Niektórych nawet wysoka grzywna nie odstrasza od jeżdżenia rowerem po pijaku. Rekordzista miał 1,7 promila
Piękna wiosenna pogoda zachęca do jazdy na rowerze. Trzeba jednak pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa, a przed wszystkim o zachowaniu trzeźwości. Zapomniało o tym niestety kilku rowerzystów zatrzymanych w ostatnim czasie przez ząbkowickich policjantów. Rekordzista miał w organizmie ponad 1,7 promila alkoholu, kiedy jechał rowerem o 1.00 w nocy ulicami miasta. Pamiętajmy, że każdy nietrzeźwy kierowca stwarza realne i poważne zagrożenie na drodze i nie ma znaczenia, czy jest to kierowca samochodu, motocykla, roweru czy innego pojazdu.
Często słyszymy o nietrzeźwych rowerzystach wyjeżdżających przysłowiowym wężykiem sprzed sklepów. Stwarzają oni realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. Taki rowerzysta jest nieobliczalny w momencie, kiedy go wyprzedzamy. Uciekając przed zderzeniem z nietrzeźwym rowerzystą kierowca samochodu może wjechać do rowu lub uderzyć w drzewo, co z kolei może spowodować poważną tragedię. Dlatego też dla nietrzeźwych kierowców, także rowerzystów, nie może być żadnej tolerancji. Policjanci na terenie powiatu ząbkowickiego tylko w ciągu ostatnich dni zatrzymali kilku nietrzeźwych rowerzystów. Rekordzista, 34-letni mieszkaniec Ziębic o 1 w nocy 23 lutego jadąc ulicami swojego rodzinnego miasta miał ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości teraz grozi mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych, ale w przypadku skierowania wniosku o ukaranie sprawcy, sąd nałożyć grzywnę w wysokości do 30 tysięcy złotych oraz orzec zakaz prowadzenia pojazdów nie mechanicznych czyli np. w tym przypadku rowerów. Złamanie tego zakazu stanowi już przestępstwo.
Korzystając z okazji przypominamy, że rowerzystów tak jak innych kierujących obowiązują przepisy ruchu drogowego. Pomimo wiosennej pogody dzień nadal jest krótki i szybko robi się ciemno. Nieoświetlony rowerzysta, bez elementów odblaskowych, po zmroku, poza obszarem zabudowanym jest widoczny w ostatniej chwili. Kierowcy nie są w stanie wtedy odpowiednio wcześnie zareagować, a rowerzyści często nie słyszą, ani nie widzą nadjeżdżających pojazdów lub zbliżającego się zagrożenia.
Pamiętajmy, że trzeźwość na drodze to podstawa i dotyczy wszystkich kierujących. Pijany rowerzysta najpoważniejsze zagrożenie stwarza dla siebie, ponieważ jako niechroniony uczestnik ruchu drogowego, każde zdarzenie drogowe, nawet takie bez udziału innego pojazdu, może przypłacić poważnymi obrażeniami. Dlatego policjanci nie mają taryfy ulgowej wobec tak lekkomyślnych uczestników ruchu drogowego.
asp. szt. Katarzyna Mazurek
Oficer Prasowy
Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)