podanie konkretnych informacji - kiedy było zgłoszenie do straży miejskiej z informacją o zaśmiecaniu oraz zakłócaniu porządku. Wtedy będę mógł ustosunkować się merytorycznie do stawianych nam zarzutów. Mając informacje o dacie zgłoszenia jestem w stanie sprawdzić jak przebiegało zgłoszenie, ponieważ mamy rejestrator rozmów telefonicznych, mamy zapisy w notatnikach, więc jestem w stanie sprawdzić, co funkcjonariusze zrobili w danej sprawie, mamy rejestratory w samochodach, z których możemy odtworzyć nagrania. Są to doskonałe narzędzia do sprawdzenia w jaki sposób przebiegała dana interwencja. Ogólnikowe stwierdzenia dotyczące niepodjętych interwencji nie pozwalają nam się ustosunkować do sprawy w sposób merytoryczny.  Mamy świadomość, że w Parku Kasprowicza dochodzi do częstych incydentów np. uszkodzeń lub zniszczeń rzeźb, ale aby udzielić konkretnych informacji potrzebujemy wiedzieć o jaką interwencje chodzi. W Parku Kasprowicza nie ma monitoringu, ale teren ten jest przez naszych funkcjonariuszy w ramach swoich obowiązków kontrolowany, podobnie jak Park Centralny. Najskuteczniejszymi działaniami są, jednak odpowiedzi na zgłoszenia mieszkańców - odpowiada zastępca komendanta Edward Świątkowski.

 

- Aby Policjanci mogli zastosować środki prawne wobec osób zakłócających porządek publiczny, spokój, spoczynek nocny musi  zostać złożona skarga osoby której to zachowanie przeszkadza. Policjanci mają wylegitymowane osoby z poszczególnych dni, dlatego prosimy o zgłaszanie się do Zespołu ds. Wykroczeń w Komendzie Powiatowej Policji w Świdnicy osób pokrzywdzonych w tej sprawie. Od 1 do 25 lipca br na ul. Pionierów Ziemi Świdnickiej w systemach policyjnych odnotowano 9 interwencji  dotyczących zakłócania porządku publicznego oraz spożywania alkoholu w miejscach zabronionych oraz ujawnienia środków prawnie zabronionych. Jedno ze zgłoszeń nie zostało potwierdzone, w jednym przypadku osoby rozbiegły się na widok patrolu, dwie interwencje dotyczyły ujawnienia środków prawienie zabronionych, jedna interwencja zakończyła się nałożeniem grzywny na drodze mandatu karnego  na osoby spożywające alkohol, a cztery interwencje zakończyły się przez pouczenie uczestników interwencji - mówi mł. asp. Magdalena Ząbek, Oficer Prasowy KPP Świdnica.

Mieszkańcy okolic Parku Sikorskiego w Świdnicy sugerują montaż kamer.

foto - Zdjęcia nadesłane przez czytelniczkę zrobione 23 lipca.

Przeczytaj komentarze (9)

Komentarze (9)

Stańczyk czwartek, 11.08.2022 20:40
Bo policja w Polsce jest do dupy. O straży miejskiej,...
Stanisław środa, 10.08.2022 13:41
NO NIESTETY MUSZĘ POTWIERDZIĆ Z PRZYKROŚCIĄ ŻE WŁADZE MIEJSKIE ŁĄCZNIE...
JAN piątek, 05.08.2022 14:53
W JAWORZYNIE W PARKU PRZY STACJI PKP TEŻ POJEMNIKI NA...
mieszkaniec sobota, 06.08.2022 14:38
Na murku przy komisariacie też piją ,a oni udają ,że...
Jerry sobota, 06.08.2022 09:45
Zero zainteresowania ze strony Policji i Straży Miejskiej. Kiedy w...
MIKI piątek, 05.08.2022 21:09
Niestety w Policji statystyka służy do rozliczania funkcjonariuszy. Naczelnicy...
Xara piątek, 05.08.2022 17:57
Może wreszcie zrobicie porządek z tymi ukraińskimi dziećmi co...
piątek, 05.08.2022 22:32
Niby dzielnicowi na swoich stronach piszą o zwalczaniu pijackich miejsc a nic nie dzieje się. W wielu miejscach walą flaszki przy parkowej to ławki opsypane kapslami nawet w bramach to stoliczki stoją z AA choć administrację w statutach mają zapis że klatka jest miejscem publicznym i jest zakaz spożywania napóji procentowych.
Z sobota, 06.08.2022 08:20
Na Leśnej yten sam problem do miejscowych pijaków dołączyli bezdomni...