Znalazła zegarek, ale nie miała zamiaru odnaleźć właścicielki. Przypominamy - przywłaszczenie znalezionej rzeczy to przestępstwo!
W miniony czwartek 44-letnia mieszkanka naszego miasta zgubiła w centrum Wałbrzycha zegarek. Kiedy zorientowała się, że go nie ma, rozpoczęła poszukiwania w miejscu, w którym mógł jej się zsunąć z ręki. Wartego 1,5 tysiąca złotych mienia nie udało jej się odnaleźć, a to oznaczało, że ktoś zegarek musiał podnieść. Jako, że nie trafił on także do biura rzeczy znalezionych, kobieta zgłosiła zdarzenie policjantom,
Do zdarzenia doszło 15 lutego przed godziną 8:00 na przystanku autobusowym przy ul. Chrobrego w Wałbrzychu. Jak się okazało, w toku wykonanych przez funkcjonariuszy zespołu operacyjno-rozpoznawczego drugiego komisariatu czynności, leżący na ziemi zegarek podniosła 72-latka. Mieszkanka naszego miasta zamiast odnaleźć właścicielkę lub oddać znalezione mienie do biura rzeczy znalezionych, po prostu przywłaszczyła zegarek, a później przekazała go innej osobie.
Podejrzana w piątkowe popołudnie została zatrzymana w miejscu zamieszkania przy tej samej ulicy, na której doszło do przestępstwa, i usłyszała już zarzut. Policjanci odzyskali utracone mienie. 72-latce grozi kara jednego roku pozbawienia wolności. O losie podejrzanej zadecyduje teraz sąd.
Przypominamy, że niezawiadomienie Policji lub innego organu państwowego o znalezieniu cudzej rzeczy ruchomej, powoduje konsekwencje prawne w stosunku do takiej osoby za przywłaszczenie mienia. Warto więc w takich przypadkach po prostu odwiedzić biuro rzeczy znalezionych, które mieści się w Wałbrzychu przy ul. Rynek 23 pok. 113, i tam przekazywać znalezione przedmioty.
źródło: KMP w Wałbrzychu
Dodaj komentarz
Komentarze (0)