nie działaczczwartek, 25.10.2018 08:30
Jeśli chodzi o część dzierżoniowską, to po tej wizycie powstaje wrażenie, że to PiS sponsorował przebudowę dworca PKP.
Poza tym co to znaczy, że minister rządu polskiego (wszystkich Polaków) przyjeżdża do lokalnych działaczy i sympatyków PiS? Czy aby nie powinien spotkać się z urzędującymi władzami? A może oni go tu nie chieli, a on na siłe się wepchał, bo miał jakiś interes do załatwienia?
Ale już chyba trochę za późno na promowanie przegranego kandydata na burmistrza! Widać, że pan Kresa po cichu liczył na drugą turę :)
Komentarze (1)
Poza tym co to znaczy, że minister rządu polskiego (wszystkich Polaków) przyjeżdża do lokalnych działaczy i sympatyków PiS? Czy aby nie powinien spotkać się z urzędującymi władzami? A może oni go tu nie chieli, a on na siłe się wepchał, bo miał jakiś interes do załatwienia?
Ale już chyba trochę za późno na promowanie przegranego kandydata na burmistrza! Widać, że pan Kresa po cichu liczył na drugą turę :)