Mieszkańcy skarżą się, że w ciepłowodzkim Dino jest zimno. Marzną klienci i pracownicy. Co na to sieć?
W tej sprawie czytelnicy dzwonią do naszej redakcji co kilka dni. Market Dino w Ciepłowodach to popularny sklep w gminie, wiele osób robi w nim zakupy codziennie, pracują tam też mieszkańcy gminy.
Klienci marketu w Ciepłowodach zadzwonili do naszej redakcji, gdy temperatura na zewnątrz wynosiła około 8-10 stopni poniżej zera. Prosili o interwencję, argumentując, że według nich w sklepie jest tylko kilka stopni na plusie. Jak mówił jeden z czytelników, ma się wrażenie, że wentylator, który przy wejściu w każdym innym sklepie wdmuchuje ciepłe powietrze, tutaj wdmuchuje zimne. Jak podkreślają mieszkańcy, oni sami, choć jest to niekomfortowe, robią szybko zakupy i wychodzą, ale co z pracownikami? Muszą tyle godzin siedzieć w kilku stopniach. Jak można pracować w takich warunkach? - pytali zbulwersowani tą sytuacją mieszkańcy.
Skąd wiadomo, ile jest stopni w sklepie? Interweniujący tłumaczą, że po pierwsze przede wszystkim czuć, że jest chłodno, inni dodają, że zmierzyli kiedyś temperaturę za pomocą komórki – telefon pokazał 7 stopni Celsjusza. Dodają, że nie jest to tylko kwestia bardzo mroźnych ostatnich dni, ponieważ problem trwa znacznie dłużej.
O sprawę zapytaliśmy dział prasowy Dino Polska. Chcieliśmy wiedzieć, co jest przyczyną braku ogrzewania w sklepie DINO w Ciepłowodach, jak długo trwa taka sytuacja, kiedy usterkę uda się usunąć lub kiedy w sklepie będą normalne temperatury? A także czy praca kasjerek w pomieszczeniach, gdzie temperatura wynosi kilka stopni jest zgodna z przepisami?
Niestety, żadnej odpowiedzi nie uzyskaliśmy. Dzwoniliśmy także do działu obsługi klienta, tam powiedziano nam, że sprawa marketu w Ciepłowodach jest znana (było już takie zgłoszenie). Kiedy więc w sklepie będzie ciepło? Nie wiadomo. Po kolejnym telefonie i prośbie o odpowiedź na nasze pytania i stanowisko sklepu w tej sprawie, usłyszeliśmy, że następnego dnia dział prasowy wyśle odpowiedź. Nie nastąpiło to jednak przez kolejne dwa dni.
Czyżby Dino Polska nie obchodziła opinia ich klientów? Czy firma, która za swoją misję uznaje: „Być najbliżej Ciebie!” i deklaruje: „Chcemy być najbliżej Ciebie, najbliżej Twoich potrzeb. Specjalnie dla Ciebie zapewniamy przyjazną atmosferę, fachowy i pomocny personel oraz szeroki wybór najwyższej jakości towarów w doskonałych cenach” i dalej: „Wierzymy, że zadowolenie naszego personelu przekłada się na satysfakcję klienta, dlatego dbamy o naszych pracowników i komfort ich pracy. Dzięki temu codziennie możemy zapewnić najwyższe standardy jakości obsługi” nie rozumie, że w małych, lokalnych społecznościach pracownicy sklepu to często matki, ojcowie, żony, mężowie, córki, synowie i sąsiedzi ich klientów, a ich warunki pracy, jak i warunki, w których klienci muszą robić zakupy ma bezpośrednie przełożenie na opinię o sklepie?
Być może doszło do jakiejś usterki i firma szybko ją naprawi, być może temperatury w sklepie odpowiadają „polityce firmy” i są zgodne z normami, być może market rzeczywiście dba o klientów i pracowników… Ale w zaistniałej sytuacji, niestety, naszym czytelnikom sieć Dino nie raczyła tego wytłumaczyć, lekceważąc swoich klientów.
foto: mat. pras. Dino Polska
Przeczytaj komentarze (26)
Komentarze (26)