Na brzegu Nysy Kłodzkiej znaleziono dokumenty i plecak. Służby przez kilka godzin prowadziły poszukiwania z zaskakującym finałem
W środę 6 września koło godziny 19.30 na brzegu Nysy Kłodzkiej w rejonie ulicy Skalnej osoba postronna znalazła plecak i dokumenty, choć w pobliżu nikogo nie było. Sprawę zgłoszono policji.
Policja o pomoc w poszukiwaniu poprosiła straż pożarną. W działaniach udział brali strażacy z OSP Bardo i OSP Przyłęk oraz JRG Ząbkowice Śląskie. Strażacy oświetlili teren działań oraz prowadzili poszukiwania przy użyciu kamery termowizyjnej, sprawdzili także linię brzegową około 40 metrów w pobliżu miejsca, gdzie znaleziono rzeczy. Swoje działania prowadziły także dwie jednostki Specjalistyczne Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Nysy oraz z Wrocławia.
Jednocześnie z poszukiwaniami policjanci sprawdzili dane osoby, do której te rzeczy należały.
- Nie był to mieszkaniec powiatu ząbkowickiego. Ustalono członków rodziny, z którymi się skontaktowano. Policjanci uzyskali informację, że tego samego dnia w godzinach popołudniowych właściciel dokumentów kontaktował się z bliskimi. Dzwonił z nieznanego wcześniej rodzinie czeskiego numeru telefonu. Nawiązano więc współpracę z policjantami z Czech i ustalono do kogo należy czeski numer. Właściciel czeskiego telefonu przekazał informację, że pewien mężczyzna zaczepił go na ulicy w Czechach i poprosił o możliwość skorzystania z telefonu, gdyż zgubił dokumenty i chce się skontaktować z bliskimi. W związku z tym czynności związane z poszukiwaniami w okolicy Nysy Kłodzkiej zakończyły się – mówi asp. szt. Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Poszukiwania zakończono około 1 w nocy.
Foto: ilustracyjne/ WOPR Wrocław
Dodaj komentarz
Komentarze (0)