Pierwszy przypadek ptasiej grypy na Dolnym Śląsku
W jednym z gospodarstw na terenie Kudowy-Zroju wykryto wirusa ptasiej grypy. Powiatowy lekarz weterynarii uspokaja, żadnego zagrożenia dla ludzi nie ma.
- W tym tygodniu lekarz, który ma praktykę w pobliżu Kudowy-Zdroju został wezwany do padnięć kur. Była to dość spora ilość, bo 43 sztuki w pierwszym dniu. Lekarz powiadomił nas, a my wysłaliśmy tam swojego inspektora, który pobrał materiał do badania. Wczoraj wysłaliśmy go do Puław, w celu określenia czy jest to faktycznie grypa ptaków i otrzymaliśmy wynik potwierdzający, że jest to wirus A H5N8 – mówi lek. wet. Marek Majewski, zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Kłodzku. - To była hodowla amatorska. Żadnego zagrożenia dla ludzi nie ma. Podjęliśmy działania, zlikwidowaliśmy pozostałe ptaki, łącznie było ich 136 i przeprowadziliśmy dezynfekcję. Wyznaczyliśmy 3 km okręg zapowietrzony i w tym obszarze będziemy robić kontrolę pozostałych gospodarstw. Mamy wytypowanych 17 takich gospodarstw i będziemy likwidować takie ogniska.
To pierwszy przypadek wirusa ptasiej grypy w naszym województwie. Wirus ten panuje obecnie w Polsce w województwach: lubuskim, opolskim, małopolskim.
Dodaj komentarz
Komentarze (0)