[FOTO] "Chcemy żeby wreszcie nas usłyszano"- rodzice nie wierzą ministrowi i zbierają podpisy

sobota, 6.3.2021 11:29 6314 7

Ponad 1000 podpisów udało się zebrać rodzicom dzieci z Zespołu Szkół Specjalnych w Świdnicy pod petycją dot. niezgody na likwidację kształcenia specjalnego w Polsce. Otrzymali oni też odpowiedź m.in. z biura europosłanki Anny Zalewskiej, byłej minister edukacji.

Przypomnijmy:

Pani Kamila jest mamą Damiana, co roku organizuje w Jagodniku festyn, z którego środki przeznaczane są na leczenie nastolatka. Chłopiec choruje na stwardnienie guzowate, padaczkę lekooporną, arytmię serca. Jest opóźniony w rozwoju, ale swoją edukację rozpoczął w szkole dla dzieci w pełni sprawnych.

- I to był koszmar. Damian całkowicie nie radził sobie w tej szkole, nie bez znaczenia była także postawa uczniów, którzy umówmy się, nigdy nie zaakceptują naszych dzieci w taki sposób, by te mogły uczyć się razem. Z przerażeniem wraz z innymi rodzicami przeczytaliśmy o nowym pomyślę ministerstwa, które chce chore dzieci mieszać ze zdrowymi. Odkąd mój syn chodzi do szkoły specjalnej jest zupełnie innym dzieckiem, tam znalazł przestrzeń dla siebie i miejsce rozwoju. Nie możemy  pozwolić na to, by to wszystko przepadło - opowiadała nam pani Kamila.

A jakie to są konkretne pomysły ministerstwa?

Według planów resortu w Polsce mają powstać Specjalistyczne Centra Edukacji Włączającej a pilotaż programu wejdzie w życiu już we wrześniu tego roku. Jak podkreśla resort w komunikacie, obecny system nie jest doskonały, wymaga korekty. Ministerstwo zamierza opracować zatrudniania w placówkach oświatowych psychologa, pedagoga specjalnego, doradcy zawodowego i logopedy.

- Przyświeca nam idea, aby każde dziecko miało zagwarantowaną pomoc, w tym psychologiczno-pedagogiczną dostosowaną do jego potrzeb. Wśród naszych propozycji ważną rolę odgrywają poradnie psychologiczno-pedagogiczne i placówki specjalne. Nie ma planów ich likwidacji - czytamy w wydanym przez MEN komunikacie.

Obecnie istnieją Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie oraz Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczne a mają powstać Centra Dziecka i Rodziny, które łączyłyby działania tych dwóch funkcjonujących teraz osobno instytucji.

- Chcemy żeby nas wreszcie usłyszano, bo my też jesteśmy ważni. W całym projekcie brakuje nam konkretów. Tak naprawdę nie wiadomo jak to wszystko będzie wyglądać w praktyce. Nasze dzieci się same się nie obronią a za rok gdy ten projekt zostanie wdrożony, może być za późno. My w to nie wierzymy po prostu, i chcemy rozmawiać. Bo to my wychowujemy dzieci z trudnościami a nie jacyś urzędnicy - mówi Anna Kwas, mama jednego z uczniów.

Rewolucja, którą proponuje resort jest zdaniem rodziców skierowana tylko i wyłącznie do uczniów szkół zwykłych. Dziś kiedy już brakuje specjalistów, trudno będzie ministrowi osiągnąć swój cel.

- Skąd oni wezmą wykwalifikowaną kadrę, skoro obecnie jej brakuje? Przecież należałoby kształcić ludzi, zachęcać do takiego zawodu. Oni nie spadną z nieba, ich nie przybędzie, jeśli nie zrobić się nic w tym kierunku. A na papier można przelać wszelkie plany, gorzej z ich realizacją - dodaje pani Anna. 

W ślad za zbiórką podpisów rodzice poprosili o wsparcie byłą minister edukacji, Annę Zalewską. Na list odpowiedziała Magdalena Szczurowska z biura europosłanki, która zaleciła... zmianę nazwy szkoły.

- Przyszedł mi do głowy taki pomysł- jeśli trzeba można zmienić nazwę szkoły, ale ciekawe czy wtedy dzieci z rejonu przyjdą do szkoły. Jak wtedy działała będzie integracja, można przecież potraktować dzieci rzekomo bez specjalnych potrzeb, jako te, które będą integrować się w Waszej szkole - napisała Magdalena Szczurowska. W drugiej wiadomości Szczurowska zapewnia powołując się na wypowiedź ministra Czarna w TVP3, że likwidacji się nie planuje.

- W ustawie wyraźnie jest zapis o wygaszaniu szkół, co wiąże się z ich likwidacją, przecież to jasne. W najbliższych dniach naszą petycję wyślemy do ministra - mówi Kamila Milik, inicjatorka akcji. 

