Zabił rodziców i brata z zemsty oraz poczucia krzywdy. Jest opinia biegłych o motywach zbrodni
Biegli wydali opinię dotyczącą motywów dokonania zbrodni, zabicia siekierą rodziców i brata, przez Marcelego C. Miał on dokonać potrójnego zabójstwa z zemsty i poczucia krzywdy.
W marcu tego roku Prokuratura Okręgowa w Świdnicy poinformowała, że według otrzymanej opinii biegłych, Marceli C. w chwili popełnienia czynu był poczytalny. Nie był także pod wpływem alkoholu czy środków odurzających.
22 kwietnia prokuratora poinformowała, że biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa dotyczącą motywacji psychologicznej podejrzanego Marcelego C.
- Z opinii wynika, ze u Marcelego C. stwierdzono poważne zaburzenia osobowości oraz bardzo niski poziom dojrzałości emocjonalnej i społecznej. Brak empatii i wrażliwości na przeżycia i potrzeby innych, silny egocentryzm, obwinianie innych za własne porażki - mówi Doba.pl Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.
Zdaniem biegłych Marceli C. uznawał rodziców i młodszego brata za osoby odpowiedzialne za jego porażki oraz miał wyimaginowane poczucie krzywdy z ich strony. Motywem jego działania miało być poczucie wrogości i krzywdy oraz zemsty na najbliższych.
- Zdaniem biegłych z uwagi na te cechy osobowości, które u niego zdiagnozowano istnieje duże prawdopodobieństwo ponownego zaangażowanie się przez niego w agresywne zachowania o charakterze przestępczym, a także stwierdzono, że Marceli C. ma skłonność do manipulacji, posługiwania się kłamstwem w celu zdobycia współczucia i zaufania innych - dodaje rzecznik prokuratury.
Prokuratura oczekuje jeszcze na ostatnią opinię biegłych dotyczącą zawartości elektronicznych nośników będących w posiadaniu Marcelego C. - komputera, telefonów i pendrive'ów.
-----------
Przypomnijmy, że w nocy 9 grudnia 2019 roku 18-letni wówczas Marceli C. w swoim rodzinnym domu w Ząbkowicach Śląskich brutalnie zamordował swoich rodziców i 7-letniego brata.
- Około 2 w nocy 9 grudnia br. policjanci otrzymali informację, z której wynikało, że doszło do włamania do jednego z domów, gdzie sprawca pozbawił życia trzech jego mieszkańców. Na miejscu funkcjonariusze zatrzymali 18-latka, który początkowo podawał się za ofiarę napadu. Policjanci już po dwóch godzinach od zatrzymania wiedzieli, że zatrzymany może mieć związek ze zbrodnią. W trakcie prowadzonych działań zbierali dowody umożliwiające wyjaśnienie okoliczności przestępstwa. Policjanci zabezpieczyli narzędzie zbrodni oraz zebrali ślady, które pozwoliły prokuratorowi na postawienie zatrzymanemu zarzutów zabójstwa 3 osób ze szczególnym okrucieństwem oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Jak wynika z przeprowadzonych w tej sprawie ustaleń, po pozbawieniu życia rodziców i brata, 18 - latek zabrał z domu pieniądze. W nocy, przed powiadomieniem policji, podejrzany usiłował zatrzeć ślady przestępstwa: próbował spalić ubrania, które miał na sobie w trakcie zdarzenia oraz pozbył się narzędzia zbrodni - informowała kom. Ilona Golec z ząbkowickiej policji.
- Wiadomo, że zbrodni dokonał siekierą a później chciał upozorować włamanie. Myślał także o ucieczce. Starał się zacierać ślady: zakopał narzędzie zbrodni, oraz swoje ubranie, rozrzucał w domu szuflady- tak by wszystko wskazywało na włamanie. Ukradł też swoim rodzicom 10 tysięcy złotych. Nie możemy na chwilę obecną powiedzieć, czy zbrodnię skrupulatnie zaplanował. Za zarzucane mu czyny, czyli zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem trzech osób, w tym w dwóch przypadkach chcąc uzyskać korzyść majątkową, grozi mu nawet dożywocie – mówił wtedy prokurator okręgowy Tomasz Orepuk.
Przeczytaj komentarze (21)
Komentarze (21)