[FOTO] Zobaczcie, jak prezentuje się Ogródek Jordanowski w nowej odsłonie! Uroczyste otwarcie i moc atrakcji dla najmłodszych
Nowe alejki, nasadzenia, fontanna, ławeczki, ogródek ziołowy i plac zabaw to efekty remontu Ogródka Jordanowskiego w Świdnicy. W piątek, 10 maja dokonano oficjalnego otwarcia z udziałem władz miasta i radnych. Nie brakowało atrakcji dla najmłodszych: malowania twarzy, animacji, baniek oraz oprawy muzycznej. Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonały same dzieci, które będą głównymi beneficjentami nowego terenu.
- Prace trwały ponad rok. Powstały nowe alejki i roślinność, fontanna, pergole, ławki i kosze, oświetlenie oraz ściana kurtynowa od strony ul. Marii Konopnickiej. Dla dzieci zbudowano plac zabaw wraz z pierwszymi w mieście krzywymi lustrami, a także ogródek ziołowy. Wszystko otoczone jest stylowym ogrodzeniem. Na teren ogródka niestety nie można wprowadzać psów. W całości przeznaczony jest on przede wszystkim dla dzieci, w tym małych, stąd miasto chce maksymalnie zabezpieczyć przestrzeń przed zanieczyszczeniami - wylicza Magdalena Dzwonkowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Świdnicy.
Wykonawcą inwestycji był Zakład Ogólnobudowlany REMECO. Środki zewnętrzne na realizację zadania pochodzą z Rządowego Funduszu Polski Ład: Programu Inwestycji Strategicznych. Koszt prac to ponad 2,9 mln złotych.
- Ogród Jordanowski ma długą historię w Świdnicy, ale ta ostatnia historia nie była zbyt szczęśliwa. Miejsce było zapuszczone, zaniedbane i zamknięte, później otwarte, jednak nie dla tych, którzy przychodzili się tu bawić, ale raczej dewastować. Po wielu postulatach mieszkańców i interpelacjach radnych pojawiła się idea, aby to miejsce odtworzyć i otworzyć. Przypomnę, że pierwszą wnioskującą radną była Ewa Wawrzyniak, która niedaleko w pobliżu. Nie było wtedy środków i potencjału, a kiedy pojawiło się finansowanie postanowiliśmy, że odzyskamy tę przestrzeń dla miasta. Zyskaliśmy również nieco terenu obok, gdzie stały stare komórki, magazyny i warsztaty. Dostaliśmy zgodę konserwatora na wyburzenie tych obiektów i dzięki temu ta przestrzeń się znacznie powiększyła. Chcieliśmy, żeby był to przede wszystkim prawdziwy Ogród Jordanowski, tak jak było to w założeniach, czyli miejsce, do którego mogą przyjść wszyscy, a w szczególności dzieci, które uzyskały nowe miejsce do zabawy, gier czy biegania. Jest też trawnik, którą oficjalnie można deptać czy rozkładać na nim kocyki, jest fontanna dająca poczucie świeżości. Co ważne, ogródek znajduje się w ścisłej przestrzeni śródmiejskiej, stąd wartość tej inwestycji jest tym większa, że jest ona położona między zwartą zabudową miejską. Od poniedziałku startujemy z remontem chodnika wokół ogródka, żeby można było tu bezpiecznie podjechać wózkiem i żeby było estetycznie. Zostało tu jeszcze kilka elementów do poprawy. Kiedy wystąpiliśmy do konserwatora zabytków, postawiono nam taki warunek, aby pozostawić fragment, który upamiętni to, co znajdowało tu wcześniej, stąd pozostał fragment ściany, która stanowi symbol przeszłości. Myślę, że wygląda to dość ciekawie i ma też praktyczne zastosowanie, mieszkańcy sąsiednich budynków mają tam zakamuflowany kącik odpadowy. Warto wspomnieć, że obiekt nie będzie dostępny dla czworonogów, ponieważ jest tu dużo nasadzeń i nie chcemy żeby to miejsce było zabrudzane przez psy, kiedy bawią się tu dzieci. Mamy sugestie od mieszkańców, żeby obiekt zamykać na noc, aby nie był on dostępny dla tych, którzy nie przyjdą się tu bawią, a raczej spożywać wyskokowe trunki i nie chcielibyśmy, żeby to miejsce tak właśnie funkcjonowało. Ta sugestia jest warta rozważenia - zaznacza prezydent Beata Moskal-Słaniewska.
foto: doba.pl
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)