Bił, aż zabił. Prokurator postawił zarzut zabójstwa 67-latkowi
Zarzut zabójstwa usłyszał 67-letni mężczyzna, który 25 maja zamordował 37-letnią kobietę w swoim mieszkaniu. Grozi mu dożywocie.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań na terenie Świdnicy. Mężczyzna w nocy pojawił się na komisariacie i powiadomił funkcjonariuszy, że chyba zabił swoją znajomą. Na miejsce natychmiast udał się patrol i niestety potwierdził szokującą informację. Przyczyną śmierci kobiety, jak ustalono podczas sekcji zwłok, był rozległy krwotok wewnętrzny oraz liczne złamania żeber, uszkodzenia wątroby oraz śledziony. Według śledczych 37-latka została brutalnie pobita i zamordowana.
- Postawiliśmy mężczyźnie zarzut zabójstwa. On sam do winy się przyznaje, twierdzi jednak, że ze względu na wypity alkohol, nic nie pamięta. W toku śledztwa ustaliliśmy, że sprawcę oraz poszkodowaną nie łączyło nic poza wspólnym spożywaniu wyskokowych trunków. Sąd przychylił się także do naszego wniosku i zastosował wobec 67-latka areszt tymczasowy - mówi Marek Rusin, prokurator rejonowy.
Krewkiemu 67-latkowi grozi od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)