[FOTO, WIDEO] Do końca świata i o jeden dzień dłużej. Światełko do nieba!
Punktualnie o godzinie 13 w Galerii Świdnickiej rozpoczął się 24. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Głośne, serdeczne charytatywne granie zakończy tradycyjnie o godzinie 20 światełko do nieba, które puszczane będzie w okolicach centrum handlowego.
Zbiórka pieniędzy, która 24 lata temu skromnie zainicjował Jurek Owsiak przerodziła się podczas kolejnych etapów w międzynarodowy, społeczny zryw. W tym roku na polskie ulice wyszło 120 tysięcy wolontariuszy. Świdnica ponownie aktywnie włączyła się w kwestowanie i na ulice naszego miasta wyszło 80 osób, uzbrojonych w puszki, uśmiechy i czerwone serduszka.
Tradycyjnie podczas świdnickiego finału nie zabrakło występów lokalnych zespołów, licytacji podarowanych fantów. Po godzinie 18 na scenie pojawiła się Margaret, wokalistka znana z takich przebojów jak "Thank you very much", czy "Kolęda Warszawska".
Organizatorzy nie podają cząstkowych wyników zbiórki w naszym mieście.
- Kwota będzie znana dopiero po godzinie 21. Liczymy na to, że pobijemy rekord sprzed roku - mówi Kamil Janicki, dyrektor ds. marketingu w Galerii Świdnickiej.
W całym kraju, ale również poza jego granicami na godzinę 17.30 udało zebrać się 11, 5 miliona złotych. W tym roku cała kwota zostanie przeznaczona na zakup urządzeń medycznych dla oddziałów pediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorów.
Punktualnie o godzinie 20 z ulicy Kliczkowskiej do nieba powędrowało symboliczne światełko, czyli feria barw ukrytych w fajerwerkach. Za przepiękny pokaz odpowiedzialna była świdnicka firma Armagedon.
Komentarze (1)