Ochroniarz jednego ze sklepów pracował pod wpływem alkoholu
Przyjście do pracy pod wpływem alkoholu pociąga za sobą bardzo poważne konsekwencje, nie tylko w postaci możliwego dyscyplinarnego zwolnienia, ale również karne. Przekonał się o tym pracownik ochrony w jednym ze sklepów na terenie powiatu ząbkowickiego. Mężczyzna podjął czynności zawodowe mając w organizmie 1,5 promila alkoholu.
Od 21 lutego 2023 r. obowiązują nowe przepisy kodeksu pracy dotyczące kontroli przez pracodawcę trzeźwości pracowników. Kontrola ta może dotyczyć zarówno obecności alkoholu w organizmie pracownika, jak i innych substancji działających podobnie do alkoholu. Na żądanie pracodawcy lub pracownika takie badanie przeprowadzi policja. Praca po alkoholu rodzi bardzo poważne konsekwencje. Zawsze wpływa na efektywność pracownika, naraża go na utratę zaufania pracodawcy, zwolnienie dyscyplinarne, ale również odpowiedzialność karną. Wykonywanie swoich obowiązków może wywoływać zgorszenie u innych osób, a nawet prowadzić do wypadków.
- We wtorek 9 maja po godzinie 13.00 policjanci pojechali na interwencję do jednego ze sklepów. Zgłoszenie dotyczyło pracownika pod wpływem alkoholu. Po badaniu przeprowadzonym przez funkcjonariuszy okazało się, ze 60-letni pracownik ochrony podjął czynności zawodowe mając w organizmie półtora promila alkoholu. Teraz będzie się musiał zmierzyć nie tylko z odpowiedzialnością dyscyplinarną u pracodawcy, ale również karną, ponieważ podjęcie czynności zawodowych pod wpływem alkoholu jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu lub grzywny - mówi asp. szt. Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Przeczytaj komentarze (8)
Komentarze (8)
Zresztą dalej pracuje tylko w innej placówce. Są równi i równiejsi