Złodziej splądrował altany na ogródkach działkowych LIST CZYTELNIKA
Redakcja Doba.pl otrzymała list od zbulwersowanego Czytelnika, który pisze o włamaniu na terenie ogródków działkowych. Trudno się dziwić oburzeniu, gdy ma się do czynienia z nieposzanowaniem czyjejś własności i ciężkiej pracy, gdy dewastacja dotyczy rzeczy może nie wartościowych, ale szczególnie dla nas ważnych. Miejmy nadzieję, że sprawców uda się zatrzymać.
fot.ilustracyjne, fot. policja
"Droga redakcjo,
z oburzeniem i pełen gniewu spędziłem niedzielne popołudnie. Mianowicie ktoś znów włamał się do mojej altany na ogródkach działkowych. Pal licho te parę sprzętów i butlę gazową, którą ukradli, ale po co tak niszczyć (dwie pary drzwi i jedno okno)? Działka należy nie tyle do mnie, co do mojej Mamy, która jest na emeryturze i to ona na co dzień jej dogląda. Dziś akurat ja pojechałem zobaczyć, czy na działce wszystko gra i zobaczyłem, że jednak nie wszystko. Tej nocy włamano się również do co najmniej dwóch innych altan.
I tu pochwała w stronę ząbkowickiej policji za sprawną pracę i rzetelne zbieranie danych.
Jestem po prostu oburzony zachowaniem tych gnojów, którzy tak zdewastowali altanę budowaną własnoręcznie przez mojego zmarłego Tatę. Jak bardzo trzeba być zdeprawowanym i bezdusznym chamem, żeby narobić (!!!) i to w trzech różnych miejscach altany(!!!). Mam nadzieję, że sprawca zostanie złapany i pójdzie siedzieć za moje podatki. NIE - mam nadzieję, że w końcu otworzą kamieniołomy i takie d…le zostaną zagonieni do łopat i młotów. Ot co!
Pozdrowienia dla redakcji
czytelnik".
CZYTAJ TAKŻE Co zrobić, by poprawić bezpieczeństwo na ogródkach działkowych?
Przeczytaj komentarze (3)
Komentarze (3)