Krzysiekponiedziałek, 15.06.2020 11:36
Warto napisać , że ta droga na odcinku 5 km od Paczkowa jest bardzo niebezpieczna z uwagi na pobocze drogi , które znajduje się dobr 10 cm wyżej niż sama droga. Nawet w czasie niewelkch opadów woda z jezdni nie spływa do rowu i tworzy kałuże na drodze, co powoduje niebezpieczeństwo dla kierujących. Dziwne, że zarządca drogi tego nie widzi. Oby nie doszło do tragedii.
poniedziałek, 15.06.2020 15:34
Nie widzi bo nie chce widzieć.
Cały odcinek od Paczkowa do zakrętu koło Topoli jest w fatalnym stanie.
Sprawa wysokich poboczy była nie jednokrotnie poruszana nawet
tu na Dobie.
Po którejś ulewie chyba 2 lata temu oczyszczono odcinek od skrzyżowania
na Chałupki do skrzyżowania na Mrokocin. Na tym skończono.
W niedzielę 7 czerwca po opadach odcinek od Mrokocimia w stronę Topoli do tzw hopki koło Pomianowa był całkowicie zalany prawie nie przejezdny.
Dodatkowo syf wyciągany przez tiry ze żwirowni i kamieniołomów powoduje
że droga jest bardzo śliska. Niestety zarząd dróg jedyne co zrobił to postawił znaki że śliska nawierzchnia.
niedziela, 14.06.2020 09:56
Z ryb wracali? Jak oni to zrobili?
Komentarze (4)
Cały odcinek od Paczkowa do zakrętu koło Topoli jest w fatalnym stanie.
Sprawa wysokich poboczy była nie jednokrotnie poruszana nawet
tu na Dobie.
Po którejś ulewie chyba 2 lata temu oczyszczono odcinek od skrzyżowania
na Chałupki do skrzyżowania na Mrokocin. Na tym skończono.
W niedzielę 7 czerwca po opadach odcinek od Mrokocimia w stronę Topoli do tzw hopki koło Pomianowa był całkowicie zalany prawie nie przejezdny.
Dodatkowo syf wyciągany przez tiry ze żwirowni i kamieniołomów powoduje
że droga jest bardzo śliska. Niestety zarząd dróg jedyne co zrobił to postawił znaki że śliska nawierzchnia.