Grażyna Orczyk: Infrastruktura drogowa, obiekty sportowe i turystyka to priorytety obecnej kadencji

wtorek, 11.6.2024 15:03 1528 0

Grażyna Orczyk trzecią już kadencję będzie piastowała urząd burmistrza Złotego Stoku. Jakie wyzwania czekają gminę,  jakie inwestycje i działania będą priorytetowe? Co z obwodnicą Złotego Stoku i żłobkiem? Zapraszamy do przeczytania rozmowy z burmistrz Złotego Stoku.

 

Rozpoczyna pani trzecią kadencję na stanowisku burmistrza Złotego Stoku z ponad 70% poparciem podczas wyborów. Dodatkowo nie miała pani kontrkandydata, nie było więc typowej kampanii wyborczej. Mieszkańcy chyba doceniają w takim razie pani pracę na rzecz gminy?

To prawda, ta kampania była zupełnie inna. We wcześniejszych miałam zarówno jednego kontrkandydata, jak również były takie, że miałam pięciu, sześciu kontrkandydatów, więc przebiegały zupełnie inaczej. Natomiast bez względu na to, czy miałabym kontrkandydata czy nie, razem z moimi radnymi pracowaliśmy intensywnie do ostatniej chwili. Wysoka ocena społeczeństwa jest dla mnie bardzo dużym wyróżnieniem, gdyż jest to docenienie tej ciężkiej pracy. Zrealizowaliśmy bardzo dużo inwestycji, działań prospołecznych i ta ocena jest dla mnie dodatkową dawką energii do jeszcze większego wysiłku.

W ostatniej kadencji bardzo mocno stawiała pani na infrastrukturę drogową. Zrewitalizowane zostały także dwa ważne miejsca związane z kulturą, rozrywką i rekreacją, czyli kościół poewangelicki i Park Miejski. Na co będzie pani stawiała w obecnej kadencji?

Faktycznie ta infrastruktura drogowa, kiedy rozpoczynałam pierwszą kadencję, czyli w końcówce 2014 roku, była w katastroficznym stanie i to szczególnie jeśli chodzi o górną część miasta, gdzie zapadały się kanały kanalizacji deszczowej budowanej jeszcze z kamionki. Z tego powodu bardzo duży nacisk został położony na tę sferę i zrealizowaliśmy bardzo dużo inwestycji drogowych, zarówno na drogach gminnych, jak i na drogach wojewódzkich, dzięki bardzo dobrej współpracy z władzami samorządu województwa dolnośląskiego. Także na ten rok i następny mamy zakontraktowane środki finansowe  na inwestycje drogowe. Wspomnieć należy, że inwestycje te obejmują nie tylko wykonanie samej nawierzchni drogowej, ale także przebudowę lub budowę nowych sieci wodociągowych, kanalizacji sanitarnej i deszczowej oraz oświetlenia drogowego. 

Wszystko, co zrobiliśmy w Złotym Stoku wzmocniło atrakcyjność turystyczną naszej gminy i miasta, czego dowodem są także miejsca noclegowe. Powstało ponad  20 obiektów noclegowych, właściciele bardzo mocno współpracują między sobą, my też z nimi współpracujemy poprzez informację turystyczną czy organizując spotkania, na których mogą wymieniać się doświadczeniami. To naprawdę przynosi efekty. 

Przyjmując założenia programowe na minioną kadencję postawiliśmy na trzy duże i trudne zadania: rewitalizację kościoła poewangelickiego, modernizację Parku Miejskiego i łącznika przy szkole podstawowej. Dwa z nich zostały zrealizowane. CKT Ewangelik wymaga jeszcze promocji i reklamy,  tak żeby turyści odwiedzali nie tylko Kopalnię Złota, ale również miasto. Widzimy już duży zwrot i tendencję, że turyści przyjeżdżają także specjalnie do miasta, chcą usłyszeć jego historię i przejść się wyremontowanymi uliczkami, popatrzeć na miasto z wieży widokowej, przejechaćsięmeleksem w towarzystwie świetnych przewodniczek. Kilka lat temu ratusz straszył, kościół poewangelicki straszył, spacer uliczkami nie był atrakcją, a dzisiaj jest to przyjemność. Dzięki tym inwestycjom poprawialiśmy wizerunek i atrakcyjność miasta, dzięki czemu również  przewodnicy z Kopalni Złota oprowadzają grupy po mieście. 

Przed nami oczywiście nowe wyzwania, jednym z nich jest oczyszczalnia ścieków dla Złotego Stoku. To nasz priorytet. Zadanie trudne i kosztowne, ale konieczne do wykonania.