***

OTWARTY LIST PROTESTACYJNY RODZICÓW UCZNIÓW UCZĘSZCZAJĄCYCH DO SZKÓŁ SPECJALNYCH

                                               Minister Edukacji i Nauki

                                             dr hab. Przemysław Czarnek

My Rodzice uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, uczęszczających do szkoły specjalnej, wyrażamy swoje najgłębsze zaniepokojenie pojawiającymi się w przestrzeni publicznej informacjami o planowanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, daleko idących zmianach w funkcjonowaniu szkół specjalnych, włącznie z ich wygaszaniem lub likwidacją. Decyzja o wyborze szkoły specjalnej była w naszym wypadku całkowicieświadomą decyzją (pierwszym i oczywistym wyborem), podyktowaną w pierwszej kolejności najwyższej klasy jakością edukacji i terapii,  oferowaną przez placówki specjalistyczne, najlepszym przygotowaniem kadry do pracy z naszymi dziećmi oraz dostosowaną infrastrukturą. Wielu z nas przeszło przez próbę edukacji naszych dzieci w szkołach masowych, integracyjnych. Ze względu na głębszy typ niepełnosprawności intelektualnej, bardzo często sprzężonej z Autystycznym Spektrum Zaburzeń, w placówkach masowych nasze dzieci skazane były na porażkę. Chcąc zapewnić im najlepsze dla nich warunki funkcjonowania, edukacji i terapii zmieniliśmy szkołę na specjalną, pod każdym względem najlepiej przygotowaną do pracy z naszymi dziećmi. Pojawiające się informacje o planowanym zmuszaniu nas do umieszczania naszych dzieci w placówkach masowych, integracyjnych, wywołują w nas głębokie zaniepokojenie, oburzenie i sprzeciw. W związku z powyższym żądamy:

  1. Respektowania naszego prawa do wyboru typu placówki oraz formy kształcenia, przeznaczonej dla naszych dzieci.

  2. Przedstawienia przez Ministerstwo Edukacji i Nauki jasno sprecyzowanych planów odnośnie dalszego funkcjonowania szkół specjalnych: 

  • domagamy się nie tylko odpowiedzi, czy szkoły specjalne nie będą likwidowane, ale także w jakiej formie planowane jest ich funkcjonowanie,

  • czy będzie kontynuowana w nich edukacja czy tylko rewalidacja i terapia,

  • czy nauczyciele i specjaliści pracujący z naszymi dziećmi będą mieć nadal status pracowników pedagogicznych,

  • jak konkretnie będzie wyglądać system orzecznictwa, dotyczący naszych dzieci.

Dobro naszych dzieci jest naszym priorytetem i nie pozwolimy na wyrządzanie im jakiejkolwiek krzywdy,również poprzez brak możliwości wyboru edukacji i terapii w specjalistycznych placówkach im dedykowanych. Troska o każde życie, tak podkreślana przez Rząd, musi przejawiać się również w respektowaniu podstawowych praw naszych dzieci z niepełnosprawnością:

  • prawa do wyboru formy odbywania edukacji oraz terapii najwyższej jakości, pod opieką najwyższej klasy specjalistów, którzy na zdobycie wiedzy i umiejętności pracy z osobami z niepełnosprawnością poświęcili swoje całe życie zawodowe i talent – w przypadku nauczycieli i terapeutów naszych dzieci w szkołach specjalnych osoby z niepełnosprawnością nie są dodatkiem do klasy, są ich centrum i wszystko jest podporządkowane ich potrzebom, tak by ich mocne strony mogły być odkryte i wzmocnione przez odpowiednie i systemowe działania specjalistyczne a ewentualne deficyty nie stanowiły przeszkody w osiągnięciu sukcesu edukacyjnego.

  • Prawa do edukacji i terapii warunkach optymalnych pod każdym względem dla ich funkcjonowania, czego nie są w stanie zapewnić im nawet najlepsze szkoły masowe. 

Nasze dzieci nie mogą stanowić dodatku do systemu, powinny stanowić jego centrum, poprzez zapewnienie im najwyższej jakości edukacji i terapii, w przyjaznym dla nich środowisku. Respektowania tego prawa, prawa do wyboru kształcenia naszych dzieci w szkołach i placówkach specjalnych domagamy się z całą stanowczością, żądając równocześnie od Ministerstwa Edukacji i Nauki odpowiedzi na nasze pytania. 

                                                         Rodzice Uczniów uczęszczających do szkół specjalnych

Świdnica, 22 lutego 2021r.



Przeczytaj komentarze (7)

Komentarze (7)

niedziela, 07.03.2021 08:33
Za poprzednich rządów was słyszano ?Jakoś za poprzednich rządów jak były głodne dzieci. likwidacja wiejskich szkół ,Duzo mniejsze wsparcie finansowe na niepełnosprawne dzieci.Likwidacja spółdzielni inwalidów.To jakoś wtedy protestów nie było.A teraz mam wrażenie ,że ten protest jest tylko aby rządowi Prawa i Sprawiedliwości dołożyć .Rządowi który tyle dobrego zrobił dla większości Polaków,jak żaden inny rząd nie zrobił.
ech! wtorek, 06.04.2021 22:11
:D:D:D:D:D:D:D
poniedziałek, 08.03.2021 18:49
To dokładnie o to chodzi,dlatego proTotalni doba o tym pisze, że nakłady wzrosły do 40 mld zł i będą wzrastać, oczywiście wciąż to za mało, ale napewno więcej niż za Poprzedników
sobota, 06.03.2021 14:45
Nie uważacie ze utrzymanie Poradni Szkoły jest kosztowne? Jedno albo drugie!!
OBSER poniedziałek, 08.03.2021 08:08
O CO CI CHODZI KONKRETNE?
niedziela, 07.03.2021 13:56
Po co szkoły specjalne? Są inne formy przystosowania niepełnosprawnych intelektualnie do życia.
Docelowo będzie jak w Holandii niedziela, 07.03.2021 12:28
Najpierw lewactwo liberalne chce takie chore dzieci na życzenie abortować.