[AKTUALIZACJA] Poszukiwany za zabójstwo w Chwalisławiu zastrzelony w trakcie zatrzymania!

Tragiczny finał miały poszukiwania 30-latka, który był ścigany od 28 sierpnia, po tym jak podczas awantury domowej zadał śmiertelne ciosy swojemu ojcu. Został on zastrzelony w trakcie próby zatrzymania.

[AKTUALIZACJA 31.08.2016]

Coraz to nowe fakty dotyczące całej sprawy wychodzą na jaw. Jak się okazuje 30-latek nie tylko zadał dwa ciosy nożem swojemu ojcu, w wyniku czego 59-latek zmarł, ale próbował zabić także swoją matkę. Kobieta uciekła przez okno i powiadomiła policję.

Jeśli chodzi o sam moment próby zatrzymania mordercy, to wiadomo już także, że w trakcie próby zatrzymania 30-latek ruszył na jednego z policjantów z nożem, nie reagując na wezwania i strzały ostrzegawcze. Policjant oddał najpierw dwa strzały ostrzegawcze, następnie trzy w kierunku 30-latka.  Poszukiwany został ranny w bark. Mężczyzna choć już ranny, próbował atakować jeszcze kijem. 

30-latek leczył się psychiatrycznie.

--------------------

Przypomnijmy, że w niedzielę 28 sierpnia około godziny 9.40 policjanci zostali poinformowani o awanturze domowej w Chwalisławiu.  Kiedy funkcjonariusze dojechali na miejsce, okazało się, że podczas kłótni 30-letni mężczyzna dwukrotnie dźgnął nożem swojego 59-letniego ojca, powodując jego zgon. Zaraz po zdarzeniu syn zbiegł w kierunku lasu.

Policja od razu zarządziła wzmożone poszukiwania sprawcy, do działań ściągnięto dodatkowych funkcjonariuszy. Do akcji włączono także policyjny śmigłowiec.

We wtorek 30 sierpnia poszukiwany został namierzony przez  policyjny śmigłowiec, 30-latek ukrywał się w górzystym, leśnym terenie.

- Mężczyzna nie chciał oddać się w ręce policji, w trakcie próby zatrzymania ruszył na jednego z policjantów z nożem, nie reagując na wezwania i strzały ostrzegawcze. Policjant użył wówczas broni. W wyniku obrażeń 30-latek zmarł. W tej chwili wykonywane są czynności procesowe – mówi Doba.pl kom. Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.