[AKTUALIZACJA 11.12 ] Morderstwo w Ząbkowicach. 18-latek spędzi trzy miesiące w areszcie
Tragiczne zdarzenia rozegrały się w Ząbkowicach Śląskich na ulicy Powstańców Warszawy. W nocy z niedzieli na poniedziałek zamordowano małżeństwo i ich małe dziecko. Podejrzany o dokonanie zbrodni jest 18-letni syn i brat ofiar.
[AKTUALIZACJA 11.12]
We wtorkowe popołudnie odbyło się posiedzenie w Sądzie Rejonowym w Ząbkowicach Śląskich, na którym sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zarządził aresztowanie 18-letniego Marcela C. na trzy miesiące. Śledczy nadal badają wszystkie szczegóły tej brutalnej zbrodni. Kara jaka grozi nastolatkowi to nawet dożywotnie pozbawienie wolności.
[AKTUALIZACJA 10.12 godz. 14.40]
KOMUNIKAT POLICJI
Policjanci z Ząbkowic Śląskich zatrzymali młodego mężczyznę podejrzanego o zabójstwo swoich rodziców i brata. Nastolatkowi postawiono zarzuty pozbawienia życia trzech osób ze szczególnym okrucieństwem oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Około 2 w nocy 9 grudnia br. policjanci otrzymali informację, z której wynikało, że doszło do włamania do jednego z domów, gdzie sprawca pozbawił życia trzech jego mieszkańców. Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali 18-latka, który początkowo podawał się za ofiarę napadu. Policjanci już po dwóch godzinach od zatrzymania wiedzieli, że zatrzymany może mieć związek ze zbrodnią. W trakcie prowadzonych działań zbierali dowody umożliwiające wyjaśnienie okoliczności przestępstwa. Policjanci zabezpieczyli narzędzie zbrodni oraz zebrali ślady, które pozwoliły prokuratorowi na postawienie zatrzymanemu zarzutów zabójstwa 3 osób ze szczególnym okrucieństwem oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Jak wynika z przeprowadzonych w tej sprawie ustaleń, po pozbawieniu życia rodziców i brata, 18 - latek zabrał z domu pieniądze. W nocy, przed powiadomieniem policji, podejrzany usiłował zatrzeć ślady przestępstwa: próbował spalić ubrania, które miał na sobie w trakcie zdarzenia oraz pozbył się narzędzia zbrodni.
W chwili obecnej po postawieniu zarzutów podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Wobec zatrzymanego został złożony wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.
[AKTUALIZACJA 10.12 godz. 9.10]
Rozrzucał szuflady, zakopał narzędzie zbrodni, próbował spalić odzież, w którą był ubrany - wszystko po to, by upozorować włamanie. 18-letni Marcel C., oskarżony jest o brutalne morderstwo swoich rodziców oraz 7-letniego brata. Grozi mu dożywocie.
Jak poinformował Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy podczas konferencji prasowej, 18-latek przyznał się do zabójstwa swojej najbliższej rodziny. Prokurator nie chciał jednak zdradzić motywów, jakimi miał kierować się młody mężczyzna.
- Chłopak przyznał się do zarzucanych czynów, nie możemy jednak na chwilę obecną mówić o motywach jego działania. Na dzień dzisiejszy wiadomo, że zbrodni dokonał siekierą a później chciał upozorować włamanie. Myślał także o ucieczce. Starał się zacierać ślady: zakopał narzędzie zbrodni, oraz swoje ubranie, rozrzucał w domu szuflady- tak by wszystko wskazywało na włamanie. Ukradł też swoim rodzicom 10 tysięcy złotych. Nie możemy na chwilę obecną powiedzieć, czy zbrodnię skrupulatnie zaplanował. Za zarzucane mu czyny, czyli zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem trzech osób, w tym w dwóch przypadkach chcąc uzyskać korzyść majątkową, grozi mu nawet dożywocie – mówi prokurator okręgowy Tomasz Orepuk.
Według wstępnych ustaleń Marcel C., w chwili popełniania zbrodni był trzeźwy, nie zażywał też narkotyków. Pewność śledczy uzyskają jednak dopiero po pogłębionych badaniach z krwi. Mężczyzna na pewno zostanie poddany również obserwacji psychiatrycznej.
Prokurator będzie także wnioskował o zastosowanie wobec oskarżonego tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Marcel C. nie był wcześniej karany.
[AKTUALIZACJA godz. 18.00]
Głos w obliczu tej rodzinnej tragedii zabrał także burmistrz Ząbkowic Śląskich, Marcin Orzeszek.
- Bardzo smutny dzień dla Ząbkowic Śląskich. Dziś wydarzyła się niewyobrażalna tragedia, która dotknęła nas wszystkich. Jest to czas bardzo trudny dla Mieszkańców naszej Gminy. Zapewniamy niezbędną pomoc i wsparcie wszystkim, którzy będą tego potrzebowali. Uczniowie Szkoły Podstawowej zostali objęci opieką psychologiczną i pedagogiczną - powiedział Marcin Orzeszek.
[AKTUALIZACJA godz. 14.10]
Ze wstępnych informacji wynika, że 18-latek podejrzewany o zbrodnię wskazał śledczym miejsce, w którym zakopał narzędzie zbrodni oraz ubrania. Dodatkowo mają zostać wykonane badania na obecność alkoholu, bądź innych środków odurzających, jakie mógł mieć w organizmie.
Nastolatek był uczniem miejscowego liceum, gdzie od rana odbywają się spotkania z psychologiem, w maju miał zdawać maturę. Według doniesień medialnych 18-latek przyznał się do winy, jednak prokuratura w dalszym ciągu nie informuje o szczegółach śledztwa i postępowania.
[AKTUALIZACJA godz. 8.40, KOMUNIKAT PROKURATURY]
- Do zdarzenia doszło w nocy w jednym z domów jednorodzinnych w Ząbkowicach Śląskich, w którym ujawniono zwłoki trzyosobowej rodziny, to jest rodziców i 7-letniego syna. Na miejscu prokuratorzy oraz funkcjonariusze policji wykonują czynności procesowe, polegające na oględzinach miejsca zdarzenia, ujawnieniu i zabezpieczeniu śladów. Na tym etapie mogę powiedzieć, że na pewno doszło do morderstwa. Dla dobra postępowania na tym etapie żadnych innych informacji nie podajemy - mówi Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
[AKTUALIZACJA godz. 7.50 ]
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, za zabójstwem może stać 18-latek, który miał zamordować siekierą swoich rodziców i młodszego brata. To on miał zaalarmować służby, mówiąc, że siedzi na dachu, a do jego domu ktoś się włamał i zabił jego rodzinę. Na miejscu policjanci znaleźli zwłoki trzech osób. Jak podaje RMF FM, 18-latek miał się przyznać do winy i wskazać miejsce, gdzie zakopał narzędzie zbrodni.
Wszystkie informacje będą aktualizowane na bieżąco.
Policja nie udziela jeszcze żadnych szczegółowych informacji, zdarzenie objęte jest śledztwem prokuratorskim, na miejscu tragedii nadal pracują śledczy.
- Mogę jedynie potwierdzić, że doszło do przestępstwa. Nie żyją trzy osoby, w tym 7-letnie dziecko. Został już zatrzymany młody mężczyzna podejrzewany o to przestępstwo - mówi kom. Ilona Golec, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.