Anioły stanęły także przy garnkach. Ich dziełem są codziennie śniadania, obiady, kolacje, a do tego 300 porcji zupy
Powódź minęła, ale powrót do normalności trwa i trwać będzie długo. Pomaga każdy, kto może i jak tylko się da... Na pełnych obrotach pracują kuchnie w domach, świetlicach wiejskich, szkołach... Tak też jest w Gminie Kłodzko.
Niemal w pierwszych minutach powodzi ruszyła pomoc w Szkole Podstawowej im. Władysława S. Reymonta w Kłodzku – tu pierwsi poszkodowani znaleźli dach nad głową, tu ruszyła kuchnia dla powodzian.
To stąd przez 3 tygodnie non stop wyjeżdżało kilkaset posiłków dziennie – śniadania, obiady, kolacje, a do tego około 300 porcji zupy. Praca szła na dwie zmiany – od rana do nocy przy zaangażowaniu 6-7 osób.
Obecnie na nieco mniejszych obrotach, ale ich praca trwa nieustanniej. Z całego serca dziękujemy paniom pracującym w szkolnej kuchni i wszystkich osobom, dzięki którym jedzenie stąd regularnie dociera na tereny zniszczone przez powódź. [-]
Dodaj komentarz
Komentarze (0)