„Sąd kapturowy” nad skarbnik gminy – Ziębicom grozi zarząd komisaryczny?
W piątek 5 lutego radni Rady Miejskiej w Ziębicach spotkali się na nadzwyczajnej sesji, by debatować nad odwołaniem skarbnik gminy Katarzyny Bajzert-Tokar. Skarbnik gminy to jedyna funkcja, na którą powołuje i z niej odwołuje Rada Gminy.
Już na początku sesji Krzysztof Lisowski apelował o usunięcie z porządku obrad głosowania nad uchwałą o odwołaniu skarbnik gminy ze względu na nieobecność Katarzyny Bajzert -Tokar, która nie może odnieść się do zarzutów i w jakikolwiek sposób bronić.
Burmistrz Alicja Bira argumentowała, że nie można zwlekać, bo nieobecność skarbnik (która jest na zwolnieniu chorobowym) może przedłużać się całe miesiące, a biorąc pod uwagę, że w urzędzie nie ma także głównej księgowej, a jedynie osoba pełniąca obowiązki, praca wydziału finansowego będzie sparaliżowana. Niezbędne jest jednocześnie szybkie podjęcie działań oszczędnościowych.
Radna Agata Sobków odpowiadała, że trzeba było zaradzić temu szybciej, gdyż głównej księgowej nie ma od września i wystarczyło rozpisać konkurs na to stanowisko. Niemniej jednak ostatecznie punkt ten pozostał w porządku obrad.
Uchwałę o odwołaniu skarbnik na wniosek burmistrza uzasadniała burmistrz Alicja Bira. Główne zarzuty dotyczyły braku zaufania między burmistrz a panią skarbik, niewypełnianie poleceń przez Katarzynę Bajzert-Tokar oraz szereg uchybień takich jak:
- błędne księgowania
- zatwierdzanie przez skarbnik bez wiedzy burmistrza sprawozdań finansowych: sprawozdanie przekładane do RIO zostało wysłane bez akceptacji burmistrza, a w miejsce kierownika podpisała się pani skarbnik
- nieprzestrzeganie zarządzeń burmistrza w sprawie polityki rachunkowości
- niezgodności pomiędzy danymi w ewidencji księgowej oraz sprawozdawczości budżetowej za lata 2013-2014
-niewykazanie bezspornych zobowiązań w sprawozdaniu za I półrocze 2015 roku
- nieprawidłowości przy kontroli rozliczenia dotacji udzielonej m.in. UKS „Jedynka” Ziębice oraz MKS „Sparta” Ziębice
- niewpisanie zobowiązań do ksiąg urzędu po wyrokach sądowych w sprawie wypłaty odszkodowań względem ANR
- nieprzedłużenie odpowiednio ważności gwarancji jakości wykonania robót po anektowaniu umowy w projekcie” Rozbudowa oczyszczalni ścieków w miejscowości Henryków oraz budowa kanalizacji sanitarnej w gminie Ziębice.
Alicja Bira mówiła, że pora skończyć z poruszaniem się w obrębie wirtualnych kwot , by móc utrzymać się we wskaźnikach. A pani skarbik, jak przekonywała burmistrz, w budżecie na 2015 rok po stronie dochodów z tytułu podatków od nieruchomości wpisała ponad 12 milionów, choć w poprzednich latach było to ponad 4 miliony złotych. Diametralnie zostały zawyżone także dochody z planowanej sprzedaży majątku gminy, mimo iż od wielu lat tendencja jest wyraźnie spadkowa. Bira dodała, że od sierpnia 2015 roku musiała kontrolować pracę skarbnik, a uzasadnienie uchwały to tak naprawdę wnioski z kontroli RIO. O sprawie został powiadomiony także rzecznika dyscypliny finansów publicznych we Wrocławiu.
Zarzuty wobec pani skarbnik odpierała Agata Sobków, mówiąc, że takie uchybienia zdarzają się w każdej firmie, nie dotyczą one wielkich kwot, a z częścią uchybień w ogóle można dyskutować. Same ustalenia pokontrolne RIO mogą być przyczynkiem do odwołania rady i burmistrza, gdyż także do ich pracy były zastrzeżenia, a opinia RIO o wykonaniu budżetu za pierwsze półrocze 2015 roku była pozytywna, więc te przewinienia nie były takie wielkie. Poza tym radna pytała, dlaczego żaden z wymienionych dokumentów, w którym doszło do nieprawidłowości nie został do tej pory zmieniony?