Ważne w tej kadencji będą obiekty sportowe i turystyczne. Czas na odnowienie stadionu, boisk zarówno w sołectwach, jak i na Humlu,  które jest bardzo mocno eksploatowane przez młodzież. Zbudowaliśmy place zabaw we wszystkich sołectwach, ale oczywiście po kilku latach, mimo konserwacji, urządzenia trzeba cyklicznie wymieniać.

Myślimy także o odnowieniu stawu kąpielowego, obiektu, który wymaga ogromnych nakładów patrząc na budżet gminy. Warto dodać, że nigdy nie było i nie będzie tak, że obiekt tego typu będzie przynosił dochody. Utrzymanie i eksploatacja wymagają sporych nakładów finansowych. Chcielibyśmy, aby służył mieszkańcom. Jest to również magnes dla przedsiębiorców, którzy mają usługi gastronomiczne, hotelarskie, bo wtedy przyjeżdżają grupy – basen, staw kąpielowy zwiększa atrakcyjność oferty przedsiębiorców.  Realizacja będzie możliwa po pozyskaniu funduszy na ten cel.

Kolejnym wyzwaniem na rozpoczynającą się kadencję jest dokończenie łącznika przy szkole, tak żeby w obiekcie powstało centrum usług społecznych, gdzie planujemy siedzibę dla organizacji pozarządowych, miejsce spotkań, przeniesienie Ośrodka Pomocy Społecznej, zorganizowanie profesjonalnej świetlicy terapeutycznej dla dzieci, salę dla Rady Miejskiej oraz salę kinowo-konferencyjną dla około 50 osób. Ten obiekt jest bardzo potrzebny. Jesteśmy zdeterminowani w poszukiwaniu środków, by kontynuować przedsięwzięcia dla mieszkańców. 

A czy w związku z zakończeniem remontu Parku Miejskiego, powróci sztandarowa impreza w mieście, dawniej Gwarkiada, a ostatnio Turniej Rycerski o Skarb Wolnego Miasta Górniczego Złoty Stok?

Tak. W tym roku jeszcze nie, ale w przyszłości będziemy chcieli ją reaktywować. Ostatnia impreza pokazała, że miasto jest lepszym miejscem do organizacji niż Skalisko, mieszkańcom się to bardzo podobało. Jeżeli sytuacja finansowa gminy i budżet na to pozwolą, to impreza miasta powróci, bo jest to ważne święto dla mieszkańców.

Ostatnia kadencja była wyjątkowo trudna dla samorządów, szczególnie tych małych – inflacja, wzrost kosztów utrzymania, malejące dochody. Jak to wygląda w Złotym Stoku?

Sytuacja jest nie tyle zła, co dramatyczna. Ostatni czas był bardzo dobry dla samorządów pod względem inwestycji. Mówiąc obrazowo, mieliśmy i nadal mamy pieniądze, żeby kupić lexusa, ale nie mamy środków, aby kupić do niego paliwo. Wpływy, z których się utrzymujemy, a głównym źródłem dochodów jest udział gminy w podatku dochodowym od osób fizycznych, czyli PIT, który w 2023 r. wyniósł blisko 2 856 000 zł, CIT stanowi u nas promil , bo to jest w przypadku Złotego Stoku między 46 a 52 tysiące złotych, i podatek od nieruchomości od osób fizycznych i prawnych, od środków transportu, czyli te wszystkie opłaty lokalne to jest około2 500 000 zł. Te kwoty są nieadekwatne do dzisiejszych wydatków. My już truchlejemy, co będzie po uwolnieniu cen energii. Jeszcze przed wojną w Ukrainie płaciliśmy za energię elektryczną około 240 000 zł, teraz płacimy blisko 700 000 zł, a po uwolnieniu cen to będzie około milion złotych! Nie mamy skąd zrekompensować tych kosztów, bo samorząd nie ma takich możliwości, dlatego też śledzimy, czytamy, analizujemy prace legislacyjne parlamentu i rządu, bo naprawdę jest potrzebna zmiana finansowania samorządu, zmiana ustawy o dochodach. Jeśli to nie nastąpi, bogate samorządy będą stawały się bogatsze, a biedne będą jeszcze biedniejsze.

Jakie pani zdaniem powinno być rozwiązanie tej sytuacji?

Powinno się uwzględnić uwarunkowania poszczególnych gmin, bo wiadomo, że największym dochodem jest dochód od działalności gospodarczej. Natomiast na przykład gmina Złoty Stok w 50% objęta jest lasami i jako gmina nie mamy udziału chociażby w sprzedaży drewna. Jest ono wywożone naszymi drogami gminnymi, które są niszczone. Jeśli na terenie konkretnej gminy jest jakaś kopalnia, węgla, kamienia, to gmina ma udział w opłacie eksploatacyjnej i innych opłatach, a my jako gmina objęta w 50% lasami i formami ochrony przyrody typu park krajobrazowy, Natura 2000, mamy samoograniczenie i nie mamy możliwości rozwojowych. Przy ustalaniu dochodów władze muszą wziąć pod uwagę te szczególne uwarunkowania konkretnych gmin. Chcemy mieć czyste powietrze, chcemy, żeby te lasy były, tylko nie jest to, choćby dewastacja dróg, rekompensowane określonymi przychodami, a w moim przekonaniu tak powinno być.

