Matka piła, więc sąd odebrał jej w końcu dziecko
Najpierw w lutym zataczając się z blisko 2,5 promilami we krwi spacerowała z 4-miesięczną córką. Później "opiekowała" się dzieckiem podczas libacji suto zakrapianej alkoholem mają ponad 2 promile . Policja interweniowała w sumie trzykrotnie. Wreszcie 30-letnia kobieta otrzymała od sądu czerwoną kartkę.
Po pierwszym incydencie prokuratura skierowała przeciwko kobiecie akt oskarżenia do sądu, w którym zarzuty dotyczyły narażenia na utratę zdrowia i życia córkę. Zaraz pod zdarzeniu dziecko trafiło do pogotowia opiekuńczego. Także Sąd Rodzinny podjął decyzję o przyznaniu rodzinie kuratora. To jednak nie pomogło. Do kolejnej interwencji doszło, jak informowaliśmy, w lipcu. Policja została wezwana do jednego z mieszkań na terenie miasta, gdzie odbywała się libacja. Na miejscu okazało się, że wśród "imprezowiczów" obecne jest 9-miesięczne dziecko i jego kompletnie pijana matka. Po raz trzeci policja interweniowała w sierpniu. Wtedy dziewczynka decyzją sądu trafiła od razu pod opiekę rodziny zastępczej a wobec 30-latki zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Kobieta przyznała się do winy.
Świdniczance za nieprawidłowe sprawowanie opieki nad dzieckiem i narażeniem córki na utratę zdrowia lub życia grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)