Wiedział, gdzie znajomi chowają klucz – okradł im dom
Ząbkowiccy policjanci zatrzymali 35-latka, który włamał się do domu znajomych i ich okradł. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
20 lutego mieszkaniec gminy Stoszowice zgłosił, że ktoś wszedł do jego mieszkania i ukradł mu telefony i tablet.
- Po krótkim czasie policjanci ustalili, że złodziej wszedł do mieszkania otwierając drzwi oryginalnym kluczem. Idąc tym tropem w kręgu podejrzewanych były tylko osoby, które miały dostęp do klucza. Okazało się, że jeden ze znajomych, będąc kilkukrotnie gościem w tym domu wiedział, gdzie domownicy chowają klucz i to wykorzystał. Do domu wszedł w momencie, gdy wszyscy domownicy mieli być na pogrzebie. W trakcie kradzieży zorientował się, że w domu pozostała kobieta. Zabrał 2 telefony, tablet… i uciekł - mówi kom. Ilona Golec, oficer prasowy KPP w Ząbkowicach Śl.
Cztery dni po włamaniu policjanci zatrzymali 35-letniego mieszkańca gminy Kamieniec Ząbkowicki.
Pamiętajmy, aby nie stać się ofiarą kradzieży, należy zabezpieczać mienie i nie pozostawiać klucza od domu w „bezpiecznym” miejscu.
Mężczyźnie zostały postawione zarzuty kradzieży z włamaniem, za które grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)