[KOMUNIKAT PROKURATURY] Czterech młodych mężczyzn zaatakowało policjantów. Funkcjonariusze trafili do szpitala
Czterech agresywnych młodych mężczyzn zaatakowało policjantów podczas legitymowania i przeszukania. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala.
[KOMUNIKAT PROKURATURY]
- W wyniku zdarzenia, jakie miało miejsce 14 lipca na jednym z podwórek na ul. Armii Krajowej w Ząbkowicach Śląskich zatrzymanych zostało 4 mężczyzn w wieku od 18 do 19 lat. Mężczyźni ci szarpali się z policjantami – dwóch zaatakowało jednego policjanta, powodując obrażenia naruszające czynności ciała powyżej 7 dni, tj. skręcenie i zwichnięcie kciuka, dwóch pozostałych zaatakowało drugiego policjanta, powodując obrażenia poniżej 7 dni, w postaci urazu szyi ze skręceniem i naderwaniem odcinka szyjnego kręgosłupa. W trakcie tego zdarzenia cała czwórka wyzywała i groziła funkcjonariuszom – wszystko w celu zmuszenia policjantów do zaniechania prawnej czynności zatrzymania i sprawdzenia jednego z nich.
Mężczyźni zostali przesłuchani, częściowo przyznają się do winy, opisują udział w zdarzeniu, aczkolwiek umniejszają swoje role. W stosunku do dwóch najbardziej agresywnych zatrzymanych prokurator wystąpił z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy, z uwagi na obawę matactwa i ukrycia się, natomiast dwóm pozostałym prokurator po przesłuchaniu i postawieniu zarzutów dał dozory policyjne, zobowiązujące ich do stawiennictwa 3 razy w tygodniu w Komendzie Powiatowej Policji w Ząbkowicach. Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratora o trzymiesięczny areszt, prokurator wystąpi z zażaleniem na tę decyzję. Mężczyźnie, który spowodował najcięższe obrażenia jednego z policjantów grozi do 5 lat pozbawienia wolności, trzem pozostałym do 3 lat pozbawienia wolności – informuje Tomasz Orepuk, rzecznik prokuratury okręgowej w Świdnicy.
W sobotę 14 lipca przed godziną 17.00 w Ząbkowicach Śląskich podczas patrolu policjanci zauważyli grupkę pięciu młodych mężczyzn. Na widok radiowozu jeden z nastolatków wyrzucił jakieś zawiniątko. Funkcjonariusze zauważyli to i przystąpili do kontroli.
- Jeden z policjantów przeszukiwał w busie mężczyznę, który wyrzucił zawiniątko, drugi policjant legitymował pozostałą czwórkę. W pewnym momencie z busa dał się słyszeć hałas, wulgaryzmy i odgłosy szamotaniny. Kiedy funkcjonariusz legitymujący mężczyzn chciał się dowiedzieć, co się stało, okazało się, że przeszukiwany 18-letni mieszkaniec powiatu ząbkowickiego zaatakował policjanta. Widząc to trzech legitymowanych mężczyzn także rzuciło się na policjantów. Jeden z nastolatków nie brał udziału w zdarzeniu. - mówi oficer prasowy ząbkowickiej policji kom. Ilona Golec.
Policjanci obezwładnili dwóch mężczyzn, dwóm udało się uciec, ale zostali oni po chwili zatrzymani przez inny patrol. Trzech 19-letnich agresorów miało kolejno od 0,22 promila do 1 promila. 18-latek miał 1,2 promila.
- Mężczyźni zaatakowali policjantów, znieważyli wulgarnymi słowami i grozili im. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala - informuje kom. Golec.
W zawiniątku odrzuconym przez 18-latka było kilka porcji mefedronu. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu, a sprawą zajmuje się prokuratura.
Przeczytaj komentarze (63)
Komentarze (63)