Dyrektorka sanepidu o sytuacji w powiecie dzierżoniowskim
Rozmowa z Wiesławą Bronowicką, dyrektorką Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Dzierżoniowie.
Jaka jest przyczyna tak dużego wzrostu zachorowań w naszym powiecie? Jakiego rodzaju są to transmisje? Czy są obecnie lub były jakieś duże ogniska zakaźne, np. w zakładach pracy?
W październiku odnotowujemy szybki wzrost liczby zakażeń zarówno na świecie, w Polsce i w naszym powiecie. W naszym powiecie sytuacja przedstawiała się następująco:
1 października 2020 r. - liczba osób zakażonych od pierwszego dodatniego: 76, liczba osób tzw. aktywnych: 12, natomiast 20 października 2020 r. - liczba osób zakażonych od pierwszego dodatniego: 374, liczba osób tzw. aktywnych: 215.
Jak widać na początku października było 12 osób (zdiagnozowanych), które mogły zakażać, w ciągu dwudziestu dni ich liczba wzrosła do 374. Wirus ulega mutacji i obecnie, jak twierdzą epidemiolodzy i lekarze zakaźnicy wirus jest mniej śmiertelny, a bardziej zakaźny. To jedna z przyczyn wzrostu zakażeń. Nie wiemy, czy my sami nie jesteśmy bezobjawowymi nosicielami, czy może każda napotkana osoba. Koronawirus jest przenoszony wraz z kroplami oddechowymi o wielkości ponad 5 mikronów i w wyniku kontaktu z zakażonymi wydzielinami.
Dlatego tak ważna jest samokontrola i kontrola swoich zachowań oraz stosowanie reżimu sanitarnego. Lekceważenie podstawowych obowiązków w czasie szerzenia się pandemii przyczynia się do jej rozszerzania, stanowiąc zagrożenie zarówno dla naszego zdrowia i życia, jak i naszych bliskich. Odnotowaliśmy 3 ogniska w powiecie: w zakładzie Broen, Szpitalu Powiatowym oraz Zespole Ośrodków Wsparcia.
Koronawirus SARS-CoV-2 jest bardziej zaraźliwy i bardziej śmiertelny niż wirus grypy. Jak niedawno podawało CNN, z powodu COVID-19 zmarło więcej ludzi niż w ostatnich pięciu sezonach grypowych łącznie. Tylko od nas wszystkich i naszego postępowania zależy w jakim stopniu poradzimy sobie z zaistniałym realnym niebezpieczeństwem.
Jak chorują mieszkańcy naszego powiatu? Czy większość choruje w izolacji domowej, będąc pod opieką lekarzy rodzinnych?
Ponad 90% osób jest bezobjawowych lub skąpoobjawowych i ci pacjenci są pod opieką lekarza rodzinnego. Zdarza się, że osoba kwarantannowana mieszkająca z izolowaną stwierdza pogorszenie stanu zdrowia, kontaktuje się wówczas z lekarzem rodzinnym, który zleca wykonanie testu. Jeśli osoba jest zakażona, kwarantanna zmienia się w izolację domową. Odsetek chorujących dzieci jest niewielki.
Czy obecnie bada się osoby bezobjawowe z kontaktu, czy bada się tylko osoby, które mają objawy?
Zgodnie z jesienną strategią Ministra Zdrowia osoby z objawami kontaktują się z lekarzem rodzinnym i lekarz decyduje, czy zleca wykonanie badań w kierunku SARS-CoV-2. Lekarz POZ opiekuje się osobami zakażonymi, także bezobjawowymi, daje zwolnienie lekarskie i informuje pacjenta, czy będzie w izolacji domowej, czy musi być hospitalizowany. O terminie izolacji decyduje lekarz. Osoba z wynikiem pozytywnym jest wpisywana do systemu teleinformatycznego EWP, gdzie jest również wpisany okres izolacji. Do systemu EWP mają m.in. dostęp laboratoria diagnostyczne, ZUS, Policja i stacje sanepid. W praktyce wynik dodatni przesyła także na adres PSSE sam pacjent (elektronicznie na adres psse.dzierzoniow@pis.gov.pl). Z osobą zakażoną kontaktują się pracownicy sanepidu w celu przeprowadzenia dochodzenia epidemiologicznego i ustalenia osób z bliskiego kontaktu. Osoby te są objęte kwarantanną, również wpisane do systemu teleinformatycznego (m.in. okres kwarantanny). Uwaga! Osoba izolowana przebywa w odosobnieniu min. 10 dni, natomiast współmieszkająca -10+10 dni, łącznie 20. Jeśli ma możliwość zamieszkać w innym miejscu niż izolowany - wówczas kwarantanna trwa 10 dni.