Niedługo dostępne będą środki unijne, KPO czy fundusze ze Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Czy są już pomysły, na co gmina Złoty Stok może wykorzystać te środki?

W pierwszej kolejności środki ZIT planujemy wykorzystać na budowę nowej lub modernizację istniejącej komunalnej oczyszczalni ścieków. Koszt takiej inwestycji to około 11-13 milionów złotych, a znaczną część już pozyskaliśmy w ramach funduszu inwestycyjnego Polski Ład. Obecnie funkcjonująca oczyszczalnia jest z przełomu lat 80. i90. Oczywiście ona nadal oczyszcza ściekinie zanieczyszczając środowiska, alejest przewymiarowana, przestarzała  i z uwagi na stan techniczny urządzeń wymaga koniecznej i szybkiej modernizacji. Chcemy także przeprowadzić termomodernizację budynków użyteczności publicznej. Termomodernizacji wymagają budynki przedszkola, Centrum Kultury i Promocji, budynek KOMY oraz dwie świetlice wiejskie: w Laskach i w Chwalisławiu.Na pewno nie uda się zrobić wszystkich, ale mamy częściowo przygotowane dokumentacje. Termomodernizacja ma objąć także budynki z mieszkaniami komunalnymi lub system grantowy dla budynków we wspólnotach mieszkaniowych. Mamy również plany budowy ścieżki rowerowej, ale już nie typu singletrack, ale prowadzącej ze Złotego Stoku do Błotnicy. Na liście rezerwowej ZIT-u znalazła się również modernizacja stadionu miejskiego w Złotym Stoku.

W Złotym Stoku ma powstać żłobek, powstają mieszkania z niskim czynszem w ramach SIM Sudety. Czy to zachęci młodych ludzi do pozostania w Złotym Stoku?

Od czasu pandemii widzimy zmianę tendencji, to znaczy praca zdalna pokazała, że można mieszkać w miejscach przyjaznych, gdzie nie ma problemu z miejscem w żłobku, przedszkolu, gdzie są dobre warunki edukacyjne w szkole. Obserwujemy bardzo duży napływ nowych mieszkańców, którzy głównie w obrocie prywatnym kupują działki. U nas jest taka specyfika, że pomimo iż zmniejsza się liczba ludności, że widzimy, że jest sporo pustych lokali mieszkalnych, to cały czas młode osoby szukają mieszkań do wynajęcia i mają problem z ich znalezieniem. Zrobiliśmy taką analizę i ankietę, z której wynikało, że jest zainteresowanie takimi mieszkaniami, stąd też decyzja o kupnie działki i włączeniu się gminy w spółkę SIM Sudety, która będzie takie lokale budowała. Sama planowana obwodnica Złotego Stoku i droga S8 daje w perspektywie kilku lat możliwości rozwojowe, podobnie strefa gospodarcza w Ząbkowicach Śląskich. Natomiast bardzo mocno analizujemy utworzenie żłobka. W ubiegłym roku urodziło się bardzo mało dzieci, w tym roku do tej pory mamy dopiero pięć urodzeń, a dzieci chodzą do żłobka do 3 roku życia, a po ukończeniu 2,5 lat mogą już iść do przedszkola. Analizujemy sytuację, gdyż są dostępne fundusze, ale na tę chwilę decyzja jeszcze nie zapadła. Być może zdecydujemy się na inną formę: może niania, może opiekun dzienny. Niepubliczne przedszkole też bardzo chętnie przyjmuje te młodsze dzieci w ramach adaptacji i przygotowania do wychowania przedszkolnego.

Ostatnio kontaktuje się pani z mieszkańcami, informuje ich o najważniejszych sprawach w gminie poprzez wideorelacje na żywo. To pewne novum wśród naszych samorządowców. Skąd taki pomysł i czy jest pani zadowolona  z efektów?

