Grodzą park przy pałacu Orańskiej. Mieszkańcy oburzeni
Rozpoczęło się grodzenie zespołu pałacowo-parkowego w Kamieńcu Ząbkowickim. Choć inwestycja budzi ogromne emocje, władze zapewniają, że mieszkańcy nadal będą mogli korzystać z parku.
Pierwsze słupki i elementy ogrodzenia już stoją, w końcu zadanie „Ogrodzenie zespołu pałacowego w Kamieńcu Ząbkowickim”, które za ponad 366 tysięcy złotych wykonuje firma z Brzegu Dolnego, ma być ukończone do 29 lipca.
Według wytycznych ogrodzenie wykonane będzie w dwóch formach. Pierwsza tzw. reprezentacyjna wykonana ma być z elementów kutych, stalowych w postaci prętów zakończonych grotami, z wyokrągleniem ostrego zakończenia. Przęsła zamocowane będą na słupkach stalowych osadzonych w betonowych fundamentach. Ogrodzenie to przebiegać będzie od bramy bocznej, wzdłuż ulicy Zamkowej do tarasu widokowego. Dalej przewiduje się ogrodzenie z siatki stalowej ocynkowanej o wysokości 1,7 m, mocowanej na słupkach stalowych.
Główna brama wjazdowa o szerokości 4,2 m ma być wykonana z elementów wzorowanych na ozdobnej bramce na tarasie wodnym przy fontannie. Słupy mają być wykonane z piaskowca z ozdobną nakrywą, przęsła o motywie ostrołuków z elementów metalowych, kutych. Na bramie odlewy herbu gminy, polichromowane.
Boczna brama o szerokości 4,0 m ma być analogiczna jak brama główna, lecz bez elementów ozdobnych.Bramy na zakończeniu dróg parkowych oraz furtki w głębi parku mają być wykonane z siatki stalowej ocynkowanej, ujętej w ramy z kątowników stalowych, zamocowanych do rur stalowych na fundamencie betonowym.
Kiedy tylko wiadomość o ogrodzeniu dotarła do mieszkańców, ci nie kryli oburzenia. Błonia i ścieżki parkowe (gdyż sam teren pałacu jest już niedostępny bez biletu wstępu) są ulubionym miejscem rekreacji całych rodzin. W dni wolne i weekendy spaceruje tam i odpoczywa mnóstwo osób. Także w dni powszednie od wczesnych godzin porannych aż do późnego wieczora w parku można spotkać biegaczy czy uprawiających nordic walking. W mediach społecznościowych zawrzało, mieszkańcy czują, że odcina im się dostęp do tego miejsca, z którego większość korzystała. Według wielu osób, jeśli ktoś będzie chciał się dostać na ogrodzony teren w celu kradzieży, to płot mu nie przeszkodzi, natomiast na spacerowiczach będzie robił wrażenie czegoś zakazanego lub zamkniętej klatki.
- Nie grodzimy całego parku, tylko teren bezpośrednio przyległy do pałacu. Związane jest to z ochroną, zwłaszcza, że w najbliższym czasie będą robione nasadzenia za prawie półtora miliona złotych dofinansowane z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Natomiast mieszkańcy w żadnym wypadku nie muszą się martwić o dostęp do parku. Bramy będą otwierane w godzinach porannych, dziennych i wieczornych. W nocy i tak mieszkańcy nie korzystają z parku. Dokładne godziny otwarcia nie są jeszcze znane. Proszę się nie obawiać przy wejściu na teraz grodzony teren nie będą obowiązywały zasady, które teraz obowiązują przy wejściu do pałacu – mówi Doba.pl sekretarz gminy Kamieniec Ząbkowicki Stanisław Gołębiowski.
Przeczytaj komentarze (75)
Komentarze (75)
Taki jesteś znawca, że odróżniasz, które kupy to od psa są?
Czy je bierzesz do domowej analizy?
Nie ma znaków zakazujących- więc swoje komentarze wsadź.
Nie masz psa - nie masz serca, samolub.
