Sprawcy jatki przed marketem w Radkowie zostali zatrzymani. Policja znalazła ich aż w Zabrzu. W areszcie będą czekać na wyrok [AKTUALIZACJA]
Zakończyła się policyjna obława na sprawców napaści w Radkowie, do której doszło 27 stycznia po południu. Policja szybko ustaliła, kim oni są. To dwaj mężczyźni, niewiele starsi niż 20 lat. W niedzielę, 29 stycznia, zostali zatrzymani w Zabrzu. Dzień później Sąd Rejonowy w Kłodzku zdecydował o ich aresztowaniu.
W piątek około 15:00, na ulicy Piastowskiej w Radkowie, poruszający się samochodem marki volkswagen mężczyźni wjechali na chodnik i potrącili kobietę w wieku 37 lat oraz towarzyszących jej dwóch pieszych: 25- i 24-latka. Następne wysiedli z auta i zaatakowali maczetami 25-latka. Ten odniósł tak poważne rany, że w stanie ciężkim znajduje się w szpitalu. Informacje te przekazała nam podinspektor Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
Sprawa od początku była na tyle poważna, że zajmował się nią prokurator, a policja prowadziła – jak to określono – „intensywne czynności”, by złapać bandytów. Udało się... Zatrzymani usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa. Nie przyznali się do winy. Sąd 30 stycznia zdecydował, że 23-letni Adam K. i o rok od niego młodszy brat, Damian K., trafią na co najmniej 3 miesiące do aresztu. Tam będą oczekiwać na wyrok. Usiłowanie zabójstwa jest przestępstwem zagrożonym karą nie krótszą od 8 lat więzienia, 25 lat albo karą dożywotniego pozbawienia wolności. [kot]
PS O zdarzeniu pierwsze poinformowało Polskie Radio Wrocław. Według nieoficjalnych informacji, napastnikom mogło chodzić o zemstę.
Zdjęcie i film: Policja Dolnośląska.
Przeczytaj komentarze (165)
Komentarze (165)
cz-we-wlodowie-mija-10-lat-od-ulaskawien
ia-braci-winkow/pw1ee8y