[FOTO, WIDEO] Dzień Zwycięstwa w Świdnicy: "Pokój nie jest dany na zawsze"
8 maja po raz piąty w Polsce obchodzono Dzień Zwycięstwa. W Świdnicy uroczystości rozpoczęły się od złożenia wiązanek i okolicznościowych przemówień na cmentarzu radzieckim przy ulicy Łukasińskiego.
- Mieli po niespełna 20 lat, byli prawie dziećmi. I to dla nich tu przychodzimy a nie dla ideologii,. Nie chcemy też udowadniać historycznych racji. Jesteśmy tu, by oddać hołd tym, którzy złożyli największą ofiarę dla wolności. Naszych rodziców i dziadków. Myślę, że to jest najważniejszy przekaz tego spotkania, choć w ideologię i rację próbuje się to ubrać. Szacunek to rzecz, którą winniśmy oddać wszystkim tym, którzy w imię rozkazu szli na wojnę. Tego nikt nie robi dobrowolnie, z własnej chęci. Nikt też nie wie czy z tej wojny wróci - mówiła prezydent Świdnicy, Beata Moskal-Słaniewska.
Głos zabrał także wiceprzewodniczący SLD, Wincenty Elsner.
- Wiele razy słyszałem o okropnościach wojny. Ludzi, którzy o tym pamiętają jest coraz mniej. Dla większości Polaków wojna jest czasami tylko kartą odległej historii. Może dlatego, że ta wojna wydaje się tak daleka, tak mocno głowę podnoszą nacjonaliści, faszyści, rasiści. Dla nich ta wojna to jakaś lekcja w szkole, to może też gra komputerowa, w której mają po kilka żyć. Ci ludzie, młodzi żołnierze, mieli tylko jedno, jedyne życie. Oddali je za wolność naszą i waszą. Bardzo dobrze wiedzieli kim jest hitlerowski okupant, dlatego stojąc w tym miejscu nie możemy zapominać o jednym: pokój, którym się teraz cieszymy nie jest dany raz na zawsze. Wiedzą o tym uchodźcy z Syrii, wiedzą też o tym mieszkańcy Ukrainy - mówił Wincenty Elsner.
Dalsza część uroczystości odbędzie się na cmentarzu przy ulicy Słowiańskiej gdzie zostaną zapalone znicze oraz pod Pomnikiem Zwycięstwa na Placu Grunwaldzkim.
Przeczytaj komentarze (8)
Komentarze (8)