Wpadłam na ten pomysł sama, kiedy z jednej strony mieszkańcy pytali mnie o różne rzeczy, a wiem, że słowo pisane nie odda w całości tego, co chcielibyśmy przekazać, a z drugiej strony kontaktowały się ze mną media, z pytaniami, co się dzieje w gminie, co planujemy. Ponieważ współpraca z mediami i mieszkańcami jest dla mnie bardzo ważna, postanowiłam spróbować przekazywać te informacje w taki trochę inny sposób, z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. Mam sygnały od mieszkańców, że bardzo im się takie rozwiązanie podoba, czekają na te relacje, a kiedy nie mogą posłuchać na żywo, odsłuchują sobie w wolnej chwili. Stwierdziłam, że jeżeli jest to forma, która służy mieszkańcom i odpowiada potrzebom, to jak najbardziej będziemy to kontynuować. W większości tematy prezentuję ja, jako burmistrz, ale jeśli jest potrzeba, żeby pani skarbnik, bądź kierownik OPS, czy ktoś inny przekazał jakieś informacje, to też w takiej formie mogą się kontaktować.

Pani burmistrz, a czy wiadomo, co z obwodnicą Złotego Stoku? Gmina co prawda nie jest inwestorem tego zadania, tylko GDDKiA, ale czy słowa byłego już wiceministra infrastruktury, Pawła Gancarza, że program 100 obwodnic jest przeszacowany i trzeba go urealnić, bo przewidziane środki są niewystarczające, może świadczyć, że obwodnica nie powstanie?

- Pytałam osobiście pana Pawła Gancarza o obwodnicę Złotego Stoku w kontekście tej wypowiedzi, ale jednoznacznej odpowiedzi nie otrzymałam. Wiadomo, że ten program „100 obwodnic” został potem rozszerzony do około 150 obwodnic, natomiast obwodnica Złotego Stoku była w tym podstawowym pakiecie 100 obwodnic.  To co powinno być pewne, to wykonanie dokumentacji, bo jest zakontraktowane. Chociaż już się niepokoję, bo ostatnie konsultacje mieliśmy w styczniu i cały czas czekamy na wybór wariantu, a my naprawdę bardzo często kontaktujemy się z dyrekcją i przedstawicielami GDDKiA, jak również z firmą, która tę dokumentację wykonuje. Inwestor nadal nie zatwierdził ostatecznego wariantu, a termin złożenia dokumentów niezbędnych do uzyskania pozwolenia na budowę jest do końca sierpnia. Preferowany przez nas wariant, który wpinałby się do S8, niezależnie czy to będzie wariant tunelowy, czy beztunelowy, chociaż opowiadamy się za tym tunelowym W3B, to jest koszt wielokrotnie wyższy od tego wariantu, który, jak mówi się w przestrzeni publicznej, realizowany byłby etapowo, czyli omijałby Złoty Stok tylko do Mąkolna i później z Mąkolna do Lasek, na który my się nie zgadzamy i przeciwko takiemu wariantowi na pewno byśmy protestowali. Nam nie chodzi o sam Złoty Stok, ale o mieszkańców Mąkolna i Lasek, gdzie te trudności są naprawdę duże. Co do samej budowy, dopóki nie będzie dokumentacji, wybranego ostatecznego wariantu ciężko cokolwiek powiedzieć. Myślę, że na poziomie rządowym odbywają się rozmowy, co do wyboru wariantu możliwego do sfinansowania.

Jakie są największe wyzwania nadchodzącej kadencji i czego życzyć pani, jako burmistrzowi Złotego Stoku, i samorządowi gminy?

- Największe wyzwanie to chyba jednak te finanse. To, na co koalicja rządząca zwracała uwagę także w kampanii. Ta samodzielność i samorządność, taka realna, wymaga samofinansowania. Bez pieniędzy nie jesteśmy nawet administratorami, a co dopiero mówić o rozwoju. Oczekuję, że te nasze postulaty zostaną spełnione. Bardzo bym chciała, żeby te programy, które były realizowane w poprzedniej kadencji: Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych czy program Polski Ład, były nadal samorządom dedykowane, gdyż wiele samorządów z biednego subregionu wałbrzyskiego mogło wykonać duży krok cywilizacyjny, dorównując w rozwoju infrastrukturalnym tym samorządom, które nie muszą oglądać złotówki z każdej strony, a koszty funkcjonowania małego samorządu są przecież znacznie wyższe od kosztów, które są w większych miastach. Budowa drogi, wodociągu czy kanalizacji w terenie górskim kosztuje więcej niż budowa takiej infrastruktury choćby w miastach. Kolejnym wyzwaniem jest współpraca z powiatem w celu realizacji jednego z głównych zadań powiatowych, czyli transportu publicznego. Problem wykluczenia komunikacyjnego bardzo mocno dotyczy mieszkańców mojej gminy, bo jak się okazuje na styku powiatu ząbkowickiego, kłodzkiego i nyskiego, młodzież ma problem z dojazdem do szkół.

Dziękuję za rozmowę.

 

 Rozmawiała: A. Urbaś / foto: UM w Złotym Stoku

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)