- Nie potrafiła pani słuchać i wykorzystać potencjału skarbnika, a dziś nie zważając na trudną sytuację osobistą pani skarbnik odmawia jej nawet prawa obrony. Chce pani byśmy stali się sądem kapturowym - mówiła Agata Sobków.
Nadzwyczajna sesja sądem kapturowym została przez radnych nazwana kilkukrotnie. Zwracali oni uwagę, ze sesja została zwołana ku ich zdziwieniu, gdyż pani skarbnik miała się przygotować do kolejnej zwyczajnej sesji, na której miał być urealniany budżet Ziębic, który jest zbyt rozdmuchany. Radni mówili, że niewyobrażaną sobie, że można odwoływać kogokolwiek nie dając najmniejszej szansy na obronę.
Ostatecznie radni odrzucili projekt uchwały. Za odwołaniem Katarzyny Bajzert-Tokar głosował tylko jeden radny, przeciw było 7 radnych, a 5 się wstrzymało.
W związku z nadzwyczajną sesją w Internecie pojawiły się insynuacje, że sytuacja finansowa Ziębic jest tak zła, że gminie grozi zarząd komisaryczny. Czy jest to realna groźba?
- Nie jest to na pewno opinia na wyrost. Po ostatniej mojej rozmowie z kolegiatem Regionalnej Izby Obrachunkowej , panem Bartoszem Zawadzkim, wprost padło zalecenie, że w zaistniałej sytuacji, jeżeli dochody zmniejszają się o 10 milionów, zmniejszyć muszą się też wydatki. Niezwłocznie musimy podjąć program oszczędnościowy, który wiadomo, co oznacza. Urealnienie budżetu daje nam jeszcze szansę poradzenia sobie z tym samemu. Musimy mieć stały monitoring nad wydatkami bieżącymi, a jednocześnie gmina musi funkcjonować i podejmować inwestycje, na które może sobie pozwolić. Są przecież takie projekty, gdzie można pozyskać 80%dofinansowania i musimy je wykorzystywać – mówi Doba.pl burmistrz Alicja Bira.
Do sprawy nieprawidłowości w pracy skarbnik gminy, które miały miejsce także w ubiegłej kadencji, odniósł się Antonii Herbowski. Były burmistrz Ziębic, twierdzi, że wyolbrzymione zostały drobne błędy, które zdarzają się wszędzie, a mówienie o tym „kreatywna księgowość” jest oszczerstwem.
- Tak zwana kreatywna księgowość w moim rozumieniu jest przestępstwem, a ani ja, ani pani skarbnik nie jesteśmy przestępcami, mogę zapewnić – mówi Doba.pl Antonii Herbowski – Są to tylko drobne uchybienia w uwagach pokontrolnych RIO, natomiast pani burmistrz nie powiedziała, że ocena jest pozytywna. Z panią skarbnik, wcześniej główną księgową, współpracowałem wiele lat. To ona wyciągnęła nas z tego zadłużenia, kiedy robiliśmy duże inwestycje i osiągnęliśmy prawie 60% zadłużenia względem wydatków budżetu. To jej mądra polityka finansowa sprawiła, że kiedy opuszczałem urząd burmistrza zadłużenie wynosiło tylko 32%.
Były burmistrz Ziębic dodaje, że w pełni rozumie, że pani burmistrz chce mieć swojego zaufanego skarbnika, a nie współpracownika byłego szefa gminy, ale takie sprawy załatwia się w cywilizowany sposób rozmową, a nie zbierając przez rok „haki”. To właśnie kłótnia na jednej z komisji przyczyniła się, że pani skarbnik ma teraz ogromne kłopoty ze zdrowiem. Już około 10-12 osób, kierowników różnych wydziałów, zostało zwolnionych, zmuszonych do odejścia lub zdegradowanych, źle to świadczy o jej zdolności współpracy. A pracę pani skarbnik zdecydowanie ocenia bardzo dobrze.
Przeczytaj komentarze (72)
Komentarze (72)