Pomagali szukać zaginionego
11 strażaków z 2 psami ratowniczymi wzięło udział w poszukiwaniach 62-letniego mężczyzny, który opuścił Dom dla Osób Bezdomnych i Najuboższych Monar-Markot w ubraniu niedostosowanym do warunków atmosferycznych.
OSP JRS we Wrocławiu została zadysponowana w sobotę około godz. 21. W miejscu, gdzie po raz ostatni widziany był zaginiony, działania prowadzili już strażacy SGPR Wałbrzych-1, ratownicy Wałbrzysko-Kłodzkiej Grupy GOPR oraz Policja. Strażacy i ratownicy GOPR z wykorzystaniem 4 quadów patrolowali drogi i ścieżki na terenach trudnodostępnych w okolicach Glinika Nowego, stacji kolejowej Wałbrzych Główny oraz ulic Moniuszki i Mieroszowskiej.
2 zespoły z psami ratowniczymi jednostki OSP JRS, 1 zespół GOPR z psem, a także szybka trójka z jednostki OSP JRS przeszukały tereny leśne, kolejowe i pustostany, wokół miejsca ostatniego widzenia zaginionego.
Działania prowadzone do godziny 3:30 w nocy nie doprowadziły do odnalezienia zaginionego. Decyzją policji akcję zawieszono do godziny porannych.
Około 9:30 kierowca autobusu miejskiego zgłosił, że na przystanku autobusowym przy ul. Wrocławskiej w pobliżu Wałbrzyskiej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości (ok. 7 km od miejsca ostatniego widzenia) znajduje się mężczyzna odpowiadający rysopisowi zaginionemu mężczyźnie. Policja potwierdziła tożsamość zaginionego.
źródło: psyratownicze.pl
Dodaj komentarz
Komentarze (0)