Marcin Czerniec - wójt Gminy Kamieniec Ząbkowicki
Jeśli w Pałacu Marianny Orańskiej zawierane są nowe związki małżeńskie, a nowo poślubieni uwieczniają początek swojej wspólnej drogi, to można zapewne uznać, że to miejsce po prostu podoba się im. Ciesząc się ich szczęściem, jesteśmy dumni, że to w Kamieńcu Ząbkowickim jest
Panie wójcie a po za Kamieńcem jest syf brud ścieki rowami płyną fetor niesamowity walące się budynki brak bieżącej wody i z tego jest też pan dumny, bo ja się pana wstydzę, jako wójta jest pan złym gospodarzem i nie nadaje się pan na to zaszczytne stanowisko reprezentowania interesów mieszkańców Gminy Kamieniec Ząb
Zadłużenie gminy chyba nie jest na zero, przecież gmina zaciągnęła kredyt długoterminowy na ponad 3 miliony zł czyli ma zobowiązanie do spłacenia – tzw. dług,
to chyba budżet jest na tzw „0” teoretycznie zrównoważony ponieważ deficyt budżetu inaczej wynik ujemny za 2015r wyniósł ponad 1 milion zł i został "wyzerowany", sfinansowany, ( zrównoważony ) nadwyżką z lat ubiegłych i zaciągniętym kredytem ( czy to kreatywna księgowość ?, no aleeee pewnie się czepiam haha ;) )
Z cyklu warto rozmawiać przyjemnie się polemizuje, ale dzisiaj najważniejsza jest POLSKA BIAŁO-CZERWONI może uda się zrobić wynik 2:1 ale będzie się działo, Pozdrawiam
Odnośnie budżetu za 2015-wypowiedzi skarbnika:
Deficyt za 2015:
( od 4 minuty nagrania link: https://youtu.be/0avCTPGTmzw?t=4m2s )
Finansowanie deficytu:
( od 5 minuty nagrania link: https://youtu.be/0avCTPGTmzw?t=5m )
/ oj tam oj tam zaraz tam nieuki :) /
Rozstrzygnie się na następnych wyborach za jakieś półtora roku.
Juz jeden taki skakal przez plot i chyba mu to na dobre nie wyszlo
Karma wraca.
Panu wójtowi, że tak grzecznie to ujmę, chyba poprzewracało się w głowie. Nie dość, że pieniędzy nie ma (nie wliczając w to Jego osobistych, hehehe), to jeszcze ładuje je na ogradzanie parku, który - podkreślam - NIE JEST Jego własnością. Dlaczego nikt z władz (które to z każdą swoją decyzją rozśmieszają mnie bardziej) nie skonsultował się z mieszkańcami gminy? To że Pan Marcin swoich szanownych czterech liter tam nie rusza i ma gdzieś czy to będzie ogrodzone, czy nie, bo i tak niczego dla Niego to nie zmienia, nie znaczy przecież, że może tak po prostu robić, co mu się podoba. A potem płacze bida, że go ludzie nie trawią i jakieś szczury wysyłają. Tak samo nie rozumiem metamorfozy "błoni" - ławka na ławce, latarnia przy latarni. A weź wydaj Pan te pieniądze na coś, co na lepsze zmieni życie mieszkańców. Za niedługo pomysł na co? Na utworzenie z Kamieńca metropolii? :D Niektórzy ludzie chodzą do urzędu i proszą o jakiekolwiek wsparcie, bo na jedzenie im nie wystarcza, dlatego też uważam za bezsensowne ogradzanie parku. A gdyby wójtowi naprawdę zależało na tym, żeby młodzież tam nie piła itp, to zadbałby o to, aby zapewnić tej młodzieży miejsce, gdzie inaczej mogłaby spędzać czas, a nie o to, żeby wznosić jakieś bramy, jakby to było jakieś imperium. Coś czuję, że co do tego parku, to teraz będzie dopiero problem! Już widzę te artykuły "skradziono bramę". Śmiechu warte.
Widać, że nasz ukochany wójt był studentem prawa. Wszystkim życzę miłego dnia! :3
Tylko ciekawe jest to jak ladnie odwrocili od tego uwage i pisza glupoty. Zawsze uwazali ze wystarczajaco kasy i nie ma co wiecej dawac. Odrazu odpisze na argument ze to byla zagrywka ze jak nie ma dla wojta to radni wojta nie glosuja. No ok zagrywka zagrywka, czyli co rozumiem ze teraz sobie obniza tak?