Odeszła Felicja Wołyńska. Artystka związana z Kamieńcem Ząbkowickim, która tworzyła z potrzeby serca

Zmarła Felicja Wołyńska, artystka, a przez dekady także nauczycielka. Jej życie i twórczość pozostawiły trwały ślad nie tylko w kamienieckiej społeczności, ale także w kulturalnym pejzażu całego powiatu ząbkowickiego.

Związana z Kamieńcem Ząbkowickim dzięki mężowi Adamowi, pochodzącemu ze Starczowa, przez lata angażowała się w życie artystyczne i edukacyjne regionu. Jej działania wykraczały jednak daleko poza granice jednej miejscowości.

Choć z wykształcenia była pedagogiem, a przez większość życia uczyła, to właśnie sztuka, słowo i obraz, były jej głównym językiem komunikacji ze światem. Felicja Wołyńska często żartowała, że składa się ze „szczupłego ciała i ogromu emocji oraz wrażliwości”. W życiu kierowała się cytatem Marii Dąbrowskiej: „Myślę, czuję, przeżywam, tworzę – więc jestem” – co zresztą doskonale oddaje jej podejście do codzienności.

W jej dorobku znajdują się wystawy indywidualne i zbiorowe, m.in. w Ząbkowicach Śląskich, Złotym Stoku i Kamieńcu Ząbkowickim. Twórczość literacką prezentowała podczas spotkań autorskich, zajęć i wydarzeń organizowanych przez Uniwersytet Trzeciego Wieku, a także w szkołach i na konkursach.

Była dwukrotnie nagrodzona tytułem Mistrzyni Słowa przez POLKA International Wrocław – Międzynarodową Asocjację Kobiet Polskich. Jej teksty trafiały do repertuarów lokalnych chórów, a uczniowie szkoły podstawowej w Kamieńcu Ząbkowickim do dziś śpiewają hymn jej autorstwa.

W epoce szybkiego tempa i jednorazowych wzruszeń, Felicja Wołyńska pielęgnowała wartości bliskie dawnej inteligencji: estetykę, głębię refleksji i wrażliwość na słowo. Pozostawiła po sobie nie tylko obrazy i wiersze, ale przede wszystkim pamięć o stylu życia, który dziś staje się coraz rzadszy.

Rodzinie, bliskim i przyjaciołom redakcja DOBA.PL składa najszczersze kondolencje.