Ile trzeba w naszym powiecie czekać na wykonanie testu w ramach NFZ?
Wymazy wykonywane są w Mobilnym Punkcie Pobrań, które zlokalizowane są w Dzierżoniowie, w Ząbkowicach, Kłodzku, Strzelinie we Wrocławiu. Pacjent zwykle telefonicznie informuje się gdzie czas oczekiwania jest najkrótszy i tam się udaje. Punkt Pobrań w Dzierżoniowie obecnie czynny jest do godz. 18.00. Obowiązuje wcześniejsza rejestracja.
APK
Fot. Pixabay
Komentarze (35)
Dodzwonić się do Sanepidu to cud!Całym leczeniem i testami zajmuje sie lekarz POZ,do ktorego dodzwonić sie to drugi cud.Po 10-ciu dniach kwarantanny Sanepid już sie niczym nie interesuje!Jak są jakies powikłania to do lekarza!Leczy wydaje zwolnienia lekarskie itd.Uważam że Sanepid jest ogniwem zbędnym i nic nie pomagajacym w kwarantannie oraz leczeniu.Niepotrzebnie generuje koszta!
j5o
Dz.U.2020.1845 t.j. | Akt obowiązujący
Wersja od: 20 października 2020 r.
Art. 36. [Zastosowanie środków przymusu bezpośredniego]
1. Wobec osoby, która nie poddaje się obowiązkowi szczepienia, badaniom sanitarno-epidemiologicznym, zabiegom sanitarnym, kwarantannie lub izolacji obowiązkowej hospitalizacji, a u której podejrzewa się lub rozpoznano chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną, stanowiącą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia innych osób, może być zastosowany środek przymusu bezpośredniego polegający na przytrzymywaniu, unieruchomieniu lub przymusowym podaniu leków.
2. O zastosowaniu środka przymusu bezpośredniego decyduje lekarz lub felczer, który określa rodzaj zastosowanego środka przymusu bezpośredniego oraz osobiście nadzoruje jego wykonanie przez osoby wykonujące zawody medyczne. Każdy przypadek zastosowania środka przymusu bezpośredniego odnotowuje się w dokumentacji medycznej.
3. Lekarz lub felczer może zwrócić się do Policji, Straży Granicznej lub Żandarmerii Wojskowej o pomoc w zastosowaniu środka przymusu bezpośredniego. Udzielenie pomocy następuje pod warunkiem wyposażenia funkcjonariuszy lub żołnierzy w środki chroniące przed chorobami zakaźnymi przez tego lekarza lub felczera.
4. Przed zastosowaniem środka przymusu bezpośredniego uprzedza się o tym osobę, wobec której środek przymusu bezpośredniego ma być zastosowany, i fakt ten odnotowuje się w dokumentacji medycznej. Przy wyborze środka przymusu bezpośredniego należy wybierać środek możliwie dla tej osoby najmniej uciążliwy, a przy stosowaniu środka przymusu bezpośredniego należy zachować szczególną ostrożność i dbałość o dobro tej osoby.
5. Przymus bezpośredni polegający na unieruchomieniu może być stosowany nie dłużej niż 4 godziny. W razie potrzeby stosowanie tego przymusu może być przedłużone na następne okresy 6-godzinne, przy czym nie dłużej niż 24 godziny łącznie.
6. Przytrzymywanie jest doraźnym, krótkotrwałym unieruchomieniem osoby z użyciem siły fizycznej.
7. Unieruchomienie jest dłużej trwającym obezwładnieniem osoby z użyciem pasów, uchwytów, prześcieradeł lub kaftana bezpieczeństwa.
8. Przymusowe podanie leku jest doraźnym lub przewidzianym w planie postępowania leczniczego wprowadzeniem leków do organizmu osoby - bez jej zgody.
nie oszukujcie ludzi!!!