Nietrzeźwy kierujący wpadł, bo nie założył maseczki
Policjanci z Kamieńca Ząbkowickiego sprawdzali obiekty handlowe pod kątem przestrzegania obostrzeń sanitarnych. Traf chciał, że przed sklep spożywczy, przy którym stali funkcjonariusze, podjechał samochodem osobowym 63-latek. Mężczyzna nie założył maseczki, wyraźnie ignorując przepisy i mundurowych. Został wylegitymowany. Okazało się, że mieszkaniec powiatu ząbkowickiego po zakupy przyjechał, mając w organizmie półtora promila alkoholu i bez uprawnień do kierowania, które zostały mu cofnięte właśnie za alkohol.
W środę 5 stycznia kamieniccy policjanci sprawdzali obiekty handlowe pod kątem przestrzegania obostrzeń sanitarnych. Podjechali pod jeden ze sklepów spożywczych na terenie Kamieńca Ząbkowickiego oznakowanym radiowozem.
- Zauważyli, jak pod sklep podjeżdża samochód Volkswagen Golf, z którego wysiada mężczyzna i wchodzi do sklepu. Mieszkaniec powiatu ząbkowickiego nie założył maseczki, ignorując nie tylko obowiązujące przepisy, ale również mundurowych, obok których przechodził. Policjanci postanowili go wylegitymować. W trakcie rozmowy funkcjonariusze od razu wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał on ponad półtora promila alkoholu w organizmie. Okazało się również że nie posiada on uprawnień do kierowania ponieważ zostały mu kilka lat wcześniej cofnięte właśnie za alkohol. 63-latek został ukarany za brak maseczki mandatem karnym natomiast przed sądem odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień do kierowania – informuje st. asp. Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Przeczytaj komentarze (8)
Komentarze (8)